Ostatnie wątki

Statystyki
  • Postów na forum:211.443
  • Wątków na forum:12.315
  • Użytkownicy:1.937
  • Najnowszy użytkownik:EdytaE


Napisane przez: LadyFunk
08-06-2018, 21:25
Forum: Interpretacje snów
- Odpowiedzi (3)

Panie, panowie powiedzcie mi, jak można sobie poradzić z nawracającymi koszmarami?

Od jakiegos czasu mam ciągle nawracające jakieś straszne rzeczy
np. jestem porwana, albo ktoś jest porwany, śnią mi się bandyci, mordercy, osoby ścigane, podejrzane... 
albo kastastrofy jakieś typu klęski żywiołowe
albo ciemna noc i a muszę iść przez las i jest strasznie itp.
śni mi się że skądś spadam, albo np. że jestem porwana przez huragan i się wybudzam.

często te koszmary robią się nagle, sen jest normalny itp. a nagle robi się z tego koszmar, wszystko jest ok a nagle porwał mnie huragan i się wybudziłam.
mam też sny o trochę mniej lub bardziej nieprzyjemnych sytuacjach, przykładowo śniło mi się że miałam wziąć z kimś ślub kogo nie kocham i w końcu tuż przed ślubem go odwołuję, albo pomylę jakiś środek transportu, spóźnię się na samolot, coś zgubię etc.

jak sobie z tym poradzić??  Bezradny

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Dubravka
08-06-2018, 09:53
Forum: Przywitaj się i przedstaw!
- Odpowiedzi (3)

Witajcie. 
Jestem początkującą adeptką Tarota. 
Miło mi Was poznać.
PS. Krystyno, w odpowiedzi na PW – potwierdzam. Jeśli możesz, skasuj wczorajszy błąd. Dziękuję i pozdrawiam!

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Dobry_Pasteż
07-06-2018, 20:03
Forum: Interpretacje snów
- Odpowiedzi (2)

EDIT: Czy mogę prosić o przeniesienie tego posta do działu interpretacja snów? Bo w złym dziale napisałem... :/

Hej. Miałem dwa sny jakiś czas temu. Zastanawiam się czy jest między nimi jakaś korelacja...

Pierwszy sen:
W tym pierwszym śniło mi się, że podróżowałem po różnych miejscach, także w czasie. Głównym motywem snu było to, że czułem, i widziałem, że coś mnie ściga i próbuje dopaść. W oczach moich sennych rozmówców (członka rodziny, przyjaciół, innych bliskich) pojawiały się niebieskie oczy. To był dla mnie znak, że wszystko idzie źle. I jakby cofałem się w czasie do powiedzmy momentu gdzie czułem, że wszystko jest już dobrze, że wszystko jest w porządku i tu nagle u kogoś znowu widziałem niebieskie oczy. Czułem się jak bym nie mógł uciec.

Drugi sen:
Szedłem nocą przez jakieś osiedla, próbując dostać się do mojego mieszkania. Jakiegoś mieszkania w sumie. Noc byłą bardzo ciemna a jej mrok przebijał jedynie światło latarni ulicznych. Ogólne panował mrok, czułem chłód. Dostałem się do klatki, wszedłem do mieszkania w którym było ciemno i pusto. Zamknąłem drzwi, pozamykałem okna. Chyba zostawiłem zapalone światło i świece? Nie pamiętam. Słyszałem jak coś wchodzi do klatki albo jest w klatce schodowej. Chwile później zgasło światło w całym mieszkaniu, także na ulicy. Zza okna widziałem tylko takie niebiesko/białe światło. Podszedłem do drzwi wejściowych wyłożonych taką sztuczną czerwono krwistą sztuczną skórą, wtedy one zaczęły się rozciągać jakby miały z nich wyjść ręce które chcą mnie pochłonąć. W zasadzie to te drzwi chciały mnie pochłonąć w siebie.  Odbiegłem od drzwi, poczułem narastający we mnie gniew i zarazem ogromny strach. Podszedłem jeszcze raz do drzwi, uderzyłem w nie pięścią z całej siły, coś krzyknąłem i się wybudziłem.

Czuję, że te sny są w jakiś sposób ze sobą powiązane... Odstęp pomiędzy tymi snami był krótki. Kilku dniowy tylko.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
07-06-2018, 13:07
Forum: Miód...boski nektar...
- Odpowiedzi (2)

   
Rhododendron Honey
Miód obłędu - halucynogenny przysmak dla najodważniejszych
Lubimy miód ze względu na jego wyśmienite walory smakowe. 
Są jednak miejsca na naszej planecie, gdzie ten słodki owoc pracy pszczół ceniony jest z całkiem innych powodów, a jego zbiory to zajęcie wyjątkowo niebezpieczne i wymagające niemałej odwagi. 
Poznajcie „miód obłędu”
Lokalny przysmak z Nepalu i Turcji, za który mieszkańcy zamożnych, europejskich państw są skłonni zapłacić fortunę.
Ten rodzaj miodu występuje w miejscach gdzie rośnie sobie pewien wrzos zwany różanecznikiem. 
Konkretnie chodzi tu o dwa gatunki tego przedstawiciela ziemskiej flory - Rhododendron ponticum i Rhododendron luteum. 
Rośliny te są trujące – jeśli jakiś zwierzak nieopatrznie skonsumuje sobie kilka kwiatków różanecznika musi liczyć się z tym, że na kilka godzin zostanie skutecznie „unieszkodliwiony”. 
Pierwsze objawy zatrucia to lekkie pobudzenie, jednak po chwili zawarta w roślinie grajanotoksyna poraża układ nerwowy, wywołuje silne zatrucie pokarmowe i obfity ślinotok.
 Jak nietrudno się domyślić – większość zwierzaków unika tego chwastu niczym ognia. 
Jedynym wyjątkiem jest pewien gatunek pszczół, na których grajanotoksyna nie robi absolutnie żadnego wrażenia. Owady te produkują miód o silnych, psychoaktywnych właściwościach…
Cofnijmy się teraz w czasie do 401 roku przed nasza erą. 
To z tego roku pochodzą pierwsze doniesienia o przeklętym miodzie, którego właściwości mogą nieprzyjemnie zaskoczyć jego konsumentów. 
Armia grecka, która tryumfalnie wracała do swej ojczyzny po spuszczeniu solidnego łomotu Persom właśnie znalazła się u wybrzeży Morza Czarnego.
 Głodni i mocno spragnieni żołnierze będąc w pobliżu miasta Trabzon natrafili na gospodarstwo z ulami.
 Grecy ochoczo splądrowali to miejsce kradnąc spore ilości miodu.
 Niedługo później żałowali swej decyzji – po spożyciu łupu wszyscy wojownicy dosłownie – obsr#li się po uszy. 
Silnej biegunce towarzyszyły też halucynacje, wymioty i problemy z utrzymaniem równowagi. 
Po 24 godzinach cierpień, żołnierze pomstując na nieznośną migrenę, ruszyli w dalszą drogę.
Persowie nauczeni tym doświadczeniem, doszli do wniosku, że ich lokalny produkt, co to ryje banię nieświadomym konsumentom, może być wykorzystany jako potężna broń bojowa. 
Okazja sprawdzenia skuteczności tej słodkiej „bomby” nadarzyła się w 67 roku przed naszą erą, podczas wojny Pontu z Cesarstwem Rzymskim. 
Armia króla Mitrydatesa „porzuciła” na szlaku, którym kroczył jej wróg, mały prezent w postaci kilku beczek miodu.
Rzymianie docenili ten podarek i z chęcią się nim posilili.
Oczywiście chwilę później całe wojsko słaniało się na ziemi we własnych płynach ustrojowych.
Wówczas Persowie wkroczyli do obozu i wyrżnęli przeszło 1000 Rzymian. 
O ile dla osób niezaznajomionych z psychoaktywnymi właściwościami tej słodkości, zjedzenie zbyt dużej ilości miodu może skończyć się źle, to już deli bal, bo tak produkt ten nazywany jest przez Turków, od stuleci wykorzystywany jest przez lokalną ludność. 
Wierzy się, że jest to niezawodne remedium na szereg różnych chorób.
Miód obłędu konsumują osoby cierpiące na nadciśnienie, cukrzycę, a także borykające się z całą gamą żołądkowych dolegliwości. 
Niektórzy też twierdzą, że jest to najlepszy znany im afrodyzjak
Prawdę mówiąc jesteśmy skłonni w to uwierzyć. Jakby nie patrzeć – produkt ten działa wcale nie gorzej niż współczesna pigułka gwałtu.
[url=http://joemonster.org/art/33058]źródlo[/url
https://www.italiandelights.com/product/...ron-honey/
https://www.akademiadietetyki.pl/dietety...-slodkosc/
https://poradzimy24.pl/co-to-jest-miod-o...-trucizna/

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
06-06-2018, 12:50
Forum: Miód...boski nektar...
- Brak odpowiedzi

Co to jest Miód Leśny?
Miód Leśny jest wytwarzany przez pszczoły z lasów dębu, dębu bezszypułkowego i dębu korkowego. 
W rzeczywistości jest uważany za Miód Spadziowy, ponieważ nie jest wytwarzany z nektaru kwiatów, ale z słodkich roztworów, które pszczoły zbierają z liści drzew.
Z tego powodu pszczoły nadal produkują Miód, gdy większość kwiatów zakwitnie, czyli do końca sierpnia lub wczesnej jesieni.
Charakterystyka Miodu Leśnego
Generalnie Miód ma ciemno bursztynową barwę, choć w zależności od odmiany spadzi może zmieniać się jego barwa. Podobnie, jego smak jest mocny, trochę słodki i ze słonymi nutami; więc jest mniej słodki niż inne odmiany Miodu.
Z drugiej strony, jeśli chodzi o aromat Miodu Leśnego, charakteryzuje się on kwiatowym, słodowym i bardzo intensywnym aromatem.

Czy Miód Leśny jest przez cały rok?
W przeciwieństwie do innych rodzajów Miodów, Miód Leśny jest Miodem Polnym i nie można go uzyskać przez większą część roku.

W Maes Honey skupujemy i sprzedajemy miód leśny tylko w okresie od października do grudnia i nie jest on ponownie wprowadzany do obrotu aż do następnego sezonu, jest więc sezonowym produktem spożywczym.

Właściwości miodu leśnego
W zależności od składu i sposobu wykonania właściwości Miodu Leśnego mogą się różnić. 
Jednak prawda jest taka, że ten Miód ma wiele zalet zdrowotnych, dlatego wielu lekarzy coraz częściej zaleca jego spożywanie.

Miód Leśny charakteryzuje się większymi właściwościami przeciwutleniającymi i korzyściami niż inne Miody. 
Dlatego zaleca się jej spożywanie osobom z niedoborem żelaza lub innych składników mineralnych, problemami z płucami, a nawet zapaleniem oskrzeli.

Spożycie Miodu Leśnego
Jego spożywanie wskazane jest w celu wzmocnienia organizmu przed chorobami takimi jak anemia, stres czy wysiłek fizyczny i umysłowy. 
Wynika to głównie z faktu, że spadź zawiera wiele witamin i składników mineralnych, takich jak potas i magnez.
Z drugiej strony w świecie sportu produkt ten jest powszechnie spożywany, ponieważ dostarcza sportowcom dużych dawek energii. Miód leśny to doskonałe uzupełnienie diety sportowca.
https://www.maeshoney.com/en/forest-honey/
https://maeshoney.com/en/properties-and-...est-honey/

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
06-06-2018, 12:33
Forum: Miód...boski nektar...
- Brak odpowiedzi

   
Większość dzikich uli w Baszkirii znajduje się w rezerwacie przyrody Shulgan-Tash. Zdjęcie: strana.ru
Miód Forest z Baszkirii
Forest Honey z Baszkirii
Forest honey, czyli inaczej miód leśny, to miód pozyskiwany od pszczół żyjących dziko, w lasach na terenie Baszkirii (Baszkortostan, Republika Baszkortostanu – autonomiczna republika, wchodząca w skład Federacji Rosyjskiej).
Ile kosztuje?
Cena Forest honey wynosi ok. 120-200 € za 1 kg, czyli ok. 500-800 zł!

Dlaczego tak drogo?
Pszczelarze spomiędzy Wołgi a Uralu, wybierają swój niezwykły Forest honey tylko jeden raz w roku, i to tylko jeśli przez pozostałe miesiące pogoda była idealna. 
Zbiory nie są łatwe i daleko odbiegają od znanego nam w Europie pszczelarstwa.
 Baszkirscy pszczelarze muszą wykazać się ogromną wiedzą, doświadczeniem i umiejętnościami, by wspiąć się wysoko na drzewo do znajdującej się tam barci (dzieni). 
Z jednego miodobrania pozyskują ok. 15-25 kg miodu. 
Nie dziwi zatem wysoka cena baszkirskiego miodu.
źródło
źródło
https://www.youtube.com/watch?v=s9NcuIL4waY
https://www.youtube.com/watch?v=-fL1NnAcBjc
https://www.youtube.com/watch?v=Tz-noq9rPbs

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
06-06-2018, 12:31
Forum: Miód...boski nektar...
- Brak odpowiedzi

Miód LifeMel z Izraela
Drugim w kolejności, najdroższym miodem świata jest LifeMel, czyli Miód Życia, oferowany jest przez firmę Zuf Globus Laboratories z Izraela.
Ten wyjątkowy miód, stosowany m.in. podczas chemioterapii, „wymyślił” rosyjski lekarz, dr Alexandr Goroshit.
Przez prawie 30 lat, doktor pracował nad skomponowaniem idealnej mieszanki ziół – idealnej, czyli takiej, z której miód byłby zdrowy i smaczny.
Ile kosztuje?
Cena miodu LifeMel to aż 200 zł za słoiczek o pojemności 120 ml! W przeliczeniu na 1 kg, miód ten kosztuje więc około 1500-1700 zł!

Dlaczego tak drogo?
Wysoka cena miodu to nie chwyt marketingowy.
Wynika ona z niełatwego procesu produkcji miodu, w czasie którego pszczoły poddawane są specjalnej diecie, bogatej w:
pyłki jeżówki,
pyłki żeń-szenia,
wyciągi z korzeni, kory i łodyg roślin (czyli części roślin normalnie niedostępnych dla pszczół) o nietypowych walorach odżywczych i smakowych, takich jak: Echinacea purpurea, Ficus carica, Trifolium pratense, Uncaria tomentosa, Urtica dioica, Calendula officinalis, Melissa officinalis, Beta vulgaris cicla, Eleutherococcus senticosus, Vaccinium myrtillus, Taraxacum officinale, Inula helenium, Ribes nigrum, Avena sativa, Chicorium intybus oraz Morus alba.

Miodem LifeMel nikt nie słodzi herbaty, ani nie smaruje nim kanapek.
Jest on stosowany głównie w celach terapeutycznych i leczniczych.
Jako nietypowy produkt, LifeMel przyciągnął oczywiście uwagę „gwiazd” – podobno delektują się nim Sienna Miller i Kylie Minogue.
źródlo

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
06-06-2018, 12:09
Forum: Miód...boski nektar...
- Odpowiedzi (2)

   

Miód Elvish najdroższym miodem na świecie

Miód Elvish, pochodzi z Turcji i kosztuje aż 5 tysięcy euro (w przeliczeniu na złotówki wychodzi więc ok. 21 tys. zł) za kilogram.
Ponieważ jest to bardzo wysoka cena, Miód sprzedaje się w małych słoiczkach o objętości 170 oraz 250 gramów.
Jednak nawet na tak niewielkie opakowanie nie każdy może sobie pozwolić, dlatego jest on dużym luksusem.

Co sprawia, ze cena Miodu Elfickiego jest taka wysoka
Wpływ na cenę Miodu Elfickiego ma sposób jego pozyskiwania. 
Powstaje on dzięki pszczołom żyjącym  w jaskini w dolinie Sarıçayır, której głębokość wynosi aż 1.800 metrów. 
Do wydobycia miodu pszczelarze wykorzystują specjalny sprzęt, muszą też wykazać się dużą wiedzą i doświadczeniem, nie jest to więc zwykły proces zbiorczy. 
Ze względu na to, że pszczoły produkujące Miód Elficki żyją w jaskini, jest on bogaty nie tylko w wiele składników odżywczych, ale posiada także wartości smakowe. 
Zawdzięcza to nektarowi okolicznych roślin leczniczych i endemicznych oraz minerałom pochodzącym ze ścian. 
Lokalny pszczelarz zajmujący się wydobywaniem Miodu wyjaśnia, że cena jest tak wysoka, ponieważ miód powstaje w całkowicie naturalny sposób. 
Pszczoły wylatujące z jaskini zostały zauważone po raz pierwszy w 2009 roku, wtedy też pszczelarze weszli tam przy pomocy wyspecjalizowanych wspinaczy.
 Znaleźli na ścianach aż 18 kg plastrów miodu.  
Kilka lat później dzięki francuskiemu laboratorium zostało ustalone, że miód liczy 7 lat i jest bogaty w cenne minerały.

Miód Elficki po raz pierwszy został sprzedany w 2009 roku na giełdzie francuskiej. 
Kosztował wtedy 45 tysięcy euro za kilogram. 
Rok później zainteresował się nim farmaceuta chiński, który zakupił kolejny kilogram, a cena, jaką za niego zapłacił, to 28 tysięcy euro.
źródło

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: omshanti
06-06-2018, 12:08
Forum: Talie kart – opisy, zdjęcia, dyskusje
- Odpowiedzi (3)

Witam serdecznie

Niedługo ukaże się talia której jestem współautorem i producentem.
Talia będzie wydana w limitowanej serii w 3 kwartale roku.
- Dodam że aktualnie są tworzone (i to już od dłuższego czasu) dwie kolejne talie, każda będzie rysowana przez innego artystę i będzie w zupełnie innym stylu.
Mam nadziejże że przypadną Wam one do gustu.

Zapraszam do śledzenia nowości na naszym facebooku i instagramie:
https://www.facebook.com/TarotecaStudio
https://www.instagram.com/taroteca_studio

Niebawem ruszy także strona www oraz sklep: http://taroteca-studio.com

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
06-06-2018, 11:50
Forum: Miodowe ciekawostki
- Brak odpowiedzi

   
Grecja - Kraina Miodem Płynąca
Może wydać się zaskakujące, że niewielka Grecja jest czwartym, największym producentem miodu w Europie, tuż za Hiszpanią, Niemcami i Węgrami. Każdego roku, od 12000 do 17000 ton tego płynnego złota jest wykradanych z ponad 1,5 miliona greckich uli i nalewanych do słoików, aby zaspokoić lokalne zapotrzebowanie na miód.
Wygląda na to, że Grecy nie mają dość.
Są typowani jako jedni z najczęstszych konsumentów miodów na świecie.
Przeciętny Grek zjada około 1,7 kg miodu rocznie, dodając go do herbaty, polewając nim jogurt, smarując tosty, nasączając baklavę bądź dodając do innych deserów. 
Dla kontrastu, przeciętny Amerykanin zjada ledwie 400 gramów rocznie.

Oczywiście, Grecy znają miód nie od wczoraj.
Miód, jest jednym z najstarszych pokarmów świata, zaś jego Greckie tłumaczenie, meli, niezmiennie występuje w takiej formie od kiedy zostało zapodane na Mykeńskich tabliczkach linearnych, 4000 lat temu.
Miód nie wymaga wiele przetwarzania, nie psuje się i smakuje nieziemsko.
Szczególnie miód tymiankowy, który zawiera olbrzymie właściwości antyseptyczne oraz minerały, ma doskonały wpływ na nasze zdrowie.
Ponieważ wiele lat temu cukier był prawdziwym luksusem, głównie dla biednych mieszkańców greckich wsi, miód był wykorzystywany zamiennie w większości występujących przepisów.

Oczywiście, Grecy uznają swój miód za najlepszy.
Pomimo iż jest to deklaracja całkiem subiektywna i nie może zostać uznana za prawdziwą, ich miód posiada międzynarodową reputację niezwykłości.  Bogactwo botaniczne Grecji – ponad 6900 gatunków dzikich kwiatów i ziół – oraz różnorodność typograficzna, nieobecność monokultury, ciężkiego przemysłu (przynajmniej oficjalnie) i pól GMO daje Greckim pszczołom doskonały start do tworzenia miodu o doskonałym smaku i niezwykłej czystości – cechom rzadkim w przypadku miejsc gdzie agrokultura i przetwórstwo jest o wiele bardziej intensywne.

Nie zaskakuje więc fakt, że pszczelarstwo jest czynnością bardzo popularną.
W 2013 roku, w Grecji istniało 20000 legalnie zarejestrowanych pszczelarzy.
Dwa lata później dołączyło do nich kolejne 5000.
Wraz z ciągnącą się niestabilnością finansową Grecji, wiele mężczyzn i kobiet zapisało się na specjalne szkolenia z pszczelarstwa, w nadziei na to, że pomogą im one zarobić dodatkowe pieniądze.
Z nich wszystkich, tylko 1500 osób można uznać za pełnowymiarowych profesjonalistów, w tym są to również duże firmy, posiadające nawet od 3000 do 4000 uli.
Pszczelarstwo wymaga wiele pracy oraz szczęścia, szczególnie w przypadku pogody.

60 procent Greckiego miodu pochodzi z iglaków, jodły i sosny, z których pszczoły wyciągają spadź z wydzielin owadów Marchalia hellenica.
10 procent pochodzi z nektarów kwiatów – kasztana, mącznika, wrzosu, kwiatów pomarańczowych, bądź z tymianku – który jest najpopularniejszy i zarazem najdroższy.
Miody spadziowe są ciemniejsze i intensywniejsze w smaku, lecz zupełnie niezależnie od rodzaju, każdy z nich ma swych wiernych zwolenników. Autor: Redakcja Bakalie.com

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: tarot55557
05-06-2018, 23:51
Forum: Wróżenie-wymiana doświadczeń, dyskusje
- Odpowiedzi (31)

Chcialabym poruszyć pewien temat , ale nie wiem czy już nie ma podobnego na forum, wiec za ewentualną pomyłkę z góry przepraszam Uśmiech

A mianowicie zauważyłam coś na podstawie moich doświadczeń. Zdarzało mi się / zdarza korzystać z wróżb internetowych za symboliczne pieniądze, mam teraz dwie takie stałe osoby..
1. osoba ma bardzo pozytywny przekaz, praktycznie nigdy nie mówi nic złego. Wróżba podnosi na duchu, ale jej sprawdzalnosc to niestety 40%-50% u mnie.
2. Osoba to Pani, z której wróżb za symboliczną kwotę korzystałam trzy razy. Pani ma ogromny talent, ale również bardziej psychologiczne podejście, niż typowo wrozbiarskie... Zmierzam do tego, że sprawdzalnosc wróżb tej Pani dla mnie to 100% ale ona nie mówi mi konkretnej przyszłości tylko doskonale opisuje moja aktualna sytuację, moje myśli, uczucia i to jaka jestem... Jako, że ja trochę klade tarota, to wiem by specjalnie nie naprowadzac nikogo na odpowiedź, niczego nie opisuje, podaję tylko suche pytanie... No i ta Pani niczego mi nie przewiduje, ale ma dobrą intuicję i nieźle potrafi się wczuć w drugą osobę...

Natomiast tutaj na forum spotkałam fantastyczne osoby, które mają właśnie ten dar przewidywania przyszłości, nie odgadywania moich myśli czy charakteru, ale właśnie przyszłości... Rzeczy, których się nie spodziewamy, w które nie wierzymy a one się dzieją jakby same z siebie.. 

Tutaj przykład chciałam podać Mikesza, który z doskonałą trafnościa przewidział mi znalezienie pracy na marzec bez naprowadzania go na nic. 

Moja sytuacja wyglądała tak, że prace najwcześniej moglam zacząć w marcu, bo do końca lutego mialam ost egzaminy, ale kompletnie nie wierzyłam, że jak pracy zacznę szukać w lutym/marcu to tak szybko ja znajdę... Myślałam, że się zejdzie z 3-4miesiace. 6 marca poszlam na targi pracy z cv. Po targach trochę przez przypadek przy okazji spaceru znalazlam się w miejscu, w którym 14 marca zaczelam pracowac Generalnie odrazu do mnie zadzwonili, wiec pracy szukalam kilka dni. Było to trochę niemożliwe, bylam pod wrażeniem wróżby Mikesza...

Podobnie wróżba Joanny ostatnia dla mnie, idealnie opisana moja wykładowczyni i sytuacja, zobaczymy co dalej wyjdzie.  Uśmiech

Chciałabym was zapytać czy wy też widzicie ta różnice, że nie wszyscy ludzie zajmujący się tarotem potrafią przewidzieć przyszłość? Większość jest dobrymi psychologami itp..trafnie opisują obecną sytuację itp. Jak to wygląda u was i z waszych doświadczeń? Jak myślicie z czego wynikają te różnice?

Wydrukuj tę wiadomość