Ostatnie wątki

Statystyki
  • Postów na forum:213.481
  • Wątków na forum:12.631
  • Użytkownicy:1.941
  • Najnowszy użytkownik:Hosia1998


Napisane przez: Krystyna
06-06-2018, 12:09
Forum: Miód...boski nektar...
- Odpowiedzi (2)

   

Miód Elvish najdroższym miodem na świecie

Miód Elvish, pochodzi z Turcji i kosztuje aż 5 tysięcy euro (w przeliczeniu na złotówki wychodzi więc ok. 21 tys. zł) za kilogram.
Ponieważ jest to bardzo wysoka cena, Miód sprzedaje się w małych słoiczkach o objętości 170 oraz 250 gramów.
Jednak nawet na tak niewielkie opakowanie nie każdy może sobie pozwolić, dlatego jest on dużym luksusem.

Co sprawia, ze cena Miodu Elfickiego jest taka wysoka
Wpływ na cenę Miodu Elfickiego ma sposób jego pozyskiwania. 
Powstaje on dzięki pszczołom żyjącym  w jaskini w dolinie Sarıçayır, której głębokość wynosi aż 1.800 metrów. 
Do wydobycia miodu pszczelarze wykorzystują specjalny sprzęt, muszą też wykazać się dużą wiedzą i doświadczeniem, nie jest to więc zwykły proces zbiorczy. 
Ze względu na to, że pszczoły produkujące Miód Elficki żyją w jaskini, jest on bogaty nie tylko w wiele składników odżywczych, ale posiada także wartości smakowe. 
Zawdzięcza to nektarowi okolicznych roślin leczniczych i endemicznych oraz minerałom pochodzącym ze ścian. 
Lokalny pszczelarz zajmujący się wydobywaniem Miodu wyjaśnia, że cena jest tak wysoka, ponieważ miód powstaje w całkowicie naturalny sposób. 
Pszczoły wylatujące z jaskini zostały zauważone po raz pierwszy w 2009 roku, wtedy też pszczelarze weszli tam przy pomocy wyspecjalizowanych wspinaczy.
 Znaleźli na ścianach aż 18 kg plastrów miodu.  
Kilka lat później dzięki francuskiemu laboratorium zostało ustalone, że miód liczy 7 lat i jest bogaty w cenne minerały.

Miód Elficki po raz pierwszy został sprzedany w 2009 roku na giełdzie francuskiej. 
Kosztował wtedy 45 tysięcy euro za kilogram. 
Rok później zainteresował się nim farmaceuta chiński, który zakupił kolejny kilogram, a cena, jaką za niego zapłacił, to 28 tysięcy euro.
źródło

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: omshanti
06-06-2018, 12:08
Forum: Talie kart – opisy, zdjęcia, dyskusje
- Odpowiedzi (3)

Witam serdecznie

Niedługo ukaże się talia której jestem współautorem i producentem.
Talia będzie wydana w limitowanej serii w 3 kwartale roku.
- Dodam że aktualnie są tworzone (i to już od dłuższego czasu) dwie kolejne talie, każda będzie rysowana przez innego artystę i będzie w zupełnie innym stylu.
Mam nadziejże że przypadną Wam one do gustu.

Zapraszam do śledzenia nowości na naszym facebooku i instagramie:
https://www.facebook.com/TarotecaStudio
https://www.instagram.com/taroteca_studio

Niebawem ruszy także strona www oraz sklep: http://taroteca-studio.com

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
06-06-2018, 11:50
Forum: Miodowe ciekawostki
- Brak odpowiedzi

   
Grecja - Kraina Miodem Płynąca
Może wydać się zaskakujące, że niewielka Grecja jest czwartym, największym producentem miodu w Europie, tuż za Hiszpanią, Niemcami i Węgrami. Każdego roku, od 12000 do 17000 ton tego płynnego złota jest wykradanych z ponad 1,5 miliona greckich uli i nalewanych do słoików, aby zaspokoić lokalne zapotrzebowanie na miód.
Wygląda na to, że Grecy nie mają dość.
Są typowani jako jedni z najczęstszych konsumentów miodów na świecie.
Przeciętny Grek zjada około 1,7 kg miodu rocznie, dodając go do herbaty, polewając nim jogurt, smarując tosty, nasączając baklavę bądź dodając do innych deserów. 
Dla kontrastu, przeciętny Amerykanin zjada ledwie 400 gramów rocznie.

Oczywiście, Grecy znają miód nie od wczoraj.
Miód, jest jednym z najstarszych pokarmów świata, zaś jego Greckie tłumaczenie, meli, niezmiennie występuje w takiej formie od kiedy zostało zapodane na Mykeńskich tabliczkach linearnych, 4000 lat temu.
Miód nie wymaga wiele przetwarzania, nie psuje się i smakuje nieziemsko.
Szczególnie miód tymiankowy, który zawiera olbrzymie właściwości antyseptyczne oraz minerały, ma doskonały wpływ na nasze zdrowie.
Ponieważ wiele lat temu cukier był prawdziwym luksusem, głównie dla biednych mieszkańców greckich wsi, miód był wykorzystywany zamiennie w większości występujących przepisów.

Oczywiście, Grecy uznają swój miód za najlepszy.
Pomimo iż jest to deklaracja całkiem subiektywna i nie może zostać uznana za prawdziwą, ich miód posiada międzynarodową reputację niezwykłości.  Bogactwo botaniczne Grecji – ponad 6900 gatunków dzikich kwiatów i ziół – oraz różnorodność typograficzna, nieobecność monokultury, ciężkiego przemysłu (przynajmniej oficjalnie) i pól GMO daje Greckim pszczołom doskonały start do tworzenia miodu o doskonałym smaku i niezwykłej czystości – cechom rzadkim w przypadku miejsc gdzie agrokultura i przetwórstwo jest o wiele bardziej intensywne.

Nie zaskakuje więc fakt, że pszczelarstwo jest czynnością bardzo popularną.
W 2013 roku, w Grecji istniało 20000 legalnie zarejestrowanych pszczelarzy.
Dwa lata później dołączyło do nich kolejne 5000.
Wraz z ciągnącą się niestabilnością finansową Grecji, wiele mężczyzn i kobiet zapisało się na specjalne szkolenia z pszczelarstwa, w nadziei na to, że pomogą im one zarobić dodatkowe pieniądze.
Z nich wszystkich, tylko 1500 osób można uznać za pełnowymiarowych profesjonalistów, w tym są to również duże firmy, posiadające nawet od 3000 do 4000 uli.
Pszczelarstwo wymaga wiele pracy oraz szczęścia, szczególnie w przypadku pogody.

60 procent Greckiego miodu pochodzi z iglaków, jodły i sosny, z których pszczoły wyciągają spadź z wydzielin owadów Marchalia hellenica.
10 procent pochodzi z nektarów kwiatów – kasztana, mącznika, wrzosu, kwiatów pomarańczowych, bądź z tymianku – który jest najpopularniejszy i zarazem najdroższy.
Miody spadziowe są ciemniejsze i intensywniejsze w smaku, lecz zupełnie niezależnie od rodzaju, każdy z nich ma swych wiernych zwolenników. Autor: Redakcja Bakalie.com

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: tarot55557
05-06-2018, 23:51
Forum: Wróżenie-wymiana doświadczeń, dyskusje
- Odpowiedzi (31)

Chcialabym poruszyć pewien temat , ale nie wiem czy już nie ma podobnego na forum, wiec za ewentualną pomyłkę z góry przepraszam Uśmiech

A mianowicie zauważyłam coś na podstawie moich doświadczeń. Zdarzało mi się / zdarza korzystać z wróżb internetowych za symboliczne pieniądze, mam teraz dwie takie stałe osoby..
1. osoba ma bardzo pozytywny przekaz, praktycznie nigdy nie mówi nic złego. Wróżba podnosi na duchu, ale jej sprawdzalnosc to niestety 40%-50% u mnie.
2. Osoba to Pani, z której wróżb za symboliczną kwotę korzystałam trzy razy. Pani ma ogromny talent, ale również bardziej psychologiczne podejście, niż typowo wrozbiarskie... Zmierzam do tego, że sprawdzalnosc wróżb tej Pani dla mnie to 100% ale ona nie mówi mi konkretnej przyszłości tylko doskonale opisuje moja aktualna sytuację, moje myśli, uczucia i to jaka jestem... Jako, że ja trochę klade tarota, to wiem by specjalnie nie naprowadzac nikogo na odpowiedź, niczego nie opisuje, podaję tylko suche pytanie... No i ta Pani niczego mi nie przewiduje, ale ma dobrą intuicję i nieźle potrafi się wczuć w drugą osobę...

Natomiast tutaj na forum spotkałam fantastyczne osoby, które mają właśnie ten dar przewidywania przyszłości, nie odgadywania moich myśli czy charakteru, ale właśnie przyszłości... Rzeczy, których się nie spodziewamy, w które nie wierzymy a one się dzieją jakby same z siebie.. 

Tutaj przykład chciałam podać Mikesza, który z doskonałą trafnościa przewidział mi znalezienie pracy na marzec bez naprowadzania go na nic. 

Moja sytuacja wyglądała tak, że prace najwcześniej moglam zacząć w marcu, bo do końca lutego mialam ost egzaminy, ale kompletnie nie wierzyłam, że jak pracy zacznę szukać w lutym/marcu to tak szybko ja znajdę... Myślałam, że się zejdzie z 3-4miesiace. 6 marca poszlam na targi pracy z cv. Po targach trochę przez przypadek przy okazji spaceru znalazlam się w miejscu, w którym 14 marca zaczelam pracowac Generalnie odrazu do mnie zadzwonili, wiec pracy szukalam kilka dni. Było to trochę niemożliwe, bylam pod wrażeniem wróżby Mikesza...

Podobnie wróżba Joanny ostatnia dla mnie, idealnie opisana moja wykładowczyni i sytuacja, zobaczymy co dalej wyjdzie.  Uśmiech

Chciałabym was zapytać czy wy też widzicie ta różnice, że nie wszyscy ludzie zajmujący się tarotem potrafią przewidzieć przyszłość? Większość jest dobrymi psychologami itp..trafnie opisują obecną sytuację itp. Jak to wygląda u was i z waszych doświadczeń? Jak myślicie z czego wynikają te różnice?

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: tofti
05-06-2018, 10:26
Forum: Przywitaj się i przedstaw!
- Odpowiedzi (2)

Trafiłem tu przez wujka google [Obrazek: oczko.gif] szukałem odpowiedzi na dręczące mnie pytania i dalej szukam czytając różne posty o snach a sporo mnie zaciekawiło z innych tematów magia tarot numerologia, heh nigdy bym się nie spodziewał że mnie tak wciągnie.

Tak jak w tytule jestem nowy na forum wiec tak jak inni się przedstawię. 
Mam na imię Przemek i jestem ze Świętokrzyskiego. Z tarotem nigdy nie miałem do czynienia ale często czytam horoskopy Oczko
Jest też troche inna sprawa ze snami zawsze ale to zawsze ich nie pamiętam miałem tylko parę wyjątków że je zapamiętałem i wszystko się spełniło dokładnie tak jak w tych snach.
Mógłby mi ktoś z tym pomóc?

Hmm źle sformułowałem prośbę chodzi mi o to czy można nad tym zapanować a nie tylko tak z przypadku któryś zapamiętam, dodam że sny spełniły sie w 100% dokładnie tak jak mi się sniły i w takiej kolejności, koleżanka która była jedną z bohaterek snu jak jej o tym powiedziałem smiała się w niebogłosy. Potem juz nie było smiesznie bo facet ja zostawił nawet to co miała na sobie w tej chwili się zgadzało.

Ahaś dodam jeszcze ze kiedyś jakaś babcia czy cyganka powiedziłą mi ze jestem stara dusza/duchem czy cos takiego to może mieć jakiś związek?

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
04-06-2018, 20:07
Forum: Runiczne talie kart
- Odpowiedzi (1)

   
           
Runes Floralia
źródło
źródło

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
04-06-2018, 11:21
Forum: Runiczne talie kart
- Odpowiedzi (4)

               
               
Elder Futhark Runes  
autor Luke Galutia
źródło

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
04-06-2018, 00:36
Forum: Runy Ogólnie
- Brak odpowiedzi

Jednym z naszych życiowych zadań jest nauka, którą jednak należy pojmować szerzej, nie tylko jako zdobywanie wiedzy czy gromadzenie doświadczeń, ale również jako czerpanie mądrości przekazywanych z pokolenia na pokolenie 
Owa mądrość przodków, docierająca do nas za pomocą różnych form, stanowi bowiem źródło prawdy o sobie, a jednocześnie jest rozwiązaniem naszych trosk. 
Znaki runiczne, a także znacznie później karty runiczne są dziedzictwem, z którego należy korzystać, są ścieżką ku większej wiedzy, którą może podążać każdy człowiek. 
Pojmowane są coraz częściej jako alfabet pomagający rozmawiać z własnym wnętrzem i umożliwiający rozwój intuicji. 
Stanowią wiedzę, którą posiada w sobie każdy, a dzięki której można znaleźć rozwiązanie problemu i wyjście z trudnej sytuacji. 
Poprzez runy, czy karty runiczne można zrozumieć samego siebie, ponieważ każda z nich to etap na drodze rozwoju duchowego, a ich moc tkwi właśnie w tym, czego mogą nas nauczyć. 
Mają nam wiele do przekazania i mądrze wykorzystane mogą usprawnić i przyspieszyć proces przyswajania tej wiedzy, dzięki czemu stanowią klucz do przyszłości. 
Aby znaki runiczne mogły nam służyć jak najlepiej i pomagać w różnych aspektach, należy je dokładnie poznać , zrozumieć ich przekaz, możliwości oraz moc.

Jeśli runy mają być naszym przewodnikiem, przyjacielem, być z nami i w nas, wówczas pojawiają się same. 
Nieraz takim sygnałem jest nasza potrzeba życiowa, może jakiś życiowy zakręt, poszukiwanie nowej drogi, żal po stracie bliskiej osoby.. 
Może to być też ciekawość, bo ciągle słyszymy o nich w telewizji, w księgarni, czy sklepie ezoterycznym widzimy wiele książek, kart...a więc nasza ciekawość... 
Ale nie przyspieszajmy niczego...runy muszą zamanifestować się same w naszym życiu..... 
A wtedy kupujemy książki, karty..inne akcesoria...poznajemy, czytamy..w internecie szukamy informacji...forum ... 
A potem to praca z runami, zaprzyjaźnienie się z nimi.....i siadamy, aby powróżyć sobie..swoim bliskim, a jeśli uznamy, że mamy duża wiedzę..jesteśmy np, wróżką runistką...już znaną... 

A teraz troszeczkę o wyroczni runicznej... 
Wykładanie run to nie tylko wróżenie. 
Runy rozdają rozumne rady, znaczy to, że wykładanie run stosowane być powinno jako rodzaj porady. 
Jeśli chcemy z pomocą naszej wyobraźni dowiedzieć się czegoś o przyszłości, czynimy to przede wszystkim poprzez analizę teraźniejszości. 
Droga w przyszłość wiedzie przez teraźniejszość. 

Nie należy stawiać pytania, na które odpowiedź brzmi, tak lub nie. 
Runy są obrazami symbolicznymi, a więc mogą dawać odpowiedzi, które mogą być sformułowane językiem obrazowym. 

Nie pytajmy np. czy moje przedsięwzięcie się powiedzie, lecz - jak będzie przebiegała realizacja tego przedsięwzięcia, czy jakie są szanse na to przedsięwzięcie... 

Nie stawiajmy pytania, w którym częściowo zawarta jest odpowiedź, np. kiedy wygram na loterii - bo skąd wiesz, czy wogóle kiedyś coś wygrasz, to takie oszukiwanie samego siebie, sugerujące, że wygrasz...tylko kiedy... 

Nie stawiajmy pytania niejasnego nawet dla pytającego np. jak być szczęśliwym - bo w końcu nie wiemy sami o co nam chodziło... 

Do wykładania run nie można zabierać się byle jak - to magia, magiczny moment i wymaga odpowiedniej oprawy
- odpowiednie miejsce, osobiste skupienie, wyciszenie, dobre samopoczucie [ jeśli żle się czujesz, nie wykładaj kart, ani dla siebie, ani dla innych] 
- oprawa, ale tu już intuicja ci podpowie... 

Kładź runy tylko raz, na zadane pytanie 
...wielokrotne rozkładanie run na to samo pytanie, tylko zamazuje obraz i nie uzyskasz prawidłowej podpowiedzi... 

Nie rozkładaj run dla zabawy... 
nawet dla siebie, czy dla rozbawionego towarzystwa.... 

Podczas stawiania kart, warto zapalić kadzidełko amberowe lub szafranowe. 
Amber powstrzymuje w trakcie wróżenia złe moce i złą energię. 
Odstrasza złych przyjaciół i fałszywych ludzi. 
Powodzenia w zdobywaniu wiedzy o runach...warto... Oczko

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
03-06-2018, 22:36
Forum: Celtowie
- Brak odpowiedzi

   
Koło roku – osiem świąt wikańskich tzw. sabatów, związanych z porami roku
Gardnerianiealeksandryjczycy oraz wikanie eklektyczni świętują osiem sabatów, podczas gdy grupy związane z „Tradycyjnym Czarostwem” (ang. Traditional Witchcraft), takie jak Clan of Tubal Cain, obchodzą tylko cztery sabaty, zaś jeszcze inne, jak kornwalijska Ros an Bucca obchodzą sześć

Cztery sabaty wspólne dla wszystkich grup to Większe Sabaty – są to dni „w pół drogi” między przesileniami i równonocami
Ich korzenie leżą w festiwalach organizowanych przez Celtów oraz inne ludy Europy
 Margaret Murray, w książkach „Kult wiedźm w zachodniej Europie” (ang. The Witch-Cult in Western Europe; 1921) oraz „Bóg wiedźm” (ang. The God of the Witches; 1933), w których rozważała hipotezę pierwotnego kultu wiedźm, zauważyła, iż opisywane cztery święta przetrwały chrystianizację i były obchodzone przez pogańskie kulty Europy. 
Konsekwentnie, kiedy wicca była rozwijana od początku lat 30. do 60. XX wieku, wiele ze wczesnych grup, jak Clan of Tubal Cain Roberta Cochrane’a, czy kowen Bricket Wood Geralda Gardnera zaadaptowało wspomniane przez Murray praktyki.
Gardner dodatkowo posłużył się angielskimi nazwami świąt: „cztery wielkie sabaty to CandlemasMay EveLammas i Halloween

Cztery pozostałe Mniejsze Sabaty, zwane też „dniami ćwierciowymi” (ang. quarter days), przypadają na przesilenia i równonoce. 
Po raz pierwszy celebrował je kowen Gardnera w 1958 roku, nim zostały przyswojone przez inne koweny tej tradycji, a następnie inne tradycje jak wicca aleksandryjska i wicca dianiczna.
Nazwy tych świąt są powszechnie używane dzisiaj i pochodzą w większości z wierzeń Germanów i Celtów
Ich wygląd nie jest, w większości tradycji, próbą rekonstrukcji dawnych zwyczajów, a raczej czerpaniem z form uniwersalistycznych
Dlatego też rytuały mogą zawierać w sobie elementy zarówno święta, którego nazwę przyjmują, jak i całkowicie niezwiązane elementy kultur obcych
Powyższych sabatów nie należy mylić z esbatami, które są dodatkowymi spotkaniami kowenów lub pomniejszymi świętami, mającymi miejsce podczas pełni i nowiów.
źródło
źródło

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
03-06-2018, 19:35
Forum: Celtowie
- Brak odpowiedzi

Ostara – wiccańskie święto sięgające do tradycji wierzeń germańskich, tzw. mały sabat, obchodzony między 21 a 23 marca (na półkuli południowej między 21 a 23 września) związany z radosnym momentem wiosennego zrównania dnia i nocy.
Ostara wyznacza początek wiosny
Symboliczny moment kiedy dzień (światło) wygrywa z nocą (ciemnością) jest początkiem okresu radości, płodności i rozmnażania się.
Tradycyjnym symbolem tego dnia jest jajko, które symbolizuje odrodzenie i powstanie nowego życia
Podobnie w tradycji chrześcijańskiejjajko jest symbolem związanym z Wielkanocą, która ma miejsce w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca.
Zwyczajem praktykowanym tego dnia jest sadzenie kwiatów, drzew i ziół
źródlo
źródło
źródło
źródło
źródło

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
03-06-2018, 17:16
Forum: Celtowie
- Brak odpowiedzi

Lughnasadh (wym. [luːnəsə]) – przypadające na 1 sierpnia celtyckie święto poświęcone niegdyś bogini Taltu – przybranej matce Lugha tradycji iryjskiej również określane jest jako Brón Troghain – dosł. „Smutek/Boleść porodu” (irl. troghan – „poród”, „bóle porodowe”, „narodziny”) określenie prawdopodobnie związane z wydawaniem plonów przez ziemię w tym okresie i porównaniem tego do cierpień przy porodzie.
Obecnie święto nosi nazwę Lúnasa (irl. sierpień)i obchodzone jest w Irlandii w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia (irl. Lá Lúnasa). Zwane jest festiwalem miłości. Wyznacza początek zbiorów pszenicy i jęczmienia oraz początek jesieni według tradycyjnego kalendarza irlandzkiego.
Chrześcijanie zmienili Lughnasadh w Lammas (od „hlafmasse” – „loaf mass”)
Do odprawienia mszy w ten dzień bierze się chleb ze świeżo zebranego zboża
źródlo
źródło
źródło
źródło

Wydrukuj tę wiadomość