-
Runa Dnia
Forum: Runa Dnia
Ostatni post: Krystyna
1 godzinę temu
» Odpowiedzi: 231
» Wyświetleń: 14.995 -
Kiny Dnia
Forum: Majowie, Kiny
Ostatni post: Krystyna
1 godzinę temu
» Odpowiedzi: 231
» Wyświetleń: 15.412 -
Inesite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
5 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 21
» Wyświetleń: 2.460 -
Cordierite-Iolite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 17:50
» Odpowiedzi: 17
» Wyświetleń: 4.562 -
Hypersthene
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 17:31
» Odpowiedzi: 13
» Wyświetleń: 2.380 -
Howlite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 17:03
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 4.339 -
Hilulite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 16:55
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 26 -
Spodumene Hiddenite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 16:41
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 1.615 -
Hemimorphite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 16:34
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 2.099 -
Serpentine Healerite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 16:27
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 19 -
Halite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 16:21
» Odpowiedzi: 24
» Wyświetleń: 1.824 -
Hanksite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 16:18
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 113 -
Sodalite Hackmanite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 16:14
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 19 -
Healer’s Gold
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 11:09
» Odpowiedzi: 9
» Wyświetleń: 124 -
Hedenbergite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
18-08-2025, 17:22
» Odpowiedzi: 4
» Wyświetleń: 65 -
Herderite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
16-08-2025, 22:51
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 113 -
Hornfels
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
16-08-2025, 21:11
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 760 -
Hematite Specularite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 17:53
» Odpowiedzi: 10
» Wyświetleń: 146 -
Hematite Iron Rose
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 17:31
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 77 -
Hematite Kidney Ore
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 12:04
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 54 -
Hematite Rainbow
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
14-08-2025, 23:44
» Odpowiedzi: 5
» Wyświetleń: 99 -
Hematite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
14-08-2025, 21:51
» Odpowiedzi: 18
» Wyświetleń: 5.123
- Postów na forum:211.571
- Wątków na forum:12.325
- Użytkownicy:1.937
- Najnowszy użytkownik:EdytaE

Miewam sny ze zmarlymi. Przewaznie w ogolle ich nie znam, ale wiem podczas snu, ze nie zyja. Te sny sa dosc meczace. Rano po takim snie nie mam w ogole sily. Tak sie zastanawiam czym sa one spowodowane. Wierzycie, ze duchy odwiedzaja nas we snie?

Wiele lat temu byłem inicjowany na mistrza reiki plus w kilka dodatkowych systemów opartych na bazie reiki.
Przeszedłem przez piekło, a poniższe słowa kieruję do wszystkich zainteresowanych reiki, jako ostrzeżenia z czym to się wiąże.
Nie mówię, że reiki jest złe, czy że nie działa, działa! Lecz kłamstwem jest to, że się za nie nie płaci, otóż cena jest bardzo wysoka!
Chcę podzielić się wnioskami i odkryciami, jakie stały się częścią mojego życia w tym całym czasie. Byłem inicjowany w takie systemy jak Usui Reiki, Kundalini Reiki, Tibetian Reiki, Ayurveda Reiki, Gold Reiki, Karuna Ki i parę innych jeszcze. Oczywiście wszystkie inicjacje mistrzowskie, wszystkie stopnie jakie były tylko możliwe. Wykonałem wiele inicjacji samodzielnie w te systemy, bardzo wiele. Przez lata ćwiczyłem się w tych systemach przekazywania energii, aż pewnego dnia doświadczyłem inicjacji wzniesienia Kundalini! Było to całkowicie totalne doświadczenie. W końcu zrozumiałem różnicę pomiędzy systemami Reiki, a wzniesieniem Kundalini. Okazało się, że Reiki zawsze płynęło z góry, Kundalini zaś płynęło z dołu. Po kilku latach oddychania i przechodzenia przez doświadczenia związane z Kundalini nagle stosowanie Reiki zatrzymywało mi Kundalini, stawało mi na drodze, powodowało blokady itd. Trochę mnie to zaniepokoiło bo lubiłem Reiki. Niestety z Reiki mogłem zrezygnować, z Kundalini NIE! Przeszedłem całą drogę Kundalini, stałem się mistrzem wzniesionym. Była to droga pełna odkryć, np. tego czym są choroby, dlaczego ludzie chorują itd.
W końcu zdałem sobie sprawę z tego czym jest naprawdę Reiki, że jest systemem przekazywania swojej własnej mieszanki światła i energii! Reiki okazało się szkołą bardzo drogą. Niewielu mistrzów Reiki zdaje sobie sprawę z tego, że kiedyś przyjdzie dzień zapłaty za każdy przekaz, za każde wykorzystanie tego narzędzia. Ja za moje Reiki płaciłem przez wiele lat! Przeszedłem piekło! Nie życzę tego nikomu i ostrzegam ludzi przed tym by nie korzystali z Reiki, by nie dawali się inicjować.
Wiem! Tak bardzo byłem zakochany w Reiki! A dziś piszę takie słowa. Ale to prawda. Za każdy mój przekaz płaciłem swoim własnym światłem i energią. Reiki to system pracy z przewodnikami duchowymi, którzy chcieli by, by ich tak nazywać, niestety to nie są przewodnicy duchowi, lecz obce istoty, które w ten sposób zyskują naszą energię i światło, którą mogą dysponować przez jakiś czas. To nie wy ludzie uzdrawiacie, jesteście po prstu wykorzystywani. To prawda, że Reiki pomaga ludziom, jednakże podczas każdego przekazu tracicie swoje własne światło i energię. Wasze ciała się rozgrzewają, to prawda, światło jest niesamowicie gorące, gdy spada w dół, gdy jest tracone by mogło być spożytkowane na zamanifestowanie się wytwarza ten niesamowity piękny zapach róż, czy innych kwiatów, niesamowity zapach słonecznego światła, jak by się było pod żarówkami do opalania!
To nie jest prawda, że przy Reiki nie traci się energii, jako by to odróżniać miało by je od bioenergoterapii, podczas której bioenergoterapeuta używa swojej własnej energii. Reiki jest o wiele okrutniejsze pod tym względem, ponieważ nie tylko tracicie energię, lecz tracicie także własne światło! Po za tym, bioenergoterapeuta wszystko wykonuje samodzielnie, nie biorą w tym żadnego udziału istoty z zewnątrz, w Rejki zaś uczestniczy siła z zewnątrz! Pewien mój znajomy jasnowidz często mówił mi, że jest w stanie rozpoznać mistrzów reiki od razu, po świetlistych rogach jakie mają w swojej energetyce. U mnie tego nie widział! Często mnie zastanawiały jego słowa. Nie mógł widzieć, bo gdy zacząłem oddychać i wznosić swoje kundalini, odciąłem się automatycznie od obcych pomocników, światło nie było już tracone, wracało do mnie na powrót.
Wiele lat musiało upłynąć zanim odbudowałem całe swoje światło! Okazało się, że za Reiki odpowiedzialna jest jedna obca cywilizacja, nie będę mówił jaka, nie chcę wzbudzać większego strachu niż pewnie wzbudzę. Dowód? Proste, wystarczy poobserwować siebie! Poczujcie kierunek przepływu, zobaczcie że Reiki zawsze płynie z góry w dół! Całkiem odwrotnie do Kundalini! Często wtedy myślałem, że Kundalini Reiki to system delikatnego wznoszenia Kundalini, a to nigdy nie było prawdą! Kundalini nigdy nie była wznoszona! Zostałem oszukany tak jak wy, ale to nic takiego, miałem to szczęście trafić na pewnego człowieka, który wykonał mi taką prawidłową inicjację kundalini, w chrześcijańskich religiach to samo doświadczenie zwane jest chrztem wodnym! I wtedy kierunek został odwrócony. Energia nie była już tracona, odzyskiwałem to co oddałem.
Wiem, że wam też tego nikt nie powiedział, sam Usui pewnie został oszukany. W końcu o to tu przecież chodzi, w kosmosie do dziś istnieje walka o energie. Chciałbym was jeszcze raz pozdrowić i weźcie to jako ostrzeżenie kogoś, kto ma bardzo duży szacunek do was i nie chce nic niszczyć, jestem takim samym człowiekiem jak wy, chciałem pomagać ludziom tak jak wy, chciałem pomóc sobie tak jak wy. Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że Reiki może być oszustwem! Wiem jak wielu z was kocha tą energię, pracę z tymi systemami Reiki! Wiem! Bo sam byłem zakochany! Dziś mogę robić to co robiłem wcześniej, lecz tym razem mogę robić to sam. Mogę wykonywać takie przekazy mieszanki światła i energii, choć tego nie robię. Bo to bardzo kosztowne narzędzie. Zresztą mistrzowie wzniesieni nie robią tego w taki sposób, nie oddają własnego światła, skoro mają dostęp do nieskończonego źródła energii! Tak.
Ok. Podzieliłem się, ostrzegłem was, bo nikt przede mną tego nie zrobił. Teraz mogę wam podziękować za dużo uśmiechu i wsparcia jakie tu miałem lata temu. Jeśli jesteście zakochani w Reiki używajcie tego narzędzia bardzo odpowiedzialnie. Bo Reiki jest bardzo okrutne! Reiki to taki kanał kredytu, dzień zapłaty przyjdzie znienacka i będzie to dzień wielkiego płaczu. Ale to nic, zawsze możecie oddychając zwrócić cały dług i uwolnić się od obcych istot, których nazywacie i ja nazywałem przewodnikami duchowymi.
Pozdrawiam Was!
Mistrz Wzniesiony.

Przyśnila mi się dzisiaj nad ranem puma. Oswoiłam ją, chodziła ze mną po domu,dotykałam ją, głaskałam, trochę się bałąm, bo jednak miałam świedomość, ze jest drapieżnikiem ale nie bałam się bo jej zęby były określone przez kogoś mianem ...papierowych...
Jeśli puma pojawia sie w snach oznacza , ze nadszedł czas, by wyrazic jasno swoje przekonania i pójść za głosem serca. To symbol , że za moim głosem mogą pójśc inni i w ten sposób nauki, które daje, moje myśli, przekonania, mają szanse rozpowszechnic się. Mam szansę przekonać do siebie osobę, (oswojenie drapieżnika), która moze do tej pory nie byłą przekonana lub miała zupełnie inne zdanie.
A teraz czas na przetestowanie naszego rozkładu:
1. Dlaczego przyśnił mi się ten sen? Jaka jest jego rola?- 2 Buławy(-)
Sen ten kładzie nacisk na relacje z kims, które w tej chwili są niepoukładane, martwię się nimi. Doszłos do wymiany zdan, niezrozumienia, przeciwstawienia się.
2. Czy ten sen mówi o czymś ważnym co wpłynie na moje życie?- Mag(-)
WA , mowi , ze tu chodzi o manipulację, która do niczgo dobrego nie prowadzi. Ktoś bezczelnie kłamię ale ja o tym wiem, ze ta osoba taka jest i nie zmieni się (oswojona puma)
3. Której dziedziny mojego życia ma dotyczyć ten sen?- 8 Buław
Chodzi o nagłe wiadomości , które podniosą mi ciśnienie, kontakt, telefoniczny, internetowy. Nagle jakiś nowy element się pojawi...
4. Kto będzie głównym bohaterem tego wydarzenia?- Cesarzowa(-)
Głownym bohaterem będzie kobieta, namąci mi niestety. To może byc moja mama ale niekoniecznie...
5. Jaki sen ma związek z przeszłością?-7 Mieczy(-)
W przeszłosci dotknęła mnie czyjaś nieszczerość, podchody, coś zrobione było poza moimi plecami , czym mogłam się zdenerwować...
6. Co stanie się w najbliższej przyszłości? O jakim wydarzeniu mówi sen?- 8 Monet
Trzeba będzie krok po kroku cos odkuwać, popracować nad wzajemnym zrozumieniem. To takze wydarzenie w pracy.( sen poranny realizuje mi sie w ciagu dwoch dni a jutro mam wolne, więc tu chyba nie o stosunki w pracy będzie chodziło)
7. Czy ten sen dotyczy jakiegoś dłuższego procesu w moim życiu, czy też zapowiada pojedyncze wydarzenie?- 9 Mieczy
Informacja wieczorna, pojedyncze wydarzenie...
Reasumując mam wrazenie , ze wieczorem mama zadzwoni i będe jej krok po kriczku tłumaczyła błąd ktory zrobiła . Póki co jest na mnie obrażona...

Rune Cards Альона Райда
Карти Рун Альони Райди
Магічні символи Альони Щербини
Alena Scherbyna mieszka w Kijowie/Ukraina
z informacji netowych, runy są malowane na płotnie , wielkość 45/45
Myślę, ze z czasem będą dostępne w formie talii runicznej...
Już są ...
W zestawie: 25 kart (skandynawskie runy Futark) w ręcznie robionej torbie (torby mogą się różnić), książeczka z opisami kart.
Może być używany jako narzędzie do podejmowania decyzji, wróżenia lub zabawy i do celów edukacyjnych.
Rozmiar karty: 8,5 x 11,5 cm
źródło
źródło
źródło

Dobry wieczór.
Dwa tygodnie temu zmarła moja ukochana babcia.Spędziłam z nią jej ostatnie dwa tygodnie życia, siedzą przy łóżku szpitalnym. Wracałam do Polski z przekonaniem że nie zdążę a okazało się że musiałam wyjechać jak jeszcze żyła , zmarła 6 godziny bo moim wyjeździe. Niestety nie byłam na jej pogrzebie , myślałam że stąd moje syny -dręczące mnie wyrzuty sumienia. W pierwszym śnię ciągle biegłam się z nią zobaczyć, parę dni później odpowiadała mi że u niej dobrze , nie pamięta pobytu w szpitalu.
Ale dziś w nocy stało się coś dziwnego ,wchodziłam do niej na sale w szpitalu i mnie wołała ,rozmawiałyśmy. Obudziłam się nakarmić dziecko i sen znów wrócił ale wyglądała przerażająco ,trzymałam ją za rękę i wiedziałam ze umiera przy mnie.Nie chciała mnie puścić , czułam się jakby ciągnęła mnie za sobą stałam na progu życia i śmierci ,"po drugiej stronie było przerażająco i lodowato,migały jasne światła" . Obudził mnie mąż bo rzucałam się po łóżku, nie pamiętam kiedy się tak bałam ,byłam zimna jak lód.
Sama nie wiem jak to interpretować.Po pierwszym śnie chciałam wierzyć że coś to znaczy i że ma się dobrze. Mogę prosić o wasze opnie. Z góry dziękuje.

Witam wszystkich serdecznie w kolejnym warsztacie, który mam przyjemność poprowadzić
Szczerze mówiąc to nie miałam pomysłu na ciekawą zagadkę, wobec tego pierwsze co przyszło mi na myśl to jakieś bieżące sprawy, a więc...
1.Z jakiego kierunku/dziedziny kończę w tym roku studia?
Z jakiego przedmiotu albo czego dotyczącego będę zdawać w przyszłym tygodniu egzamin?
Rozwiązanie w środę.
Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału

Celtic Runes by Karen Ann Hollingsworth
Wykonawca, ilustrator Karen Ann Hollingsworth
http://www.wrenditions.com/?page_id=141
http://www.wrenditions.com/?page_id=518
Niestety, nie można dotrzeć do tych informacji, prawdopodobnie z tego, smutnego powodu...
https://www.findagrave.com/memorial/1968...llingswort
https://jansgephardt.com/index.php/2019/...y-artwork/
https://gifts-of-heimdall-runes.tumblr.c...lingsworth

Ja trafiłam na Wasze Forum przez przypadek, strasznie cierpialam ze wzgledów milosnych i na stronach internetowych zacczelam szukac wrozek , pozniej sama zaczelam sie interesowac juz co jak z tym tarotem , jak to dziala , i tak dalej zaczelam szukac az trafilam tutaj
Mój pierwszy raz z tarotem kojarzę z wielkim uczuciem do mężczyzny , byłam tak nastawiona na tą miłość że szukałam porady gdzie się ta i wtedy sposób dowiedziałam sie o kartach tarota . Dziś cieszę się że udało mi się uwolinić od tego uczucia mimo to że bardzo pragnełam tej milosci . Zdałam się na rade kart tarota , mimo to ze wtedy nie bardzo bylam przychyna do ich rade, ale wiem ze bylo to dobry wybor by oddejsc od tego uczucia.
Pozdrawiam

Witam serdecznie.
Niestety nie jestem dobra w interpretacji snów a dosyć często miewam sny, które są dziwne, zbyt realne, czasami przerażające. Niektóre z nich zapisuję aby później spróbować do nich wrócić. Myślę, że będę dobrym "dawcą snów do interpretacji" dla tych, którzy naprawdę są w tym dobrzy i lubią rozkładać sny na części pierwsze. Ja niestety mimo szczerych chęci jestem w tym totalnie zielona.
Pierwszy sen, który mam nadzieję ktoś z Użytkowników pomoże mi zinterpretować śnił mi się jakieś 3-4 miesiące temu. Jednak do tej pory doskonale go pamiętam a wieczorami wyjście przed dom (przez ten właśnie sen) przyprawia mnie o gęsią skórkę. Poniżej przedstawiam treść snu:
Jest ok godz 3 w nocy. Nie wiem dokładnie po co ale muszę wyjść przed dom. Otwieram drzwi i na wprost, jakieś 100 metrów przede mną, na moim podwórku widzę dziwną postać. Niby przypomina człowieka ale jest nienaturalnie wysoka i szczupła oraz ma nienaturalnie długie kończyny. Jej skóra jest koloru szarego. Postać patrzyła przed siebie czyli w moją prawą stronę. Nagle odwróciła głowę w moim kierunku i zobaczyłam oczy tego stworzenia. Dziwne, przerażające, w kolorze czerwono-zielonym, przypominające mieszankę oczu węża i kota. Dokładnie w tym samym momencie druga taka sama postać pojawiła się przy mnie i złapała mnie za szyję swoimi przeraźliwie długimi palcami. Docisnęła mnie do drugich zamkniętych drzwi za moimi plecami, uniosła delikatnie w górę i zaczęła dusić. Nie mogła się uwolnić z tego uścisku chociaż bardzo próbowałam. Wiedziałam, że w domu są rodzice i dwa bardzo czujne psy, które reagują na najmniejszy dźwięk głośnym szczekaniem. Chciałam krzyczeć jednak nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zaczęłam uderzać ręką w drzwi do których byłam przyciśnięta jednak nic się nie działo, nikt nie reagował - ani rodzice ani zwierzaki. Byłam przerażona i zaskoczona, że nikt nic nie słyszy, że jestem sama z tym stworzeniem, bezradna. Czułam jak odpływam z powodu braku powietrza, że już nic mi nie pomoże. I w tym momencie ta postać spojrzała mi prosto w oczy przysuwając swoją twarz bardzo blisko mojej. Wyglądała jakby się nad czymś intensywnie zastanawiała i puściła mnie. W ułamku sekundy znalazła się przy tej drugiej, która cały czas z oddali oddali przyglądała się sytuacji i odeszły razem na wschód.
Obudziłam się zlana potem i przestraszona. Zegarek pokazywał godzinę 3:30 co wydało mi się jeszcze bardziej przerażające. Później miałam ogromne problemy z zaśnięciem. Być może ktoś z Was będzie w stanie wyjaśnić mi o co chodziło. Czy był to zwykły wytwór wyobraźni czy faktycznie mój sen ma jakieś znaczenie i głębszy sens.
Z góry dziękuję.

Witam Drodzy Forumowiczowie.
Wchodziłam na tutejsze forum od czasu do czasu... aż do dzisiaj. Postanowiłam się zalogować i bardziej wgłębić się w temat numerologii.
Otóż ściągnęłam sobie pewien programik do wyliczenia numerologicznego. Zapewne nie jeden, nie jedna z Was o tym słyszała.
I nic nie rozumiem z tego programu. Nie boli mnie to, chciałam po prostu z ciekawości zobaczyć jak działa, ale gdy dostrzegłam jeden szczegół, mocno się zaniepokoiłam.
Nie będę owijać w bawełnę - zalogowałam się tu głównie po to, by zapytać o jedną niewielką rzecz.
Jako osoba wierząca w oczy moje wbił się fakt, że liczba mojej duszy wynosi 6/15/60.
Zapewne już wiecie do czego zmierzam, prawda? ;D
Otóż czy powinno martwić mnie to, że suma liczb z każdego pola to 6/6/6 ? :stres
Wiem, możecie się śmiać, ale trochę mi to na sercu leży.
Nie wiem też, czy to pomoże, ale wyszło tu jeszcze że liczba mojej realizacji to: 7/25/61
A więc 7/7/7 ???
Oraz liczba ekspresji 4/13/31
A więc na lajcie 4/4/4
A może źle to rozumiem?
Proszę, oświećcie mnie, oświeceni ludzikowie (a na pewno bardziej ogarnięci ode mnie).
A tak w całości to wyszło mi coś takowego. Nie wiem czy pomocne...
Ewentualnie proszę o nakreślenie co to wszystko znaczy. ^^
http://pl.tinypic.com/view.php?pic=2r2of...1MoWDWLTtQ

Witam serdecznie.
Niestety nie jestem dobra w interpretacji snów a dosyć często miewam sny, które są dziwne, zbyt realne, czasami przerażające. Niektóre z nich zapisuję aby później spróbować do nich wrócić. Myślę, że będę dobrym "dawcą snów do interpretacji" dla tych, którzy naprawdę są w tym dobrzy i lubią rozkładać sny na części pierwsze. Ja niestety mimo szczerych chęci jestem w tym totalnie zielona.
Pierwszy sen, który mam nadzieję ktoś z Użytkowników pomoże mi zinterpretować śnił mi się jakieś 3-4 miesiące temu. Jednak do tej pory doskonale go pamiętam a wieczorami wyjście przed dom (przez ten właśnie sen) przyprawia mnie o gęsią skórkę. Poniżej przedstawiam treść snu:
Jest ok godz 3 w nocy. Nie wiem dokładnie po co ale muszę wyjść przed dom. Otwieram drzwi i na wprost, jakieś 100 metrów przede mną, na moim podwórku widzę dziwną postać. Niby przypomina człowieka ale jest nienaturalnie wysoka i szczupła oraz ma nienaturalnie długie kończyny. Jej skóra jest koloru szarego. Postać patrzyła przed siebie czyli w moją prawą stronę. Nagle odwróciła głowę w moim kierunku i zobaczyłam oczy tego stworzenia. Dziwne, przerażające, w kolorze czerwono-zielonym, przypominające mieszankę oczu węża i kota. Dokładnie w tym samym momencie druga taka sama postać pojawiła się przy mnie i złapała mnie za szyję swoimi przeraźliwie długimi palcami. Docisnęła mnie do drugich zamkniętych drzwi za moimi plecami, uniosła delikatnie w górę i zaczęła dusić. Nie mogła się uwolnić z tego uścisku chociaż bardzo próbowałam. Wiedziałam, że w domu są rodzice i dwa bardzo czujne psy, które reagują na najmniejszy dźwięk głośnym szczekaniem. Chciałam krzyczeć jednak nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zaczęłam uderzać ręką w drzwi do których byłam przyciśnięta jednak nic się nie działo, nikt nie reagował - ani rodzice ani zwierzaki. Byłam przerażona i zaskoczona, że nikt nic nie słyszy, że jestem sama z tym stworzeniem, bezradna. Czułam jak odpływam z powodu braku powietrza, że już nic mi nie pomoże. I w tym momencie ta postać spojrzała mi prosto w oczy przysuwając swoją twarz bardzo blisko mojej. Wyglądała jakby się nad czymś intensywnie zastanawiała i puściła mnie. W ułamku sekundy znalazła się przy tej drugiej, która cały czas z oddali oddali przyglądała się sytuacji i odeszły razem na wschód.
Obudziłam się zlana potem i przestraszona. Zegarek pokazywał godzinę 3:30 co wydało mi się jeszcze bardziej przerażające. Później miałam ogromne problemy z zaśnięciem. Być może ktoś z Was będzie w stanie wyjaśnić mi o co chodziło. Czy był to zwykły wytwór wyobraźni czy faktycznie mój sen ma jakieś znaczenie i głębszy sens.
Z góry dziękuję.