Ostatnie wątki

Statystyki
  • Postów na forum:211.402
  • Wątków na forum:12.314
  • Użytkownicy:1.937
  • Najnowszy użytkownik:EdytaE


Napisane przez: jungbaex
28-02-2021, 20:46
Forum: Przywitaj się i przedstaw!
- Odpowiedzi (2)

Witam wszystkich i pozdrawiam ❤

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Iska504
27-02-2021, 15:10
Forum: Przywitaj się i przedstaw!
- Brak odpowiedzi

Pozdrawiam wszystkich Uśmiech

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Emilia 18
25-02-2021, 20:28
Forum: Karty w praktyce-osobno i w połączeniach
- Odpowiedzi (7)

Mam pytanie  Oczko
Jak widzicie 4 mieczy jeżeli chodzi o przyszłość relacji,?
Czy to jest koniec? Czy długi zastoj w relacji. Choć ja bardziej skłaniam się do tego że ktoś został zraniony i trzeba wyleczenia się z tego uczucia czyli raczej koniec.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: BPW
25-02-2021, 14:36
Forum: Przywitaj się i przedstaw!
- Odpowiedzi (9)

Jestem BPW. Moją mocną stroną jest uzdrawianie. Pociesza

Pozdrawiam,
BPW

Wydrukuj tę wiadomość



Napisane przez: Krystyna
21-02-2021, 23:08
Forum: Kamyczkowe różności
- Brak odpowiedzi

   
Portret Dinglinger’a, Antoine Pesce, około 1721 r., wikipedia.org

Dinglinger - złotnik, po którym płakali królowie i car
Johann Melchior Dinglinger był Niemcem urodzonym w Biberach an der Riss na terenie dzisiejszej Badenii-Wirtembergii w roku 1664.
Zaczynał swoją przygodę z jubilerstwem w Ulm, skąd trafił do Augsburga, Norymbergii i oczywiście Wiednia - trzech największych ośrodków luksusowej sztuki w Europie. Tam dokształcał się, szlifował warsztat i poznawał tajniki rzemiosła, które uczyniło go sławnym i zaprowadziło  w 1698 roku na dwór Augusta Mocnego, u którego został nadwornym złotnikiem.

   
https://i.pinimg.com/originals/41/61/4b/...062317.jpg
Taki serwisik do kawy mi zrób! Ale taki żeby Ludwikowi, temu Słonku Europy, spadła szczęka i spodnie!

Niełatwo było funkcjonować i pracować przy boku saksońskiego elektora, zafascynowanego wszystkim, co pochodziło z francuskiego dworu, kapiącego przepychem, czasów Króla Słońce – Ludwika XIV.
W dodatku pragnącego prześcignąć francuskiego króla.
Gdy zaś chodziło o dumę, prestiż i przepych, koszta nie wchodziły w grę.
Miał więc mistrz Dinglinger wykonać serwis kawowy.
Bynajmniej nie chodziło o jakieś klasyczne skorupy z glinek – serwis miał ociekać złotem.
Mistrz Melchior pracował nad nim 4 lata.
Zestaw został ozdobiony 5600 diamentami i kosztował bagatela 50 000 talarów.
W umowie stało jasno – elektor miał dzieło zobaczyć jako pierwszy.
Traf chciał, że właśnie został królem Polski i szykował się do koronacji w Warszawie.
Spakował więc mistrz Melchior bezcenne skorupy i wyruszył do Warszawy.
Jednak jak to często w historii nadwornych złotników bywało, król nie był w stanie uregulować tak potężnego zobowiązania – skarb był pusty, wypłukany po wojnie ze Szwecją.
August II Mocny poprosił o odroczenie spłaty o 4 lata.

   
https://i1.wp.com/huntforever.org/wp-con....jpg?ssl=1
Dwór Wielkiego Mogoła
A teraz mi Melchiorku szopkę zrób, taką z Mogołami i niczym się nie martw! Zapłacę!

Fantazja króla Augusta i jego kaprysy przyczyniły się do powstania jednego z najważniejszych dzieł jubilerskich baroku. 
Było to także dzieło życia Dinglingera. 
Nie chodziło oczywiście o zwyczajną szopkę – jaką kojarzymy z polskich tradycji bożonarodzeniowych. 
Otóż król August nasłuchawszy się opowieści o wspaniałości indyjskiego dworu, zapragnął mieć kopię Pawiego Tronu. 
Dziś współczesny język określa to dzieło „grupą figuralną Dwór Wielkiego Mogoła”. 
Kompozycja składa się z 132 figur przedstawiających ludzi i zwierzęta. 
Wszystkie są inkrustowane złotem i ozdobione emalią. Mistrz Melchior zużył 5233 diamenty, 189 rubinów, 175 szmaragdów, 53 perły oraz 1 szafir. Koszt tej zachcianki króla wyniósł 59 000 talarów. Monarcha spłacał się przez 10 lat.

Większość prac mistrza Dinglingera znajduje się dzisiaj w Grünes Gewölbe w Dreźnie.
Są wystawione w publicznym muzeum, które niegdyś były komnatami saksońskiego elektora.
August Mocny przekształcił swoje apartamenty w muzeum już w latach 1723-1729.
W tej galerii, na dwóch piętrach o łącznej powierzchni 43 000 metrów kwadratowych zebrano kolekcję przeszło 3 000 przedmiotów wykonanych w srebrze i złocie, wysadzanych diamnetami, rubinami, zdobionych kościa słoniową i hebanem.
Już same barokowe sale stanowią niezwykłą ucztę dla oczu.
Prace Dinlingera, dla których większość odwiedzających przybywa w to miejsce, zostały umieszczone razem z barokową biżuterią w sali Nowej, na drugim piętrze.
Karolina Łucja Białke
więcej o cudeńkach jakie mistrz/złotnik tworzył...tutaj...
https://huntforever.org/2016/03/21/huntr...en-vaults/

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
21-02-2021, 15:23
Forum: Kamyczkowe różności
- Brak odpowiedzi

   
Mirror of Marie de Medici (1573-1642) (rock crystal, enamel, sardonyx and agate)
Lustro Marii Medycejskiej
Ludwik XIV był wielkim kolekcjonerem kamieni szlachetnych i wyrobów złotniczych.
Zatrudniał wielu artystów, którzy wzbogacali jego kolekcje i upiększali pałace.
W 1684 roku kupił on od handlarza pięknie zdobione lustro, które prawdopodobnie należało kiedyś do Marii Medycejskiej – córki Franciszka I Medyceusza, wielkiego księcia Toskanii.
Szczyt lustra wykonano z agatu i onyksu, zaś kolumny z szarego jaspisu. Po bokach lustra widnieją dwa granaty ozdobione emaliowanym złotem, umieszczone nad dużymi szmaragdami oraz kamea z wizerunkiem kobiety.
Obecnie lustro znajduje się w Luwrze.
źródło

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
21-02-2021, 15:09
Forum: Kamyczkowe różności
- Brak odpowiedzi

       
Najsłynniejsze klejnoty
Święty Jerzy zabijający smoka
Emaliowane figurki, wysadzane kolorowymi szlachetnymi lustra, diamentowe agrafy – królewskie dwory i pałace skrywały wyjątkowe arcydzieła jubilerskie, które po dziś dzień zachwycają największych miłośników biżuterii.
Budzą podziw nie tylko za sprawą swojej niepowtarzalnej stylistyki, ale przede wszystkim dzięki kunsztownym zdobieniom wykonanym przez najznakomitszych złotników w historii.

Wykonana pomiędzy 1590 a 1597 rokiem figurkę, na której św. Jerzy dosiada wspaniałego konia, ukryta jest w skarbcu rezydencji monachijskiej. 
Przedstawia ona moment, w którym święty Jerzy szykuje się do zadania śmiertelnego ciosu smokowi. 
Głownia miecza została wykonana z kryształu górskiego, natomiast samą statuetkę zrobiono ze złota, częściowo odlewanego, a częściowo repusowanego. 
Całość bogato ozdobiono wielobarwną emalią oraz kamieniami szlachetnymi, takimi jak rubiny, szmaragdy i perły. 
Koń został wyrzeźbiony z agatu i chalcedonu. 
Cokół figury zdobi herb bawarski.
Wykonanie tego dzieła zlecił książę  bawarski, Wilhelm V. 
Dokładnie nie wiadomo, kto jest jego twórcą, choć przypuszcza sie, że byli to mistrzowie złotnictwa z Monachium i Augsburga.  
Rzeźba została ukończona na intronizację Maksymiliana I, który był założycielem monachijskiej rezydencji. 
Święty Jerzy jest patronem rodu Wittelsbachów –  do dziś są oni właścicielami tego relikwiarza, który kryje w sobie kości Świętego Jerzego. 
To jedno  najwspanialszych dzieł sztuki jubilerskiej świata.
źródło
źródło

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Anja
21-02-2021, 11:49
Forum: Warsztaty z Tarotem
- Odpowiedzi (12)

Warsztat krótki i na temat  :cheese: 
20 stycznia miałam urodziny. Moje pytania:

1. Z kim je spędziłam i gdzie?
2. Co dostałam jako prezent/prezenty?


Zapraszam do udziału!
Rozwiązanie podam w następną niedzielę, tj. 28.02.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
20-02-2021, 09:23
Forum: Litoterapia
- Odpowiedzi (3)

Poudretteite
Niezwykle rzadki minerał i kamień szlachetny, który po raz pierwszy odkryto jako drobne kryształy w Mont St. Hilaire w Quebecu w Kanadzie w latach sześćdziesiątych XX wieku.
Minerał został nazwany na cześć rodziny Poudrette, ponieważ prowadzili oni kamieniołom w rejonie Mont St. Hilaire, gdzie pierwotnie znaleziono Poudretteite, a kamieniołom jest obecnie własnością Salmon Mining Industries Inc. z siedzibą w Wielkiej Brytanii

Został odkryty jako kilka maleńkich kryształów w połowie lat 60. XX wieku, ale nie został rozpoznany jako nowy minerał do 1986 roku. 
W 2000 roku w Mogok w Birmie odkryto pierwszy udokumentowany okaz Poudretteite o jakości klejnotu. 
Pokazany tutaj niezwykły klejnot Poudretteite 9,41 karata, pochodzący z Birmy, jest uważany za jeden z największych, jeśli nie największy, istniejący fasetowany Poudretteite. 
To zdumiewające, że jeden z najrzadszych minerałów na świecie nagle pojawił się na rynkach klejnotów jako atrakcyjny i prawie nieskazitelny klejnot 9,41 karata.
Ten jasnoróżowy owalny Poudretteit jest jedynym klejnotem Poudretteitu w National Gem Collection.
źródło

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
20-02-2021, 00:02
Forum: Litoterapia
- Brak odpowiedzi

[Obrazek: musgravite-rough-for-sale-1243879.jpg][Obrazek: pbcb288c03ed31f3a28a4881937c03186.jpg]

Musgravite to niezwykle rzadki przedstawiciel rodziny minerałów taofeitów, czyli grupy związków złożonych z berylu, magnezu, glinu i tlenu. 
Ten minerał został po raz pierwszy odkryty w 1967 roku w południowej Australii, ale w ograniczonych ilościach znaleziono go również na Grenlandii, Madagaskarze i Antarktydzie. 
Pierwsze okazy, naprawdę duże i wystarczająco czyste, aby można je było ciąć, zostały zgłoszone dopiero w 1993 roku. 
W 2005 roku znanych jest tylko osiem okazów tego minerału.
Ma różne kolory: jasny oliwkowy, liliowy, szary i szaro-fioletowy. 
Jego obecną wartość rynkową szacuje się na 35 000 USD za karat.
źródło

Wydrukuj tę wiadomość