Ostatnie wątki

Statystyki
  • Postów na forum:211.578
  • Wątków na forum:12.326
  • Użytkownicy:1.937
  • Najnowszy użytkownik:EdytaE


Napisane przez: Pani_Margot
05-06-2014, 01:49
Forum: Inne działy ezoteryki
- Odpowiedzi (2)

Kochani, od dawna zastanawiam się nad pewną sprawą. Połączenie imienia, naszych znaków horoskopów (tego tradycyjnego i np. chińskiego, czy innych) i liczby, którą jesteśmy - jak to wpływa na to kim jesteśmy?
Ja jestem osobą, jak to określić, zróżnicowaną? Raz tak, raz inaczej, zmieniam zdanie non stop. Jestem baranem, psem, Beatą i siódemką do tego. Z jednej strony ogień, z drugiej rodzina, z trzeciej indywidualista. No i cóż, wszystko jakimś cudem się zgadza :V
Chciałabym kiedyś trafić na jakiś horoskop, który bierze pod uwagę kilka tych rzeczy i jakoś ładnie umie opisać człowieka, ale chyba mało realne, że coś takiego istnieje.
Jakie macie doświadczenia z różnymi połączeniami? Też jesteście tacy sprzeczni czy może harmonijnie wasze 'znaki' ze sobą współdziałają? Uśmiech

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Krystyna
04-06-2014, 15:28
Forum: Dobre zdrowie
- Odpowiedzi (4)

Posolone stopy odtrują ciało
Dźwigają twój ciężar przez całe życie.
Codziennie wymiatają z ciebie trucizny. Doceń je.
Należy im się więcej twojej uwagi, a nawet czułości.
Zwłaszcza teraz, kiedy poczuły wiosnę.

Czy wiesz, że przez spodnią część stóp twój organizm nieustannie usuwa wszystkie nagromadzone w nim złogi, zanieczyszczenia i toksyny?
Najobficiej robi to w nocy, kiedy smacznie sobie śpisz.
Niektóre firmy oferują specjalne „detoks plastry”, które przykleja się właśnie na stopy i idzie spać.
W wielu gabinetach można zrobić im odtruwające kąpiele jonowe.
Po co to?
Żeby wymieść wszystkie trucizny, które stopy wypociły, i poczuć się jak młody bóg.
Ale czy trzeba od razu wydawać na to kasę i ruszać się z domu?
Wcale nie! Bo równie dobrze możesz to zrobić we własnym zaciszu – nad książką lub przed telewizorem.
Wystarczy mieć morską sól.

Słony detoks
Sól słynie ze swoich naturalnych, oczyszczających właściwości.
Solne kąpiele działają jak odtrutka.
Dlatego pamiętaj, by „solić” stopy, zwłaszcza kiedy palisz papierosy, przyjmujesz leki (np. antybiotyki), przeholowałeś z ciężkostrawnym jedzeniem i alkoholem, a także gdy czujesz się zmęczony, przygnębiony (to też może być sygnał, że potrzebujesz detoksu).

Rób to tak:
● Kąpiel
Codziennie, najlepiej po nocy, zanurzaj stopy w misce z ciepłą wodą i solidną garścią morskiej soli.
Nie wyjmuj ich, dopóki woda całkowicie nie wystygnie.
W ten sposób wypłuczesz nagromadzone w skórze stóp zanieczyszczenia, a przy tym się odprężysz.

● Piling
Rób go dwa razy w tygodniu.
Wymieszaj pół kubka gruboziarnistej soli morskiej z taką ilością oliwy, oleju lnianego lub z pestek winogron, aby nasiąkła, ale nie rozpuściła się.
Masuj tą mieszanką stopy, najlepiej siedząc w wannie albo nad miską z wodą.
Masuj dokładnie ruchami kolistymi od palców (po kolei każdy palec od dużego do małego), następnie wierzch, a na koniec podeszwę.
Zmyj chłodną wodą i wsmaruj w stopy dowolny olejek.
Pozbędziesz się zanieczyszczonego naskórka i wygładzisz skórę.

● Kompres
Zawsze kiedy poczujesz się zmęczony, a twoje stopy będą ci ciążyć, kładź je na lnianych woreczkach wypełnionych morską solą.
Wcześniej je podgrzej na suchej patelni albo w piekarniku. Sól wyciągnie toksyny i przyniesie ci ulgę.

SOS dla pięt
Popękane, zrogowaciałe, nagniecione...
Po zimie trzeba przywrócić im blask. Oto najlepszy wypróbowany domowy sposób: pięć łyżek siemienia lnianego zalej dwoma litrami zimnej wody.
Zagotuj, a następnie odstaw na pół godziny do wystygnięcia.
Przelej do miski, dopełnij gorącą wodą. Zanurz w misce stopy i mocz je, aż płyn całkowicie wystygnie.
Po takiej kąpieli łatwiej ci będzie wygładzić pumeksem zgrubienia, pozbyć się pęknięć i nagniotków, a także obciąć paznokcie i usunąć skórki. Najlepiej odsuwać je delikatnie drewnianym patyczkiem.
Malwina Maj
fot. shutterstock
Źródło: Gwiazdy mówią, nr 20/2014
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gwiazdy.com.pl/component/content/article/995-gwiazdy-mowia-nr-20-2014/8067-posolone-stopy-odtruja-cialo">http://www.gwiazdy.com.pl/component/con ... ruja-cialo</a><!-- m -->

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Pani_Margot
04-06-2014, 14:19
Forum: Tarot-pytania i praktyczne porady
- Odpowiedzi (3)

Witam wszystkich, mój pierwszy post na tym forum Kwiatek
Tarotem zajmuje się od paru miesięcy, idzie mi coraz lepiej, ale wciąż często się gubię.

Moje wątpliwości dotyczą notorycznego pojawiania się buław i denarów w pytaniach o konkretną osobę, z którą nie mam już kontaktu. Może niepotrzebnie zastosowałam kilka różnych rozkładów, zamiast jednego dużego, np były takie:
- czy się odezwie
- czy ja się powinnam odezwać
- co o mnie myśli
- przyszłość relacji

Do kart miałam poszczególne pytania i tak w różnych rozkładach wychodziły często buławy np: jak ocenia moją fizyczność - 7 buław, czego oczekuje - 2 buław, czego ja mogę oczekiwać - królowa buław, przeszłość relacji - 10 buław, jego gotowość do rozmowy - 7 buław.
I sytuacja ta sama z denarami... w rozkładzie o to, co o mnie myśli na pozycji uczucia - paź denarów, a w innym - 10 denarów, moja gotowość do rozmowy - 7 denarów, czy on się odezwie - 6 denarów, dlaczego nie odzywa się teraz - 10 i 9 denarów.


Generalnie wiem już, że stawianie kilku(nastu Język) rozkładów jest bez sensu, bo robi tylko zamieszanie. Ale jaki rozkład byście mi mogli polecić na w miarę dokładny opis sytuacji? Może po prostu każdej karcie dam znaczenie, tak jak w przypadku małych rozkładów, tzn 1 karta - obecna sytuacja, 2 karta - przeszkody, 3 karta - jego uczucia... ale nie bardzo mam pomysły jakie konkretnie te pytania zadawać, chociaż wiem w miarę, czego chce się dowiedzieć. No pląta mi się i miesza.

Ale akurat moje pytanie teraz dotyczy tego, dlaczego tarot tak we mnie rzuca tymi denarami i buławami? Jak mam interpretować coś takiego? Tzn. w ogole sie nie przejmować tą częstotliwością i normalnie podchodzić do każdej karty czy to jest jakieś podkreślenie sytuacji?

Z góry dziękuję za rady i wskazkówki Uśmiech

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: lila_mr
03-06-2014, 14:33
Forum: Zioła, kwiaty i inne rośliny zielne
- Odpowiedzi (14)

   
Krwiściąg (Sanguisorba L.)
Rodzaj bylin lub półkrzewów z rodziny różowatych. 
Liczy kilkanaście gatunków, rosnących w umiarkowanych strefach Euroazji i Ameryki Północnej. 
Gatunkiem typowym jest Sanguisorba officinalis L

Małe krzewy lub byliny o nieparzysto-pierzastych liściach. 
Kwiaty liczne, drobne, pozbawione kieliszka i korony, zebrane w szczytowe, gęste, główkowate lub kłosowate kwiatostany. 
Owadopylne lub wiatropylne. 
Owocem jest niełupka zamknięta w twardym hypancjum.

Gatunki flory Polski
krwiściąg lekarski (Sanguisorba officinalis L.)
krwiściąg mniejszy (Sanguisorba minor Scop.)
krwiściąg średni (Sanguisorba muricata (Spach) Gremli)
Sanguisorba dodecandra L. – efemerofit

Gatunki uprawiane
krwiściąg alpejski (Sanguisorba alpina Bge)
krwiściąg delikatny (Sanguisorba tenuifolia Fisch.)
krwiściąg kanadyjski (Sanguisorba canadensis L.)
krwiściąg sitkajski (Sanguisorba sitchensis C.A.Mey.)

Inne gatunki
Sanguisorba applanata
Sanguisorba diandra
Sanguisorba filiformis
Sanguisorba hakusanensis
Sanguisorba menendezii
Sanguisorba obtusa
Sanguisorba stipulata
źrodło
źródlo

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Misza
03-06-2014, 09:57
Forum: Interpretacje snów
- Brak odpowiedzi

Tak jak napisałam w przywitaniach, postanowiłam się zarejestrować na forum żeby znaleźć pomoc w intepretacji snów. Zazwyczaj ich nie pamiętam, a te które pamiętam były dość neutralne. Ostatnio jednak śnią mi się rzeczy, które podświadomie czuję że mają znaczenie. Nie wiem tylko, czy chodzi bardziej o przeżywanie tego, co dzieje się w moim życiu czy też o zapowiedź tego co się dopiero zdarzy.

Niedawno rozstałam się z wieloletnim partnerem. Była to osoba o bardzo dużej energii, która praktykowała, jak ja to zwykłam nazywać "voodoo". Oczywiście nie chodziło o praktyki voodoo (!) tylko o małe zaklęcia. Osoba ta bardzo wspierała mnie energetycznie w trudnych chwilach. Kiedy potrzebowałam dobrej energii w trakcie np. rozmowy o pracę czy egzaminu, prosiłam o pomoc. Nie wiem na czym polegały jego praktyki (zakazałam mu o tym mówić), ale działało. Na pewno miało to dużo wspólnego z ogniem, ogień był kluczowy w jego praktykach. Wiem aż tyle i tylko tyle. Ta osoba zawsze twierdziła, że od dzieciństwa miała kontakt z demonami, światem którego normalny człowiek nie dostrzega. Z historii które mi opowiadał podejrzewałam, że co najmniej raz był po prostu opętany przez jakiegoś demona, który towarzyszył mu wszędzie i przygniatał go. Być może wiązało się to z depresją, a być może było związane z rzeczami które robił zanim go poznałam, a o których nie chciałam słuchać. On zawsze powtarzał mi, że jest złym człowiekiem i ma w sobie demona. Zapewniał, że nigdy go nie zobaczę, bo potrafi go kontrolować, ale jest w nim (z nim) i koniec. Do dziś mam pewien talizman od tej osoby. Bardzo upierała się, żebym go zwróciła, ale ja tego nie zrobiłam.

Kiedy się rozstaliśmy miałam bardzo silny sen. Jeden raz w życiu we śnie męczyłam się do tego stopnia, że aż trudno opisać mi to wrażenie. Najbliższe skojarzenie to torsje z jakimi kojarzą się egzorcyzmy. Tak mną rzucało. Śniły mi się konie. Stado rozpędzonych, tratujących mnie koni. Bałam się ogromnie zasnąć (a spałam). Rzucałam się, żeby nie zasnąć w obawie, że te konie stratują mnie na śmierć. Po obudzeniu okazało się, że leżałam spokojnie (myślałam, że musiałam się strasznie rzucać, ale nie - z zewnątrz sen był bardzo spokojny).

Z kolei ostatnio zmieniłam pracę. Nigdy nie śniła mi się praca, ale od jakiegoś czasu miewam związane z nią sny. Męczy mnie ich znaczenie, ponieważ na szybko w necie znalazłam informację że sen o szefie oznacza kłopoty zawodowe. Zatem śnił mi się szef, którego po prostu zobaczyłam. Z kolei ostatnio miałam kolejny sen, z innym szefem. Byłam z przyjaciółmi, ale oni wyszli z pomieszczenia. Wtedy okazało się, że szef mi się przygląda. Był neutralny i zapytał, czy nie chciałabym pracować dla niego (normalnie w pracy jest to osoba, z którą nie współpracuję). Zaoferował mi zmianę rodzaju pracy w pracy.

Mam nadzieję, że pomożecie mi choć trochę zrozumieć znaczenie tych mar sennych, za co z góry serdecznie dziękuję.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Zib
01-06-2014, 19:40
Forum: Initiatory Tarot of Golden Dawn
- Brak odpowiedzi

[Obrazek: 718AM05.jpg]
Kapłan to pośrednik pomiędzy tym co boskie a maluczkim człowiekiem, albo pomiędzy tym co uważamy za zwyczajne w życiu, a misterium. To także może oznaczać inicjację, dzięki której możemy zrozumieć lepiej siebie i świat w którym żyjemy. Tradycyjnie kartę nazywano Papieżem, kartą bożego pomazańca.
W rozdaniach karta pozytywnie mówi o nauce, edukacji, opieką nad młodszymi, aktywności w ramach kościoła, inicjacji czy pomocy udzielanej/otrzymanej od innych.
Negatywnie odpowiada na pytania o robieniu czegoś samemu, o łatwej drodze do celu, o wiedzy zewnętrznej i wiedzy świeckiej.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Zib
01-06-2014, 14:42
Forum: Sennik - znaczenia symboli
- Odpowiedzi (2)

To symbol napędu życiowego, sposób pokonywania drogi życiowej. Znaczenie mają tu także dodatkowe symbole i okoliczności. Kiedy sami kierujemy pojazdem, to odnosi się to także do kierowania swoim życiem. Jazda po równej drodze i przy dobrej pogodzie może symbolizować wzięcie odpowiedzialności za własne życie w swoje ręce dla stworzenia stabilnej sytuacji życiowej. Jazda spokojna to równomierny postęp w najważniejszych dziedzinach życia. Sposób jazdy świadczy o stopniu kontrolowania życia, nadchodzące problemy, uwikłania.
Jazda z nieznajomą osobą to zapowiedź nowej znajomości, a sen o znajomych może przepowiadać bliższe z nimi kontakty.
Wypadek samochodowy może wskazywać na nieprzewidywaną utratę kontroli nad własnym życiem.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Zib
31-05-2014, 13:18
Forum: Druid Craft Tarot
- Odpowiedzi (2)

[Obrazek: 08-Strength1.jpg]
Zwykle myślimy o mocy w sensie fizycznym, kojarzy się z atrybutami takimi jak wielkie silne ramiona i mocne nogi. Istnieje przecież inny, taki wewnętrzny rodzaj mocy. Wewnętrzna moc pochodzi też z ćwiczeń i gimnastyki mięśnia... ale serca. O osobie z taką wewnętrzną mocą mówi się, że ma charakter.
Karta zwykle pokazuje się, kiedy uda nam się lub udało wziąć górę i zapanować nad swoimi słabościami, kiedy opanowaliśmy coś co do tej pory było tylko i wyłącznie źródłem kłopotów. Najczęściej są to pierwotne instynkty, bestie drzemiące w podświadomości - stąd na obrazie karty Moc w wielu taliach pokazany jest dziki zwierzak. Jednym z takich instynktów, często trudnym do opanowania jest seksualizm.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Auri
30-05-2014, 11:36
Forum: Interpretacje snów
- Odpowiedzi (1)

Hej,

jednym z elementów mojego snu, były moje runy, wykonane niedawno, jeszcze nieaktywowane. Leżały na słońcu i mama wzięła je do ręki pytając co to. Na co ja strasznie się oburzyłam, zaczęłam krzyczeć by ich nie dotykała itd. Finalnie przez tą sytuację wyprowadziłam się z domu.

Co to może oznaczać?

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Dzina
29-05-2014, 11:59
Forum: Dobre zdrowie
- Odpowiedzi (2)

to ocena aktualnego stanu naszego zdrowia, ale przede wszystkim prognozowanie wystąpienia chorób i profilaktyka. Inaczej mówiąc jest to studiowanie tęczówki oka, aby z jej wyglądu wywnioskować o aktualnych i przyszłych chorobach człowieka. Twoje oczy nie są już zatem tylko i wyłącznie zwierciadłem duszy, lecz także i ciała.

polecam zapoznanie się z tematyką na stronach internetowych
Czy ktoś był u takiego lekarza ???
Ja tak,we Wrocławiu ,ale to było ojoj jakieś 12 lat temu.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Nadzieja
28-05-2014, 15:39
Forum: Interpretacje snów
- Odpowiedzi (1)

Witam,

Dwa dni temu miałam dziwny, a zarazem straszny sen. Od dziecka miewam koszmary (tak jak moja babcia po stronie ojca i sam ojciec) więc jest dla mnie to normalne. Jednak postanowiłam go opisać na tyle ile go pamiętam. Toczyło się życie...niby normalne, normalna rodzina, dom na wsi, czasy nieco starsze, które przypominały mi starą Anglię lub Irlandię. Wszystko działo się w okół małego chłopca ok 6 lat. Myślę, że nie byłam członkiem rodziny, tylko obserwatorem...jakbym była w kinie i widziała obok co się dzieje. Pamiętam ostatnie sceny z tego snu. Chłopiec miał duże problemy ze sobą, był bardzo zły. Miał dużego misia pluszowego, którego postanowił zamordować i zakopać. Wziął nieobecnym wzrokiem misia i ciągnął za sobą. Następnie chwycił szpadel i zaczął kopać dół w pobliskim lesie. Jednak później widziałam scenę jak budował ołtarz w ogromnej kuchni. Wszyscy go podziwiali za jego efekty pracy, byli dumni, że dziecko jest niewiarygodnie uzdolnione. Widok był zdumiewający. Jednak nikt nie zwrócił uwagi, że brakuje jego matki...zrobiło się głośno i wybuchła panika, wszyscy zaczęli szukać jego matki. Zmęczeni wracali do domu i siadali przy ołtarzu jak przy stole by zrobić kolejne zebranie co zrobić dalej, zjeść coś i napić się gorącej herbaty (był on ogromny i zaprojektowany al'a stół, i były jakby ławki po stronach również betonowe jednak był to ołtarz). Chłopiec zamordował swoją własną matkę, a następnie zakopał w kuchni i wybudował na niej ogromny ołtarz. Nikt nie spodziewał, że ona jest tam ukryta. Wg tego snu wnioskuję, że tajemnica nigdy nie została odkryta, tylko ja wiedziałam co w nim się kryję.

W trakcie snu strasznie przeżywałam co się tam dzieję. Czułam niepokój, strach, zgorszenie i przerażenie. Dawno sen nie wpłynął na moje emocje jak właśnie ten. Nie widziałam samego morderstwa, pojawiła się scena, w której on kończył swoje arcydzieło. Wstrząsająca dla mnie była informacja, że ona jest zakopana w kuchni pod tym ołtarzem i nikt o tym nie miał pojęcia. Wszyscy siadali przy nim jak przy stole, nie mając zielonego pojęcia co się tam kryje i martwili się co dalej, co się z nią stało i gdzie jej szukać. Sen skojarzył mi się z filmem "Synalek", który widziałam kilkanaście lat temu.

Wydrukuj tę wiadomość