-
Buddstone African Jade
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
1 godzinę temu
» Odpowiedzi: 4
» Wyświetleń: 31 -
Verdite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
5 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 6
» Wyświetleń: 2.475 -
Runa Dnia
Forum: Runa Dnia
Ostatni post: Krystyna
8 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 231
» Wyświetleń: 15.009 -
Kiny Dnia
Forum: Majowie, Kiny
Ostatni post: Krystyna
8 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 231
» Wyświetleń: 15.417 -
Inesite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 13:34
» Odpowiedzi: 21
» Wyświetleń: 2.515 -
Cordierite-Iolite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 17:50
» Odpowiedzi: 17
» Wyświetleń: 4.596 -
Hypersthene
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 17:31
» Odpowiedzi: 13
» Wyświetleń: 2.395 -
Howlite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 17:03
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 4.352 -
Hilulite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 16:55
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 30 -
Spodumene Hiddenite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 16:41
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 1.616 -
Hemimorphite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 16:34
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 2.105 -
Serpentine Healerite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 16:27
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 21 -
Halite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 16:21
» Odpowiedzi: 24
» Wyświetleń: 1.829 -
Hanksite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 16:18
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 120 -
Sodalite Hackmanite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 16:14
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 21 -
Healer’s Gold
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
19-08-2025, 11:09
» Odpowiedzi: 9
» Wyświetleń: 130 -
Hedenbergite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
18-08-2025, 17:22
» Odpowiedzi: 4
» Wyświetleń: 69 -
Herderite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
16-08-2025, 22:51
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 114 -
Hornfels
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
16-08-2025, 21:11
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 764 -
Hematite Specularite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 17:53
» Odpowiedzi: 10
» Wyświetleń: 160 -
Hematite Iron Rose
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 17:31
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 79 -
Hematite Kidney Ore
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 12:04
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 55
- Postów na forum:211.578
- Wątków na forum:12.326
- Użytkownicy:1.937
- Najnowszy użytkownik:EdytaE

bo moje tak szybko sie wypalaja, musze czesto kupowac i wydaje na nie fortune miesiecznie.Wasze na ile starczaja?

21-03-2014, 01:37
Forum: Talie kart – opisy, zdjęcia, dyskusje
- Odpowiedzi (5)
Czy ktoś z Was używa Tarota Lenormand? Widziałam we wpisach, iz kilka osób pracuje z kartami Lenormand.
Tarota Lenormand mam od kilku dni, to połączenie Tarota (mamy tu WA i MA, nazwy takie jak w tradycyjnym tarocie) z symbolika kart Lenormand. Sa bardzo czytelne i bardzo intuicyjne.
Wklejam linki do obejrzenia talii:
https://picasaweb.google.com/11523183340...8_lGYmY6Zw
http://www.albideuter.de/html/lenormand-tarot.html
Gdyby ktoś z Was miał te talie, to proponuje rozpoczęcie studium

Witam
31 stycznia 2014 roku rozpoczął się chiński rok Drewnianego Konia.
Po okresie zastoju, który charakteryzował ubiegłe 12 miesięcy, wreszcie nastąpi ożywienie.
Będzie to dobry czas dla nowych przedsięwzięć.
Na niebie panowanie obejmuje Drewniany Koń, w związku z tym tempo naszego życia znacznie przyspieszy.
Możemy spodziewać się spektakularnych zmian w światowej polityce.
To dobry rok na zmianę auta, dalekie, zagraniczne wyprawy i nową, namiętną miłość.
Szczur
Musisz być przygotowany na zmiany, które wejdą w Twoje życie szybkim krokiem.
Niestety nie da się już powstrzymać lawiny nowości. Jako bystry i inteligentny osobnik łatwo się przystosujesz do
nieznanych wcześniej sytuacji, jednak w roku Konia powinieneś szczególną troską otoczyć swój układ nerwowy.
W najbliższych miesiącach mogą grozić Ci depresje i nerwice. W sprawach finansowych czeka Cię korzystny okres.
Nie będziesz narzekał na brak gotówki, ale zapłacisz za to przepracowaniem. W uczuciach niestety niestabilnie.
Bawół
W ciągu najbliższych miesięcy ktoś zarzuci na Ciebie miłosny czar, ale nie powinieneś się tego obawiać.
Ta nagła fascynacja nowo poznaną osobą wniesie do Twojego życia same pozytywne doświadczenia.
Zazwyczaj spokojny i opanowany w roku Konia nabierzesz wigoru i prędkości. Zaczniesz robić to,
co do tej pory było dla Ciebie zbyt ryzykowne.
Podejmiesz się nowych inwestycji, zdecydujesz się na kredyt mieszkaniowy bądź na ekscytującą,
niebezpieczną wyprawę w tropiki. W sprawach zdrowotnych nawet Ty nie znajdziesz wielu powodów do narzekań.
Tygrys
Przed Tobą rok ogromnych możliwości. To doskonały czas, aby kuć swoją karierę.
Życie roztoczy przed Twoimi oczami Cały wachlarz perspektyw. Będziesz mieć dylemat co wybrać, aby wszyscy
w Twoim otoczeniu byli zadowoleni. Niestety niełatwo będzie Ci pogodzić życie zawodowe z rodzinnym szczęściem.
W najbliższych miesiącach czeka Cię praca poza miejscem zamieszkania i wiele podróży służbowych.
W uczuciach będziesz mieć do czynienia z kilkoma luźnymi znajomościami,
wśród których próżno szukać życiowego partnera. W sprawach zdrowotnych czekają na Ciebie kłopoty ze stawami.
Na szczęście fortuna finansowa będzie się Ciebie trzymać.
Królik
Nareszcie odetchniesz z ulgą. W tym roku Twoje sprawy będą się układały same, jakby bez Twojego udziału.
Niebo będzie Ci sprzyjać. Możesz teraz liczyć na pomoc potężnych przyjaciół na wysokich stanowiskach.
Ktoś załatwi Ci pracę, ktoś pomoże się uporać z nieprzyjemnymi urzędami, ktoś inny sprawi,
że zaczniesz się czuć potrzebny i wartościowy. W Roku Konia będziesz mieć dobrą rękę do nowych znajomości.
W uczuciach również będzie się układać po Twojej myśli.
Osoba, do której nie mogłeś dotrzeć nagle sama zacznie być zainteresowana spotkaniami i zacieśnianiem znajomości.
W finansach lepiej niż w ostatnich latach. W sprawach zdrowotnych czekają Cię kłopoty laryngologiczne.
Smok
Żywiołem, który naturalnie wspiera Smoki jest ziemia, dlatego w roku Drewnianego Konia możecie czuć się trochę nieswojo.
Zazwyczaj macie olbrzymie pokłady wewnętrznej energii, które teraz mogą zostać nadwyrężone.
Będziecie mieć wrażenie, że ktoś odbiera Wam waszą olbrzymią moc. Nie ma co panikować. Trzeba będzie nieco
zacisnąć smoczego pasa i wyczekać na odpowiedniejszy moment do działania. Przed Tobą Smoku rok wielkich egzaminów,
kończenia studiów, uzyskiwania specjalizacji czy obrony prac dyplomowych. Nie przejmuj się, pomimo tego, że nie obędzie się
to bez przeszkód, uda Ci się osiągnąć zamierzone cele. W sprawach miłości nie będziesz do końca usatysfakcjonowany,
chwilami możesz mieć wątpliwości, czy aby na pewno to jest to. Z decyzją o małżeństwie wstrzymaj się do przyszłego roku.
Z Twoim zdrowiem poniżej oczekiwań, niestety będziesz się szybko męczył.
Wąż
Przed Tobą trudne miesiące. Energia Roku Konia z Tobą nie współgra i ciężko Ci się będzie odnaleźć.
Praca, którą wykonujesz nie sprawia satysfakcji, a o nową posadę na razie nie chce Ci się starać.
W kręgu najbliższych Ci osób niestety będzie pełno niedomówień i możesz mieć wrażenie, że ktoś pragnie Ci się wymknąć.
Nie martw się na zapas. Swoim uporem i spokojem dobrniesz do celu. Nie panikuj i nie rób gwałtownych ruchów.
Poczekaj na rozwój wypadków, a zyskasz na tym więcej niż myślisz. W sprawach finansowych bez rewelacji.
Będziesz musiał napocząć swoje oszczędności, ale następne lata Ci to wynagrodzą. Ze zdrowiem stabilnie.
Koń
Po dwunastu latach ponownie obejmujesz przewodnictwo w chińskim zodiaku. To Twój wielki czas.
Wykorzystaj mądrze dary, które na Twojej drodze postawi Los. Masz szansę na osiągnięcie olbrzymiego sukcesu,
na zdobycie pracy marzeń i odnalezienie miłości swojego życia.
Fortuna będzie Ci sprzyjać w wszelkiego rodzaju grach losowych i hazardowych.
Pieniądze będą do Ciebie szły różnymi drogami, nawet tymi których nie brałeś już pod uwagę.
Zatem nie przegap okazji do uzyskania tego na czym zależało Ci od lat. W sprawach miłosnych uniesienia i ekstazy.
Teraz to Ty dyktujesz warunki. Pod koniec roku czeka Cię zamorska wyprawa.
Naturalnym żywiołem konia jest ogień, zatem drewno powinno podsycić Twoją energię.
Zdrowia wystarczy Ci na wszystko.
Koza
Domowe i rodzinne Kozy w roku kochającego wolność Konia będą postawione w sytuacjach, których odrobinę się obawiają.
Nagle może się okazać, że gdzieś znikają krępujące Was więzy i zostaje Wam podarowana przestrzeń, z którą
nie bardzo będziecie wiedzieli co zrobić. Unikajcie rzucania się z jednego związku w drugi, bo spadniecie z deszczu pod rynnę.
Jeżeli w roku konia zakończy się Wasza toksyczna relacja,
dajcie sobie czas na odetchnięcie z ulgą i szukajcie nowego partnera dopiero jesienią.
W sprawach pracy na szczęście stabilnie. Możecie liczyć na ciągłość zatrudnienia.
Ze zdrowiem niestety niespokojnie. Wasze serce i układ krążenia będzie sprawiać nieprzyjemne niespodzianki.
Małpa
W roku Drewnianego Konia niebo szczodrze Cię obdaruje. Przed Tobą czas, w którym
osiągniesz od dawna planowaną rodzinną stabilizację.
Jeżeli marzysz o powiększeniu rodziny nie mogłeś lepiej trafić. Starsze Małpy zostaną dziadkami, a młode rodzicami.
W najbliższych miesiącach czeka Cię zakup własnej nieruchomości. Bardzo prawdopodobne,
że będzie to działka wypoczynkowa. Do Twojego małżeństwa lub związku zagości szczęście i spokój.
Na Twoim gruncie zawodowym nareszcie nieco się ożywi, ktoś zaproponuje Ci stanowisko, o którym marzyłeś
bądź pomoże w znalezieniu pracy w interesującej Cię branży.
W sprawach zdrowotnych możesz spodziewać się kłopotów z układem pokarmowym.
Kogut
Majestatyczne i trochę narcystyczne Koguty dobrze odnajdą się w energii jaką niesie ze sobą rok Drewnianego Konia.
Możecie spodziewać się dobrej kondycji fizycznej, mocnego zdrowia i nagłego przypływu życiowej energii. Nie chowaj się pod miotłą,
jest duża sznasa na to, że ktoś wyżej postawiony dostrzeże Twój potencjał i dzięki temu będziesz się mógł wybić.
Koniecznie bywaj na wszelkiego rodzaju przyjęciach i zabawach w dużym gronie.
Tam poznasz osobę, która będzie miała wpływ na resztę Twojego życia.
W sprawach edukacyjnych czekają Cię wielkie sukcesy.
Z finansami nie powinno być większych kłopotów. Twoje konto będzie na plusie.
Pies
Przed Tobą rok w trakcie którego będziesz pracować jak nigdy dotąd. Jeżeli do tej pory narzekałeś na brak zajęć,
to teraz nie będziesz miał czasu porządnie się wyspać. Przed Tobą kilka ofert pracy, w tym tej dodatkowej i po godzinach.
Nie przesadzaj i miesz siły na zamiary. W tym roku nie możesz nadwyrężać swojego zdrowia,
ponieważ Twój kręgosłup będzie wołał o pomoc.
Jeżeli nie zdecydujesz się na profesjonalną rehabilitację, koniecznie raz w miesiącu odwiedź salon masażu.
Przed Tobą dobry rok na kontakty z innymi ludźmi, jedyną zadrą będzie to, że osoba do której
chciałbyś się bardziej zbliżyć będzie Cię traktować jak przyjaciela. W finansach powyżej oczekiwań.
Nareszcie uda Ci się spłacić dawne zobowiązania.
Świnia
Ciepła i serdeczna Świnia w roku Konia powiększy jeszcze swoje i tak szerokie grono znajomych.
Będziesz mieć wokół siebie pomocne Ci osoby, które zainspirują Cię do rozwoju osobistego.
Nagle zaczniesz mieć swoje hobby, któremu bez reszty się poświęcisz.
Bardzo prawdopodobne, że zapiszesz się na lekcje tańca czy jogi.
Zaczniesz więcej się ruszać, zapragniesz uzyskać idealną figurę i z pewnością Ci się to uda.
W drugiej połowie roku czeka Cię zaskakująca wyprawa w góry, w trakcie której poznasz kogoś
kto zawróci Ci w głowie nie na żarty.
W pracy czeka Cię awans, będziesz zmuszona zarządzać innymi, pamiętaj, żeby nie dać się wykorzystać.
Kłopoty zdrowotne mogą sprawić Ci nerki i układ moczowy.

Jakis czas temu zaginal mi kot. Poszedl sie "marcowac" (niestety nie wykastrowalam go, co jak widac bylo bledem).
Od tamtego momentu rozwiesilam sporo ogloszen - ktore w ciagu 2 dni byly zrywane(inne o zaginieciu zwierzat pozostaly na swoim miejscu) co bardzo mnie zdenerwowalo - szlag mnie trafial. Nikt do mnie nie telefonowal - ani w sprawie kota, ani, zeby zrobic sobie tzw "jaja".
Wiem, ze moj kot zyje i ma sie dobrze. Znalazl juz sobie nowych wlascicieli-(. Z braku lepszego okreslenia, bo bardziej mi to wyglada, ze chodzi sobie i jest po prostu dokarmiany, oni mysla, ze sa nimi. On niekoniecznie - w koncu to kot)- pytam sie o to swoich kart.
I teraz mam ogromna prosbe. (Zamierzam po raz koeljny zawiesic ogloszenia o nim. )
Czy ktos moglby mi poradzic w tym wypadku ze skryptem runicznym na jego szczesliwy powrot(kota) i cos na ochrone ogloszen?( zeby nikt mi ich nie zerwal tak po zlosliwosci?) jesli mozna takie.
Dziekuje z gory.
Pozdrawiam.

Moi Kochani, czy moglabym prosic o przekac Reiki. Mam bardzo duzy problem ze spaniem i ogolne oslabienie organizmu. Nie mam na nic ochoty i sily.
Ktokolwiek moglby pomoc, bylabym niezmiernie wdzieczna
Kasia 17.9.88

Opuszczamy, jednoznacznie i rozmyślnie, obszar “medycyny naukowej”.
Nie rościmy sobie pretensji do “naukowości”, gdyż punkt, z którego wychodzimy, jest zupełnie inny. Z rozmysłem wychodzimy poza ramy nauki, gdyż ta ogranicza się przecież do szczebla funkcjonalnego, tym samym jednocześnie uniemożliwiając zamanifestowanie się znaczenia i sensu choroby.
Postępując w ten sposób, nie wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom zagorzałych racjonalistów i materialistów; zwracamy się do ludzi gotowych podążać krętymi i bynajmniej nie zawsze logicznymi ścieżkami ludzkiej świadomości.
Dobrą pomocą w takiej podróży przez ludzką duszę są: obrazowe myślenie, fantazja, umiejętność kojarzenia, ironia i słyszenie podtekstów językowych. Nasza droga będzie wymagać – i to w znacznej mierze – umiejętności radzenia sobie z paradoksami i dwuznacznościami bez natychmiastowego wymuszania jednoznaczności poprzez niszczenie jej biegunów.
Ciało nigdy nie jest chore lub zdrowe, gdyż wyrażają się w nim jedynie informacje pochodzące ze świadomości.
Ciało samo z siebie niczego nie czyni, o czym każdy może się przekonać, obserwując zwłoki.
Ciało żywego człowieka zawdzięcza swe funkcje właśnie owym dwóm instancjom niematerialnym, które zazwyczaj nazywamy świadomością i życiem (duszą).
Świadomość przedstawia przy tym informację, która objawia się w ciele i podlega transpozycji do sfery widzialnej.
Świadomość ma się do ciała tak jak program radiowy do odbiornika.
To, co nieustannie dzieje się w ciele istoty żywej, jest wyrazem odpowiedniej informacji ewentualnie zagęszczenia odpowiedniego obrazu (obraz to po grecku eidolon, odpowiada mu zatem również pojęcie “idei”).
Gdy jakaś funkcja wymyka się spod kontroli, w mniejszym lub większym stopniu zaczyna zagrażać harmonii całości, wtedy mówimy o chorobie.
Choroba oznacza więc odejście od harmonii czy też zakwestionowanie zrównoważonego dotychczas porządku (później przekonamy się, że, widziana pod innym kątem, choroba jest właściwie ustanowieniem równowagi).
Zakłócenie harmonii dokonuje się jednak w świadomości na płaszczyźnie informacji i objawia się jedynie w ciele.
Ciało jest zatem sferą objawiania się i urzeczywistniania świadomości, a tym samym także wszystkich procesów i zmian, które dokonują się w świadomości.
Tak jak cały świat materialny jest jedynie sceną, na której przyjmuje kształt gra archetypów, stając się w ten sposób alegorią, tak i materialne ciało jest sceną, na której obrazy świadomości pragną uzyskać swój wyraz.
Dlatego gdy świadomość człowieka popada w stan nierównowagi, staje się to widoczne i odczuwalne w jego ciele jako symptom. Stąd wprowadzającym w błąd jest twierdzenie, że ciało jest chore – chory może być jedynie człowiek – natomiast owo bycie chorym objawia się w ciele jako symptom. (Gdy wystawia się tragedię, przecież nie scena jest tragiczna, lecz utwór!)
Symptomów jest wiele – ale wszystkie są wyrazem jednego i tego samego zdarzenia, które nazywamy chorobą, a które zawsze dokonuje się w świadomości człowieka.
Tak jak ciało nie może żyć bez świadomości, tak też bez świadomości nie może “chorować”.
W tym miejscu zapewne zrozumiałe stanie się zastrzeżenie, że nie akceptujemy przyjętego dziś powszechnie podziału na choroby somatyczne, psychosomatyczne, psychiczne i umysłowe. Tego rodzaju koncepcja raczej utrudnia niż ułatwia możliwość rozumienia istoty rzeczy.
Nasz sposób widzenia sprawy odpowiada do pewnego stopnia modelowi psychosomatycznemu, z tą wszakże różnicą, że odnosimy go do wszystkich symptomów, nie czyniąc żadnych wyjątków.
Rozróżnienie “somatyczny” /”psychiczny” można w najlepszym razie odnieść do płaszczyzny, na której symptom się manifestuje – ale jest ono bezużyteczne, gdy idzie o lokalizację choroby.
Starożytne pojęcie chorób ducha jest zupełnie mylące, gdyż duch nigdy nie może zachorować – w tym wypadku chodzi wyłącznie o symptomy, które manifestują się na płaszczyźnie psychicznej, a więc w świadomości człowieka.
Wraz z pojęciowym rozróżnieniem między chorobą (płaszczyzna świadomości) a symptomem . (płaszczyzna cielesna) nasz sposób widzenia choroby nieuchronnie ulegnie przemieszczeniu.
Działamy zatem jak krytyk, który próbuje poprawić złą sztukę teatralną nie poprzez analizę i zmianę kulis, rekwizytów i aktorów, lecz od razu zabiera się do samego tekstu.
Konsekwencją pojawienia się symptomu w ciele człowieka jest (w mniejszym lub większym stopniu) zwrócenie nań uwagi i przerwanie w ten sposób, niekiedy gwałtownie, dotychczasowej jednostajności życia.
Symptom jest sygnałem, który ściąga na siebie uwagę, zainteresowanie i energię, a tym samym powoduje zakwestionowanie normalnego, równomiernego toku życia.
Symptom wymusza na nas uwagę – czy chcemy tego, czy też nie.
To pochodzące z zewnątrz zakłócenie odczuwamy jako pewnego rodzaju dyskomfort i dlatego mamy zazwyczaj tylko jedno pragnienie: spowodować, by czynnik zakłócający zniknął. Człowiek nie lubi, gdy mu coś zakłóca normalny tok życia – dlatego podejmuje walkę z symptomem. Walka absorbuje, jest zajęciem przykuwającym uwagę – w ten sposób symptom powoduje sytuację, w której musimy się nim zająć.
Od czasów Hipokratesa medycyna szkolna próbuje wmawiać chorym, że symptom jest wydarzeniem mniej lub bardziej przypadkowym, którego przyczyn należy szukać w procesach funkcjonalnych.
Dołączona grafika
By je zbadać, dokłada się znacznych starań. Medycyna szkolna starannie unika nadawania symptomowi znaczenia, odsyłając tym samym zarówno sam symptom, jak i całą chorobę w obszar pozbawionej znaczenia błahości.
Ale tym sposobem sygnał traci swą właściwą funkcję – symptomy zostają pozbawione znaczenia sygnalnego.
Cokolwiek w naszym organizmie manifestuje się jako symptom, jest ujawnieniem niewidzialnego procesu i przez swą funkcję sygnalną ma przerwać nasz dotychczasowy sposób po-stępowania, wskazać na fakt, że coś jest nie w porządku, i skłonić nas do zastanowienia się nad przyczyną.
Tu też nie byłoby rzeczą rozsądną wyładowanie złości na symptomie, a chęć jego wyeliminowania przez uniemożliwienie mu manifestowania się byłaby wręcz absurdalna.
Symptomu nie wolno zablokować, trzeba natomiast spowodować sytuację, w której okaże się zbędny.
Ale i tutaj trzeba odwrócić wzrok od symptomu i spojrzeć głębiej, jeśli mamy się nauczyć rozumienia znaczenia symptomu.
Wszakże na niezdolności do dokonania tego kroku polega problem medycyny szkolnej – jest za bardzo zafascynowana symptomami. Dlatego właśnie stawia na jednej płaszczyźnie symptom i chorobę, tzn. nie potrafi rozdzielić treści i formy.
Dlatego też z tak wielkim nakładem sił i środków technicznych medycyna szkolna zabiera się do leczenia narządów i części ciała – nigdy zaś człowieka, który jest chory.
Dąży do tego, by kiedyś tam, w przyszłości, móc uniemożliwić pojawianie się jakichkolwiek symptomów, bez zastanowienia się, czy taka koncepcja może być w ogóle zrealizowana i czy ma sens.
To zdumiewające, w jak niewielkim stopniu rzeczywistość jest w stanie otrzeźwić rozgorączkowane głowy ludzi goniących za takim celem.
A przecież od czasów pojawienia się tak zwanej współczesnej medycyny naukowej liczba chorych nie zmniejszyła się nawet o ułamek procenta.
Jest, jak dawniej, tak dziś, tyle samo chorych – jedynie symptomy uległy zmianom.
Ten otrzeźwiający fakt próbuje się maskować różnymi statystykami, które odwołują się do określonych grup symptomów.
Tak na przykład z dumą obwieszcza się zwycięstwo nad chorobami zakaźnymi, zapominając jednocześnie wspomnieć, jakie inne choroby w tym okresie zyskały na znaczeniu i częstotliwości.
Patrzenie staje się uczciwe dopiero z chwilą, gdy zamiast symptomów widzi się “chorobę jako taką” – a liczba tych przypadków jak dotąd nie zmalała i z pewnością także w przyszłości nie zmaleje.
Podsumujmy raz jeszcze: choroba jest stanem wskazującym, że człowiek w swej świadomości przestał być w porządku czy też w harmonii.
Ta utrata wewnętrznej równowagi objawia się w ciele jako symptom.
Symptom jest zatem sygnałem i nośnikiem informacji, gdyż poprzez fakt swego pojawienia się przerywa dotychczasowy tok życia i zmusza nas do zwrócenia nań uwagi.
Symptom sygnalizuje nam, że jako świadoma istota, jesteśmy chorzy, tzn. wypadliśmy ze stanu równowagi naszych wewnętrznych sił duchowych.
Symptom mówi nam, że czegoś nam brakuje.
“Co panu dolega?” (po niemiecku gra słów: Was fehlt Ihnen = [dosł.] czego panu brakuje?) pytano dawniej chorego – ten zawsze odpowiadał: “Mam bóle”.
Choremu zawsze czegoś brakuje i jest to jakiś brak w świadomości – gdyby mu nie brakowało, byłby przecież zdrowy, tzn. cały i doskonały.
Jeśli wszakże czegoś mu do zdrowia brakuje, wtedy jest nie-cały, czyli chory.
Gdy człowiekowi udaje się pojąć ową różnicę między chorobą a symptomem, wtedy za jednym zamachem zmienia się jego zasadnicza postawa wobec choroby i sposób podejścia do niej.
Przestaje on traktować symptom jako swego głównego wroga, którego zwalczanie i zniszczenie jest celem najwyższym; odkrywa w nim partnera, który może mu pomóc odnaleźć to, czego mu brakuje, a tym samym przezwyciężyć rzeczywistą chorobę.
Tym razem symptom staje się nauczycielem, który pomoże nam zatroszczyć się o własny rozwój i własną świadomość, który potrafi też okazać się wielce surowy i twardy, jeśli będziemy lekce sobie ważyć to nasze najwyższe przykazanie.
Choroba zna tylko jeden cel: pozwolić nam wyzdrowieć.
Symptom może nam powiedzieć, czego nam na tej drodze jeszcze brak – wszakże pod warunkiem, że potrafimy zrozumieć mowę symptomów.
Mówimy ponowne nauczenie się, gdyż język ten istnieje z dawien dawna i dlatego nie trzeba go odkrywać, a jedynie ponownie odnaleźć.
Cały nasz język jest psychosomatyczny, a to znaczy, że zna on związki między ciałem a duszą.
Nauczmy się na nowo wsłuchiwać w tę dwuznaczeniowość naszego języka, a wtedy bardzo szybko usłyszymy i zrozumiemy, o czym mówią nasze symptomy.
Jeśli odważymy się wsłuchać w to, co mają nam do powiedzenia, i zaczniemy się z nimi komunikować, staną się naszym nieprzekupnym nauczycielem na drodze do prawdziwego uzdrowienia. Mówiąc, czego nam właściwie brak, zapoznając ze sprawami, które jeszcze musimy zintegrować w naszej świadomości, dają nam szansę uczynienia zbędnymi symptomów jako takich – właśnie poprzez proces uczenia się i przyswajania przez świadomość.
Tutaj tkwi różnica między zwalczaniem a transmutowaniem choroby.
Wyleczenie rodzi się wyłącznie z transmutowanej choroby, a nigdy z przezwyciężonego symptomu, gdyż wyleczenie zakłada, jeśli spojrzymy na to z samego tylko językowego punktu widzenia, że człowiek jest zdrowszy, a to znaczy w większym stopniu pełny, kompletny.
Wyleczenie polega na dołączeniu do niej elementu brakującego, jest zatem niemożliwe bez rozszerzenia świadomości.
Choroba i zdrowie są parą pojęć, które odnoszą się tylko do świadomości i nie mają zastosowania do ciała – ciało nie może być ani chore, ani zdrowe.
Mogą się w nim jedynie odzwierciedlać odpowiadające tym pojęciom stany świadomości.
źródło: Thorwald Dethlefsen - PRZEZ CHOROBĘ DO SAMOPOZNANIA

Wiem, ze wygladaja infantylnie, ale mi nie przeszkadza akurat ich stylistyka. Nie mam do nich farta, bo bo ze 3 razy zachodzilam do sklepu ezo i akurat ich juz nie bylo bo wczoraj ktos zamowil ostatnie 3 egzemplarze itp itd i tak zawsze... Czy wy tez jestescie owladnieci rządzą zakup coraz to nowszych talii? Ma ktos je? jak sie z nich korzysta? i mozna gdzies kupic razem z tymi 4 kartami dodatkowymi?
Narazie wydrukowalam je sobie z netu ale mam kiepska drukarke i troche slabo wyszlo, no ale narazie moze siee nada

Hej.
wiem, że to brzmi śmiesznie ale naprawdę wczoraj śnił mi się wielki, ogromny wieloryb.
Sen polegał na tym, że byłam nad jakąś piękną zatoką i nagle przypłynął
Mnie ten sen nie dziwi, bo naprawdę miewam przedziwne sny ale może komuś też kiedyś śnił się taki wielki waleń? i czy był on oznaką jakichś wydarzeń lub sytuacji w Waszym życiu?

15-03-2014, 21:15
Forum: Talie kart – opisy, zdjęcia, dyskusje
- Odpowiedzi (12)
Hej
Mysle o zakupie nowej talii,a mianowicie Anna K tarot juz od dawna mnie interesowala. Dlatego mam pytanie; uzywal/a ktos z was tej talii? Jak sie z nia pracuje?

15-03-2014, 10:51
Forum: Talie kart – opisy, zdjęcia, dyskusje
- Odpowiedzi (2)
Nie wiem czemu mnie tak ciagnie do tego poganstwa, ale kolejna talia ktora mnie bardzo interesuje własnie zalicza sie do tej grupy, http://www.pinterest.com/celestialelf/wildwood-tarot/
Co sadzicie? ma ktoś taką? da sie z niej wrozyc? czy uzywacie tradycyjnych znaczen w stosunku do niej?
![[Obrazek: lIwCFOO.jpg]](http://i.imgur.com/lIwCFOO.jpg)

15-03-2014, 01:47
Forum: Interpretacje Portretów psychologicznych
- Odpowiedzi (20)
Nie wiem czy dobrze obliczyłam , prosze o pomoc ewnetualnie
--------------JA---------------------------------------------------------------------------------------ON
VI ------- IV ------ XIX ___________________________________________________II------- IV------- XX
------X ------- I ----------- VII ________________________________________________VI-------- II ----------IV
-----------XI__________________________________________________________________VIII
-------------- XV ____________________________________________________________________ XII
(1) pocz.związku = VI+ II = VIII MOC-----------------(2) rozwój zw. IV+iV = VIII MOC ---------------------------(3) etap końcowy XIX+XX = 39-22= XVII GWIAZDA
---(4) trudnosci i zaburz X+VI =XVI WIEŻA ----(5) wspolne plany i dążenia I+II = III CESARZOWA---(7) po co ludzie sie spotkali VII+IV=XI SPRAWIEDLIWOŚĆ
-------------------------------------------------------(6) jak zwi. bedzie sie rozwijał XI+ VIII = XIX SŁOŃCE
-------------------------------------------------------(8) jak to zadanie wypełnic XV + XII = 27-22= V PAPIEŻ
bardzo prosze o podpowiedzi bo teraz mam dylemat , czy w tym portercie MOC to 8 a SPRAWIEDLIWOSC 11
oceniąjc zwiazek uznałabym ze 1 etap i rozwoj MOC (chemia była/jest , przyciaganie no i duzo odwagi, cierpliwosci anielskiej )
ale widziałam u innych osób w portretach , ze zaznaczało sie pozycje (o) jakby odwrócona karta domysliłam sie, ze były one tam gdzie od sumy liczy wysokiej (przekraczajacej 22) nalezałoby odjac 22 , czy słusznie zauwazyłam czy cos pokręciłąm ?
dziękuje