29-01-2013, 21:43
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47
29-01-2013, 21:46
nooo tez fajny! Dla takiego dzieck to mui byc straszne jak takie coś usi przeżywać... masakra
29-01-2013, 21:48
Margolu, może coś nam opowiesz, tak widze na dole że jestes a takie fajne opowieści miałaś i fajne się na poczatku nabrechaliśmy
Pawson87
29-01-2013, 21:53
Więcej opowieści! Sławek zapewnia popcorn za opowieść
29-01-2013, 21:55
hehehe... ej Paweł teraz ty robisz popcorn, mi już cała chata śmierdzi hehehe
Pawson87
29-01-2013, 22:06
ej no ja mi kaczor do popcornu zdechł
29-01-2013, 22:11
To go napraw, bo jak na nasz zjazd wakacyjny z duchami popkorn robić bd, a tyle ludzi się zjedzie że pewnie znów padnie hehehhe
29-01-2013, 22:41
Ok oceniam film INNY za baczę co wart
30-01-2013, 09:58
"Inni" oglądałam jako dziecko. Był, hmmm, zaskakujący.
Jeśli chodzi o kule - kiedyś byłam w szpitalu i na sali ze mną leżała 10letnia dziewczyna. Jej mama nocowała razem z nami, bo młoda nie chciała by poszła. I opowiedziała nam taką historię:
Mając lat 14 -czyli jakieś 40 lat temu - została z kuzynką na noc. Oczywiście się wydurniały, bawiły, w pewnym momencie przeniosły się na łóżko. I wtedy coś od okna zaczęło świecić. Spojrzały w tamtą stronę - szok, tuż przy oknie była świecąca kula, która unosiła się w powietrzu. Ścisnęły się jak dwa gryzonie i patrzyły z wybałuszonymi oczami. Nagle kula zgasła i spadła. To pobiegły na dół do rodziny. Ci zaczęli jej szukać, ale bezskutecznie - ani śladu.
Mówiła to z wielkim przejęciem (nadal czuć było u niej to niedowierzenie), więc uznałam, że mówi prawdę.
To ciekawe, że takie rzeczy nadal mają miejsce. Jeszcze ciekawsze jest to czym są te kule. Duchy? A może... Obcy? :>
Śniliście kiedyś o statkach kosmicznych? (;
Nie potrafiłabym bez tego żyć. Gasnę wtedy, podobnie jest, gdy nie mam kontaktu ze sztuką.
Jeśli chodzi o kule - kiedyś byłam w szpitalu i na sali ze mną leżała 10letnia dziewczyna. Jej mama nocowała razem z nami, bo młoda nie chciała by poszła. I opowiedziała nam taką historię:
Mając lat 14 -czyli jakieś 40 lat temu - została z kuzynką na noc. Oczywiście się wydurniały, bawiły, w pewnym momencie przeniosły się na łóżko. I wtedy coś od okna zaczęło świecić. Spojrzały w tamtą stronę - szok, tuż przy oknie była świecąca kula, która unosiła się w powietrzu. Ścisnęły się jak dwa gryzonie i patrzyły z wybałuszonymi oczami. Nagle kula zgasła i spadła. To pobiegły na dół do rodziny. Ci zaczęli jej szukać, ale bezskutecznie - ani śladu.
Mówiła to z wielkim przejęciem (nadal czuć było u niej to niedowierzenie), więc uznałam, że mówi prawdę.
To ciekawe, że takie rzeczy nadal mają miejsce. Jeszcze ciekawsze jest to czym są te kule. Duchy? A może... Obcy? :>
Śniliście kiedyś o statkach kosmicznych? (;
Cytat:Ja tam wole nie obcować z duchami.. w sumie krzywdy nie moge zrobić ale wystraszą porządnie..
Nie potrafiłabym bez tego żyć. Gasnę wtedy, podobnie jest, gdy nie mam kontaktu ze sztuką.
30-01-2013, 15:50
Ja nie oglądałam tego filmu ale Egzorcyzmy Emily Rose kilka razy, a potem miałam skrzywienie godziną 3 w nocy teraz sie z tego śmieje ale jak obudziłam sie o 3 w nocy i niezle sie bałam ze "coś" do mnie przyjdzie. Ten film jest oparty na prawdziwej historii Anneliese Michel i jest też film dokumentalny o niej ale narazie nie odwazyłam sie go obejrzeć bo podobno o wiele straszniejszy od filmu. Oglądaliście może?
Enzo
30-01-2013, 21:36
witajcie , sorry że się nie odzywałem ale miałem i mam małego doła po którym będe miał moralnego kaca
ale do rzeczy... Hehehe Sławku... żądam ciepłego popcornu w imieniu wszystkich i zimnego piwka czytajac wasze wypowiedzi na temat tych kul muszę wam się przyznać ze tez się z tym spotkałem, i nie chodzi tutaj o świetliki których u mnie lata sporo, z resztą jak i nietoperzy... Co najmniej 4 razy widziałem w pomieszczeniu takie jak by to powiedzieć świecące bladym światłem kule wielkości piłki do tenisa które wygladały jak by były " zrobione " z mgły, jakieś 2-3 metry o de mnie na wysokości moich oczów... Nieco innego spotkałem i to kilka razy jak łaziłem na wieczór ze swoimi psami na spacerki wyraziste jasne kule płonące ogniem jakieś 100- 150m. o de mnie, ok. 5-6 metrów nad ziemią - z mojego punktu widzenia, wielkości pilki od kosza może nawet większe, z ta różnica że nie wydawały światła w koło siebie tzn. tak jak byście widzieli biała kropkę na czarnym tle... czyli ploneły wewnątrz siebie jasnym światłem ( i nie był to piorun kulisty choc były bardzo podobne do siebie) oba te przypadki charakteryzowało to, że na poczatku wyłanialy się z mroku nabierajac coraz bardziej jasnego wyrazistego kształtu , stały jakiś czas w miejscu później latały w sposób trudny do opisania, coś w stylu upierdliwego komara... i znikały w oczach, tzn, robiły się coraz bladsze... Dla mnie to był szok, który doszedł do mnie po 5 minutach jak sobie uswiadomiłem co to moglo być lub bylo, psiaki siedziały i obserwowały to i nawet nie piskneli, cisza- totalne przeciwieństwo tego jak zobaczą ducha, zjawę itp... a powinny wyć, skamleć i się bać a tu nic ... zjawisko ufo tez obserwowałem, ok. 15 lutego 2004 roku o ile dobrze pamiętam i powiem wam jedno, oni istnieją na prawdę, i mówię to z pełną powagą bo nie tylko ja to widziałem...
ale do rzeczy... Hehehe Sławku... żądam ciepłego popcornu w imieniu wszystkich i zimnego piwka czytajac wasze wypowiedzi na temat tych kul muszę wam się przyznać ze tez się z tym spotkałem, i nie chodzi tutaj o świetliki których u mnie lata sporo, z resztą jak i nietoperzy... Co najmniej 4 razy widziałem w pomieszczeniu takie jak by to powiedzieć świecące bladym światłem kule wielkości piłki do tenisa które wygladały jak by były " zrobione " z mgły, jakieś 2-3 metry o de mnie na wysokości moich oczów... Nieco innego spotkałem i to kilka razy jak łaziłem na wieczór ze swoimi psami na spacerki wyraziste jasne kule płonące ogniem jakieś 100- 150m. o de mnie, ok. 5-6 metrów nad ziemią - z mojego punktu widzenia, wielkości pilki od kosza może nawet większe, z ta różnica że nie wydawały światła w koło siebie tzn. tak jak byście widzieli biała kropkę na czarnym tle... czyli ploneły wewnątrz siebie jasnym światłem ( i nie był to piorun kulisty choc były bardzo podobne do siebie) oba te przypadki charakteryzowało to, że na poczatku wyłanialy się z mroku nabierajac coraz bardziej jasnego wyrazistego kształtu , stały jakiś czas w miejscu później latały w sposób trudny do opisania, coś w stylu upierdliwego komara... i znikały w oczach, tzn, robiły się coraz bladsze... Dla mnie to był szok, który doszedł do mnie po 5 minutach jak sobie uswiadomiłem co to moglo być lub bylo, psiaki siedziały i obserwowały to i nawet nie piskneli, cisza- totalne przeciwieństwo tego jak zobaczą ducha, zjawę itp... a powinny wyć, skamleć i się bać a tu nic ... zjawisko ufo tez obserwowałem, ok. 15 lutego 2004 roku o ile dobrze pamiętam i powiem wam jedno, oni istnieją na prawdę, i mówię to z pełną powagą bo nie tylko ja to widziałem...
30-01-2013, 22:00
No dobra, może zrobię karierę jako dostawca popcornu,[ATTACHMENT NOT FOUND]
na piwko nie mam zezwolenia jeszcze ale kto wie jak rozkręci się mój biznes na forum heheheh ale co mi tam :obscene-drinkingcheers:
Co do tematyki UFO, to też wierzę że coś tam nad nami lata. Jest całe mnóstwo teorii spiskowych dotyczących tych obiektów i rzekomych wizyt obcych. Jedno jest pewne, ludzie widują dziwne rzeczy na niebie.
Przykładem może być moja mama. Kiedyś wracaliśmy jak jeszcze byłem mały od cioci z urodzinowej imprezki. Mieszkamy od siebie jakieś 100 m. Była już ciemna noc, kiedy nagle mama zauważyła na niebie dziwny obiekt, lecący dość nisko, jednak nie wydający z siebie żadnego dźwięku. To coś leciało bardzo szybko i nim zdązyliśmy się obejrzeć tego już nie było. Tak więc widziała to tylko moja mama. Były to gwiazdki, takie jak na niebie, tyle tylko ułożone w półokrąg. Mama mówi iż wyglądało to podobnie do tego co nieraz pokazują w TV - Ufo nad Pheonix, tyle że w duuuużo mniejszej wersji.
Mój znajomy również widział coś co jednak bardziej przypominało omawiane już przez nas kule. Unosiło się nad doliną, blisko miejsca o którym pisałem wcześniej, gdzie pojawia się ten czarny pies. atało sobie i potem wystrzeliło w niebo i znknęło. Osobiście nie widziłem nic prócz spadających gwiazd, bo jestem amatorem astronomi i lubie spędzać nieraz noce z teleskopem na dworze...
na piwko nie mam zezwolenia jeszcze ale kto wie jak rozkręci się mój biznes na forum heheheh ale co mi tam :obscene-drinkingcheers:
Co do tematyki UFO, to też wierzę że coś tam nad nami lata. Jest całe mnóstwo teorii spiskowych dotyczących tych obiektów i rzekomych wizyt obcych. Jedno jest pewne, ludzie widują dziwne rzeczy na niebie.
Przykładem może być moja mama. Kiedyś wracaliśmy jak jeszcze byłem mały od cioci z urodzinowej imprezki. Mieszkamy od siebie jakieś 100 m. Była już ciemna noc, kiedy nagle mama zauważyła na niebie dziwny obiekt, lecący dość nisko, jednak nie wydający z siebie żadnego dźwięku. To coś leciało bardzo szybko i nim zdązyliśmy się obejrzeć tego już nie było. Tak więc widziała to tylko moja mama. Były to gwiazdki, takie jak na niebie, tyle tylko ułożone w półokrąg. Mama mówi iż wyglądało to podobnie do tego co nieraz pokazują w TV - Ufo nad Pheonix, tyle że w duuuużo mniejszej wersji.
Mój znajomy również widział coś co jednak bardziej przypominało omawiane już przez nas kule. Unosiło się nad doliną, blisko miejsca o którym pisałem wcześniej, gdzie pojawia się ten czarny pies. atało sobie i potem wystrzeliło w niebo i znknęło. Osobiście nie widziłem nic prócz spadających gwiazd, bo jestem amatorem astronomi i lubie spędzać nieraz noce z teleskopem na dworze...
Enzo
30-01-2013, 22:11
hehehe Sławku wiedzę ze się dogadaliśmy ale naprawdę coś w tym jest , zwłaszcza jesli chodzi o ufo i w ogóle , tylko zwykły człowiek nie zwraca na to uwagi...
30-01-2013, 23:51
Opowiedz Enzo o tym obserwowanym przez ciebie UFO, ciekaw jestem, inni pewnie też....
30-01-2013, 23:56
Opowiadaj bo też jestem ciekawa
Mój tata mi opowiadał że jak kiedyś jechał do Rzeszowa to widział ufo w biały dzień i nie tylko on bo inni ludzie też i podobno było głośno o tym..
Oglądał ktoś z was może Nie do wiary? Ja mam uraz z dzieciństwa do tego programu..
Mój tata mi opowiadał że jak kiedyś jechał do Rzeszowa to widział ufo w biały dzień i nie tylko on bo inni ludzie też i podobno było głośno o tym..
Oglądał ktoś z was może Nie do wiary? Ja mam uraz z dzieciństwa do tego programu..
31-01-2013, 00:00
Ja ogladam, lubie ten program. Rozśmieszają mnie zawsze te babki w tle udające że coś robią hehehe.... ale ogólnie fajny program, fajne są te odcinki własnie o duchach. Na youtube jest kilka odcinków Ale Marto fajnie obejrzeć też takie programy na Discovery itp. tez kilka jest o fajnej tematyce
31-01-2013, 00:05
Takie dokumentalne o duchach to tak ale nie ten program z tą swoją muzyczką
Dobra to ja może już bede spadac bo znowu mnie wystraszycie jak wczoraj i potem obudziłam sie o 3 i zaczełam sie bać
Dobra to ja może już bede spadac bo znowu mnie wystraszycie jak wczoraj i potem obudziłam sie o 3 i zaczełam sie bać
31-01-2013, 00:08
czyz nie o to chodzi hehehhee nie no nie ma sie czego bac, my spokojne chłopaki
31-01-2013, 00:15
hahahaha taa.. jasne
Widze że też pisaliście o gwiazdach, ja tez lubie patrze na spadające gwiazdy i raz widziałam jak gwiazda spadając zapaliła sie i była chyba dosc blisko nas bo widzidziałam ogień. A jak byłam dzieckiem to widziałam coś podobnego do komety bo mi sisotra pokazała tylko nie wiem czy wtedy były jakies komety czy to coś innego było, ale wygladało jak typowa kometa.
Widze że też pisaliście o gwiazdach, ja tez lubie patrze na spadające gwiazdy i raz widziałam jak gwiazda spadając zapaliła sie i była chyba dosc blisko nas bo widzidziałam ogień. A jak byłam dzieckiem to widziałam coś podobnego do komety bo mi sisotra pokazała tylko nie wiem czy wtedy były jakies komety czy to coś innego było, ale wygladało jak typowa kometa.
31-01-2013, 00:19
Ja też widziałem spadającą gwazdę z ogniem i zielono żółtą poświatą - genialne to było. Szkoda że tylko raz, ale nie zapomne tego nigdy. Kometa jak byłem mały była, też ja pamiętam, wiem że byłem mały i było ją widać kilka dni... pamiętam.... wtedy chciałem bć astrnomem hehehhe
31-01-2013, 09:31
No to nie wydawalo mi sie Jesli Ty jestes rocznik 88, a ja 89 to widzielismy ta samą komete
Szkoda że teraz ich nie ma ale slyszalam że w tym roku jakas kometa ma przelatywac blisko nas ale nie wiem czy bedzie widoczna golym okiem.
Szkoda że teraz ich nie ma ale slyszalam że w tym roku jakas kometa ma przelatywac blisko nas ale nie wiem czy bedzie widoczna golym okiem.
Enzo
31-01-2013, 18:59
dobra, spokos ale po kolei... bo się tego nazbierało...