-
Hypersthene
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
3 minut(y) temu
» Odpowiedzi: 12
» Wyświetleń: 2.185 -
Howlite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
5 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 14
» Wyświetleń: 4.213 -
Runa Dnia
Forum: Runa Dnia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 23:55
» Odpowiedzi: 228
» Wyświetleń: 14.552 -
Kiny Dnia
Forum: Majowie, Kiny
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 23:43
» Odpowiedzi: 228
» Wyświetleń: 15.228 -
Herderite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 22:51
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 39 -
Hornfels
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 21:11
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 730 -
Hemimorphite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 18:36
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 2.038 -
Hematite Specularite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 17:53
» Odpowiedzi: 10
» Wyświetleń: 76 -
Hematite Iron Rose
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 17:31
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 42 -
Hematite Kidney Ore
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 12:04
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 39 -
Hematite Rainbow
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
14-08-2025, 23:44
» Odpowiedzi: 5
» Wyświetleń: 68 -
Hematite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
14-08-2025, 21:51
» Odpowiedzi: 18
» Wyświetleń: 5.012 -
Haüyne
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
13-08-2025, 19:11
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 1.145 -
Hambergite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
13-08-2025, 17:44
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 1.803 -
Halite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
13-08-2025, 14:28
» Odpowiedzi: 23
» Wyświetleń: 1.710 -
Graphite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 21:00
» Odpowiedzi: 6
» Wyświetleń: 140 -
Grandidierite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 17:21
» Odpowiedzi: 19
» Wyświetleń: 1.917 -
Ruby
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:51
» Odpowiedzi: 20
» Wyświetleń: 6.128 -
Aquamarine
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:35
» Odpowiedzi: 27
» Wyświetleń: 8.273 -
Ammonite, Ammolite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:33
» Odpowiedzi: 12
» Wyświetleń: 5.822 -
Moissanite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:31
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 773 -
Euclase
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:27
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 2.743
- Postów na forum:211.514
- Wątków na forum:12.319
- Użytkownicy:1.937
- Najnowszy użytkownik:EdytaE
MAJA -Jest osobą efemeryczną, o zmiennych nastrojach, bardzo uduchowioną, dusza jej wyrywa się do wzniosłych idei. Czasami wykazuje brak poczucia rzeczywistości. Powinna patrzeć bardziej realnie na świat. Ma ogromne możliwości rozwoju intelektualnego. Jest niezależna i z zasady nie zgadza się z opinią większości. Posiada bardzo dużą intuicję, rozumie motywacje innych ludzi, jednocześnie chowa własne oblicze. Ceni sobie samotność, kocha książki i dobrą muzykę.
Jest pomysłowa i niezwykle ruchliwa. Lubi błyszczeć i olśniewać otoczenie. Ma chłonny i błyskotliwy umysł, niemniej jednak powinna uważać na swoją porywczość. Potrafi odczytywać intencje innych ludzi. Ceni doskonałość i perfekcję we wszystkim. Jej poczucie odpowiedzialności dostosowywane jest do tego, co jest dla niej wygodne. Wiele ze swoich uczuć ukrywa, a lepiej by było, żeby je ujawniała. Ma bowiem skłonności do okresowych załamań.
Musi bardzo uważać, żeby nie wpaść w nałogi. Powściągliwa, enigmatyczna i skryta w sobie, lubi kaprysić, ale robi to z wdziękiem i nie zraża do siebie otoczenia. Jednak ogromne skłonności do dominacji nie wszystkim się podobają. Jest lubiana w towarzystwie i cieszy się powodzeniem u płci odmiennej. Nigdy nie pozwoli się zepchnąć do roli kury domowej!
Maja to konserwatystka w swoich poglądach i przekonaniach. Kobiety spokojne, rozsądne, sprawiedliwe. W swym postępowaniu kieruje się wysoko rozwiniętą intuicją, zna się na naturze ludzkiej, decyzje podejmuje szybko i trafnie. Lubi życie rodzinne, jest bardzo oddana mężowi a dzieci są dla niej całym światem.

Witam . Snilo mi sie ze bylem nad grobem na ktorym bylo porozsypywane mnostwo zdjec. pozbieralem je i schowalem do kieszeni. Posprzatalem na grobie i na srodku postawilem duze zdjecie w ramce i obok nich cos jeszcze chyba znicze to byly ale nie jestem pewien. Co taki sen moze oznaczac?

Moja koleżanka miała dzisiaj dziwny sen a że nie ma konta tutaj to prosiła mnie żebym napisała posta z prośba o interpretacje jej snu. A snilo jej sie ze była w swoim pokoju i byl duch caly ubrany na czarno w kapeluszu i plaszczu i ze nazywal sie johnny miller i krzyczała zeby odszedl ale jej glosu nie bylo slychac i obudziła się w środku nocy. Wie ktoś co to może znaczyć?

ostatnio mamy wysyp wrozb n/t "czy ktos rzucil na mnie klatwe lub urok"
wiem, zandujemy sie na forum ezo, sporo z nas obraca sie w srodowisku wrozow, wiedzm i roznych niewypowiedzainych rzeczy
ale czy nie uwazacie, ze rozsadniej byloby przyjrzec sie swojemu zyciu, jakie bledy popelniamy, czego nie wykorzystujemy zamiast zwalac
na podejrzanych osobnikow (a czesto mamy w domysle bliskich znajomych - bo ktoz inny moglby nam zle zyczyc???) nasze porazki czy jesienna depresje...
sama mam sporo problemow, ale raczej przypisuje je swojej nieudolnosci czy nieprzystosowaniu do swiata niz temu, ze ktos celowo pastwi sie nade mna
(oczywiscie, takie mysli tez mam, jaka kazda normalna wrozka )
jesli juz sie czegos doszukiwac w dzialaniu innych - to raczej nieswiadomego wampiryzmu eneregtycznego i z tym warto walczyc,
bo potrafi zupelnie wyssac z sil i pozytywnej energii - zatem zrywajmy polaczenia (jesli sie da) badz je naprawiajmy, leczmy
jesli nasze probemy nie mijaja, to - zamiast dreczyc sie tym, kto rzucil na nas klatwe, dajmy sobie pomoc i zwrocmy sie po
wsparcie do psychologa, ktory pomoze nieco przeanalizowac i uporzadkowac nasze wnetrze, uswiadomic jak mozemy wyrazac swoje potrzeby i pragnienia bez poczucia winy, a z poczuciem odpowiedzialnosci
zrobmy tez badania, bo nie tylko cialo cierpi od psyche, ale i zachwiana rownowaga w organizmie moze miec wplyw na nasze samopoczucie
i pamietajmy o zdrowym odzywianiu, z uwzgednieniem pory roku (mniejsze naslonecznienie, brak wit. D)
pozdrawiam serdecznie Ania

Niedawno, powiedziałabym ze 2 tygodnie temu, sniłam tak...Miałam się spotkac z Ernestyną i Mariem-jej , mąż żeby towarzyszyć im w spacerze.
Znalazłam się więc na łące,która byla ogromna i wyglądała jak pole golfowe, bo trawa, gdzie okiem sięgnąć była scięta na bardzo krótko. Nic innego na tej łące nie było prócz dość wysokiego żywopłotu. Po łące biegał ich pies, bawił się z Mariem. Pies był brązowy, długowłosy, duży i bardzo piękny , skakał za czymś co Mario mu rzucał, bardzo ładnie się bawili.
Dość dziwną rzeczą w tym snie było to,że było bardzo ciepło i słonecznie, a my wszyscy byliśmy w paltach. Słońce grzało niesamowicie i było bardzo...bardzo... jasno w tym snie. Ja usiadlam na brzegu jakby jeziora, a może to morze było , nie wiem , bo właściwie to nie widziałam ani morza, ani jeziora, tylko tę czysciusieńką płytką wodę , przy której usiadłam. To niby miał być piasek , który otaczał tę wodę, ale to wyglądało jakby takie zaokrąlone obrzeżenie, pomalowane żółtą farbą. I ja tak sobie siedziałam na samym brzegu , włożyłam rękę do tej czyściutkiej, płytkiej wody i tak się bawiłam. W pewnym momencie odezwałam się do Maria "Nie mogę uwierzyć ,że to już 7 lat od kiedy Ben nie żyje". Ben to ich ostatni pies,jasnej sierści labrador, który został po ich śmierci i jeszcze żyje. Ten pies ze snu zupełnie nie przypominał Bena. Gdy to powiedziałam, natychmiast tego pożałowałam, bo oni poodwracali głowy żeby ukryć łzy,stali oboje przy tym żywopłocie,wiec tak jakby w strone tego żywopłotu się odwracali. Pamiętam , jak we śnie miałam do siebie pretensje dlaczego właśnie tak to powiedziałam, dlaczego nie mogłam powiedzić tego jakoś inaczej, łagodniej, tylko wyskoczyłam z tą śmiercią..?
Drugą sprawą w tym śnie było to, że oni mieli mnie gdzieś podrzucić samochodem w jakieś miejsce, bo było im po drodze, a ja w tym miejscu miałam być na określoną godzinę, chyba 14stą, bo stamtąd gdzieś jechałam i nie mogłam się spóżnić.
Gdy tak sobie siedziałam nad tą wodą, nacieszając się słoneczkiem i ciepełkiem nagle rozglądam się i widzę,że oni odjechali beze mnie. Spanikowana,że nie zdąże na ten autobus czy co to było, zaczęłam biec żeby zdążyć i chciałam sobie skrócić droge przez jakieś małe uliczki miasta, potem weszłam do jakiegoś sklepu , że to niby miało być na skrót, zaczęłam się przeciskać miedzy jakimiś sciankami w tym sklepie...było coraz ciaśniej...i ciaśniej...zaczynałam wpadać w panikę, że się nie przecisnę i że już całkiem nie zdążę...I chyba się w końcu obudziłam , bo więcej ze snu nie pamiętam...
Jednak gdy się obudziłam ,to byłam cały czas pod wrażeniem tego żaru i tej jasności w tym śnie, to było niesamowite, a drugie to było to,że miałam taką pretensję do siebie w tym śnie, że powiedziałam o śmierci Bena, który to niby nie żył od 7 lat.
Co o tym myślicie ?

Witajcie dziewczyny
Mam taki problem, a zarazem do Was pytanie;
Najpierw może opiszę problem- jak zapewne większość z was wie pracuje w takiej firmie montującej bezpieczniki, gdzie mam styczność z różnymi małymi detalami, które to niekiedy są nasączone takim jakby tłustym olejem, po którym palce i paznokcie są dosłownie czarne.
Za nic nie idzie ich całkowicie wyczyścić, bo ten osad wchłania się w skórę i pod paznokcie wchodzi, pomimo tego, że mam je krótkie.
Czyszczenie szczoteczką, pumeksem + mydło mało daje, ostatnio zaczęłam myć ręce w płynie do naczyń, bo tylko tak w miarę możliwości ten osad z palców schodzi, gorzej z paznokciami.
Nie mogę pracować w rękawiczkach, ponieważ detale są zbyt małe.
Pytanko do Was kochane, znacie może jakiś sposób dzięki któremu mogłabym pozbyć się całkowicie tego tłustego oleju spod paznokci?
Czym to by najlepiej czyścić, bo nie raz brakuje mi sil już normalnie, przebarwienia od tego świństwa również nie fajnie wyglądają. Teraz non stop muszę mieć na ciemno pomalowane pazury, gdzieś kiedyś czytałam, że cytryna ta takie przebarwienia pomaga, tylko co z nią zrobić, wycisnąć sok do wody i maczać w tym paluchy?
Raz próbowałam coś takiego z kwaskiem cytrynowym, jednak mam za dużo ran na palcach przez pracę i ten pomysł okazał się felerny.
Z góry dziękuje za wszelkie rady

Najbardziej widoczne symbole na tej karcie to:
- Brzoza - jest symbolem odnowy lub początków, śmierci/narodzin
- Jeleń - oznaka łaski, majestatu i łagodności zarazem, to u Druidów chyba totem zwierzęcy Ognia i Południa
- Słońce - to źródło energii twórczej, inicjatywy oraz siły męskiej,
Jak każdy As to dar żywiołu, który reprezentuje, a w tym wypadku może oznaczać, że stajesz się świadomym energicznych i twórczych potencjałów dostępnych Tobie, pochodzących zarówno z własnej duszy, jak i świata wokół Ciebie.
Podsumowując te symbole, czy biorąc pod uwagę ich wzajemny wpływ to z połączenia jedynki-Asa, Słońca i Jelenia wychodzi przychodzi na myśl błyskawiczna myśl tworzenia - nadmiar męskiej energii, który musi znaleźć ujście. Karta może więc oznaczać nowy początek. Pokazać się to może w jakimś nowym przedsięwzięciu, albo poczucie nowego powołania w dotychczasowej dziedzinie zainteresowań.
Nie sposób pominąć pałki jako symbolu fallicznego, a więc można też spodziewać się napływu seksualnej pasji. Tej energii, czy pragnień jakie wywołuje lepiej nie tłumić. To pierwotna energia wszechświata służąca naszej zdolności przetrwania i nieustającego rozwoju.

Ciekawa karta, czyż nie? Może rzeczywiście to co nam się zdarza w życiu, co traktujemy, jako przeznaczenie to tylko wynik przypadku spowodowanego humorem znudzonej małpy, która kiedy i jeśli zechce to pokręci tym, czy owym, a szczególnie owym w naszym życiu....
No i oczywiście nie omija nas - czy koła naszego losu - wiatr historii.

Witam,
Z góry chce przeprosić za dość długi post
Trochę wcześniej czytałem, liczyłem i mniej więcej szczątkowe informacje posiadam. Pozbierałem do wszystko razem ale dalej to jest już wyższa szkoła jazdy, dlatego zwracam się z prośba do fachowców
Kilka lat temu robiłem podejście do zmiany portretu numerologicznego jednakże wtedy chyba nie byłem gotowy i jedyne co zmieniłem to podpis, jak się później okazało było to doskonałym posunięciem. Jednakże do zmiany całego portretu musiałem chyba dojrzeć i być gotowy i tak się właśnie stało. Chcę zmienić sobie portret numerologiczny.
Co do samej transformacji to nie oczekuję, że nowy portret niczym złota różyczka zmieni na lepsze moje życie. Niemniej jednak jestem pewien że będzie pomocą w pewnych zagadnieniach w których to mam nadzieje będzie mi lepiej dać sobie radę.
Poszukując informacji na nurtujące mnie zagadnienia trafiłem na to forum. Dlatego zwracam się z prośba o pomoc w wybraniu odpowiedniej wibracji, oraz analizę zaproponowanego nowego portretu a jeśli nie jest dla mine odpowiedni to poleceniu właściwego numerologia-ale o tym później.
W moim dotychczasowym portrecie mam kompletny brak piątek, a wibracja własna to 2-5-7 która w kontekście urodzeniowej 3ki jest chyba dość pasywna?
Moja droga życia 3 z 30 17.02.1982 r.
Imię(22) Nazwisko(22)
Licząc klasycznie jestem w 7 osobistym/własnym
Na dana chwilę udało mi się wyliczyć kilka rzeczy.
Wibracje własne 2(20)-5(23)-7
--4
--2
-1-1
2-8-2
-6-6
--0
--0
szczyty 1-1
wyzwanie 6-6-0
Cykl formujący do: 01.01.2007
Cykl produktywny: 17.06.2010 - 01.01.2034
Cykl żniwny po: 17.10.2038
Pierwszy punkt zwrotny 33 2014-2015
Drugi punkt zwrotny 34-42 2023: 2024
Trzeci punkt zwrotny 43-51 2032: 2033
Czwarty punkt zwrotny 52-60 2041 – 2042
Lata pustki 2020-2021, 2032-33, 2044-45, 2056-57,2068-69, 2080-81
Rozpisany mój obecny portret:
A • 4, I •1, K •2, Ł•1, M •3, O •2, R •1, S •3, T •2, U •2, Y •1, Z •3
1: 7, 2: 4, 3: 3, 4: 3, 5: 0, 6: 2, 7: 1, 8: 3, 9: 2
Proszę o pomoc jakie końcowe wibracje będą najkorzystniejsze?
Sądzę że trzeba uzupełnić brak 5 których w ogóle nie mam, a jak przy okazji dojdzie 9, 6 opcjonalnie 3 to chyba nie zaszkodzi. Aczkolwiek sadzę że jak najmniej bo 6 mam w wyzwaniach i jestem urodzeniową trójką. Ale to jest tylko takie głośne myślenie, więc mogę być w błędzie...?
Mam dwa razy 1-1 więc jak przeczytałem - potencjał do interesów (własny biznes) aczkolwiek nijak się to ma do rzeczywistości....
Z dotychczasowych rozmów jakie prowadziłem z innymi osobami/czytałem różne źródła w internecie, wychodzi na to że wibracje 8-1-9, 1-8-9 lub 1-9-1 powinny być dla mnie dobre. Również 1-3-4 ale przeczytałem coś że nie powinny zawierać w sobie trzynastki (nie najlepsze jeśli zawierają trzynastkę w czwórce), ale nie bardzo wiem o co w tym chodzi
Przejdę to drugiego zagadnienia mojego postu
Z racji tego iż moja wiedza o numerologii jest szczątkowa zleciłem to osobie która zajmuje się tym profesjonalnie. W sumie to portret mam już zmieniony, jednakże mam pewne obawy i jakoś ciężko mi go zaakceptować. Oczywiście nie wiem czy jesteście zwolennikami/czkami Glady Lobos ale na pewno osoba która mi go robiła traktuje ją jak guru...
Nowy portret:
A • 8, B • 1, C •3, D •2, E •1, I •7, J •1, K •2, L •1, Ł •1, M •3, N •2, O •2, R •6, S •5, T •2, U •3, W •2, Y •1, Z •3
Wibracja 1-3-4
Odnośnie mojego nowego portretu moje obawy tyczą się tego że z 7 jedynek zrobiło się ich aż 14 i z 2 dziewiątek zrobiło się ich 13. Nie jestem fachowcem ale intuicyjnie nie pasuje mi to wszystko i 5 nowych dziwacznie brzmiących imion wydaje mi się trochę dużo.
Dodam że zamawiając portret zaznaczyłem że chce sobie dodać piątki i żeby całość miała przysłowiowe ręce i nogi. Dodam że nie otrzymałem żadnego opisu, tylko nowe imiona i wzory podpisu, następnie podczas 20-30minutowej rozmowy omawiała po kolei co daje dana wibracja i na czym polegają cykle. Po otrzymaniu portretu zasugerowałem pewne zmiany jednakże spowodowało to NEGATYWNĄ REAKCJE I KOMPLETNĄ DEZAPROBATĘ osoby która ów portret wykonała, tłumacząc się tym że ona wykonała go z najlepsza na świecie sztuka numerologiczna według Gladys L., mało tego ona pracuje z wahadełkiem i to MOJA DUSZA sobie tak wybrała a ona była tylko przekaźnikiem i ona nie rozumie dlaczego ja nie zgadzam się ze swoja duszą hmm. Na sugestie iż jedno imie mi się źle kojarzy usłyszałem że tak ma być i muszę je polubić.
Reasumując moje obawy potwierdziła końcowa rozmowa która nie była zbyt przyjemna, aczkolwiek to sa moje osobiste odczucia, ale w żadnym przypadku nie mam na celu oceniać kogoś innego bo nie o to chodzi.
Jednakże płacąc za coś kilkaset złotych według mnie w razie wątpliwości powinna być możliwa korekcja, chyba że zbyt dużo wymagam...?
PS. Na koniec dodam że nowy portret był wykonany z uwzględnienie Y jako spółgłoska, która według polskiego języka nią nie jest, nie wiem jak Wy się na to zapatrujecie?
Reasumując przejmie proszę o rozwianie moich wątpliwości czy nowy portret jest jak najbardziej właściwy, a jeśli nie to kogo możecie polecić, lub jakie wibracje będą dla mnie najlepsze.
aha jeśli ktoś jest zainteresowany to w skrócie mogę nakreślić moja obecna sytuacje życiowa Wink

Witam,
Prosiłabym bardzo o rozłożenie kart dotyczących przyszłości mojego małżeństwa - Joanna 17.01.1989 i Krzysztof - 12.03.1985, zawarte 27.08.2011 roku, znamy się od 21.01.2009 r.
Czy będziemy razem do końca życia, czy ew. będą dzieci, czy jest nam jeszcze przeznaczony ktoś inny?
Dziękuję

Nie będę długo opowiadał, ale ... oddaję w Wasze ręce drugą z zaplanowanych publikacji, poświęconą możliwym znaczeniom kart w dywinacji (tradycyjnie, system autorski, nieomal, nie licząc wybranego do nauki rozkładu).
Szczegóły u mnie na blogu:
http://tarot.diariusz.net/moj-tarot-znac...kacja.html
Życzę spokojnego ściągania, przyjemnej lektury oraz ogólnego pożytku z przygotowanego tekstu