-
Runa Dnia
Forum: Runa Dnia
Ostatni post: Krystyna
10 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 228
» Wyświetleń: 14.512 -
Kiny Dnia
Forum: Majowie, Kiny
Ostatni post: Krystyna
10 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 228
» Wyświetleń: 15.197 -
Herderite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 33 -
Hornfels
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 21:11
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 730 -
Hemimorphite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 18:36
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 2.029 -
Hematite Specularite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 17:53
» Odpowiedzi: 10
» Wyświetleń: 67 -
Hematite Iron Rose
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 17:31
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 37 -
Hematite Kidney Ore
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
15-08-2025, 12:04
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 34 -
Hematite Rainbow
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
14-08-2025, 23:44
» Odpowiedzi: 5
» Wyświetleń: 64 -
Hematite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
14-08-2025, 21:51
» Odpowiedzi: 18
» Wyświetleń: 5.001 -
Haüyne
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
13-08-2025, 19:11
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 1.141 -
Hambergite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
13-08-2025, 17:44
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 1.793 -
Halite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
13-08-2025, 14:28
» Odpowiedzi: 23
» Wyświetleń: 1.700 -
Graphite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 21:00
» Odpowiedzi: 6
» Wyświetleń: 137 -
Grandidierite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 17:21
» Odpowiedzi: 19
» Wyświetleń: 1.912 -
Ruby
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:51
» Odpowiedzi: 20
» Wyświetleń: 6.125 -
Aquamarine
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:35
» Odpowiedzi: 27
» Wyświetleń: 8.268 -
Ammonite, Ammolite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:33
» Odpowiedzi: 12
» Wyświetleń: 5.811 -
Moissanite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:31
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 773 -
Euclase
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:27
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 2.741 -
Taaffeite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:15
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 54 -
Painite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
11-08-2025, 14:08
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 1.781
- Postów na forum:211.501
- Wątków na forum:12.320
- Użytkownicy:1.937
- Najnowszy użytkownik:EdytaE

Od jakiś 3 lat mam spokój.
Lecz wcześniej sen ciągle powracał, nie codziennie, ale jednak.
Za każdym razem uciekam a ktoś mnie goni.
Bardzo często akcja dzieje się u mojej babci na wsi, gdzie spędzałam każde wakacje za młodu.
Uciekam ... ostatnio po piwnicach starcy korytarzach, jest ciemno, chowam się w szczelinach ścian a ktoś przebiega obok, uciekam dalej..
Czasem goni mnie jeden człowiek a czasem tłum.
Wcześniej częściej śniła mi się stara wieża, wręcz zabytkowa, po której też biegam, uciekam przed ludźmi. Boję się jakbym zaraz ducha miała zobaczyć. Odkrywam kolejne pokoje, chodzę po krętych schodach....
Często budzę się i zastanawiam czy zdążyłam uciec czy nie. Nigdy sen się nie kończy, budzę się w trakcie ucieczki.
...Jak już wcześniej wspomniałam, od jakiegoś czasu nie śni mi się nic. Albo po prostu nie pamiętam, bo chodzę spać z byt zmęczona.....

Witam
Zalogowałam sie dzisiaj na to forum i chcialabym uzyskać pomoc: ostatnio w moim życiu nie dzieję sie dobrze: chodzi o sferę uczuć, finansów i pracy. Czy to może wynikać z mojej daty urodzenia, złej karmy? nie wiem, nie znam się za bardzo na tym wszystkim, dlatego prosze o pomoc Was, jako specjalistów
Moja data urodzenia: 06.09.1986 (godzna urodzenia 18), Katarzyna

Pierwsze imię, intuicyjnie wybrane nam przez rodziców to nasza tożsamość. Pokazuje ono prawdę o nas i dokładnie to czym jesteśmy. To właśnie pierwsze imię reprezentuje nasz indywidualizm i naszą osobowość. Dlatego też warto podpisywać się czytelnie pierwszym imieniem i stawiać je przed nazwiskiem, które z kolei reprezentuje wartości dziedziczne, tradycję identyfikowaną z ojcem (mężczyźni) i mężem (kobiety zamężne). Natomiast imię drugie to dodatkowy potencjał bardzo często zupełnie nie uświadamiany.
W analizie imienia istotne są trzy elementy:
1. pierwsza litera – symbolizuje to, z czym człowiek wchodzi w życie, to jego pierwszy krok. Jeśli jest to samogłoska, wówczas zapowiada wiele emocji, ale i dużą energię witalną. Taka osoba szybko działa i nie lubi się zastanawiać zbyt długo nad tym, co zrobi. Natomiast jeśli na początku imienia występuje spółgłoska, człowiek jest większym indywidualistą o bardziej skomplikowanej osobowości, a jego cechy charakterystyczne wyjawia analiza tej konkretnej litery.
2. pierwsza samogłoska imienia, bez względu na to, od jakiej litery imię się zaczyna. Jest to wibracja, którą odczuwamy najszybciej. Warto sobie uzmysłowić, że nieprzypadkowo na dźwięku samogłosek oparte są niemal wszystkie mantry, mające na celu uzdrowić nas na wielu płaszczyznach. Dlatego też ich znaczenie jest ogromne, szczególnie dla noworodka, który poprzez dźwięk „swojej” samogłoski łączy się ze światem.
3. wibracja numerologiczna, czyli suma liczb wynikająca z wartości liter składających się na imię z uwzględnieniem podziału na samogłoski i spółgłoski.
Numerologiczne znaczenie pierwszych liter
A – to człowiek ambitny i niezależny. Posiada silną wolę i lubi działać, to on inspiruje innych. Z reguły jest pionierem we wszelkich dziedzinach. Często wymyśla i opracowuje zupełnie nowe rzeczy. Potrafi zaskakiwać otoczenie całkiem oryginalnymi pomysłami. Niestety często jest egoistą, który zupełnie nie liczy się ze zdaniem innych. Oczekuje, że cały świat dostosuje się do jego planów i ma pretensje, że ludzie chcą żyć według własnego a nie jego pomysłu.
B – delikatny, wrażliwy marzyciel. Potrafi być doskonałym mediatorem, ponieważ doskonale wyczuwa nastroje i potrzeby otaczających go ludzi. To urodzony psycholog, którego bardziej interesuje dobro innych niż własne sprawy. Jest dobrym organizatorem. Nie tworzy sam, lecz raczej odtwarza to, co już istnieje. Przeszkadza mu nadmierna emocjonalność i wewnętrzna miękkość, która sprawia, że staje się podatny na wykorzystanie.
C – ma bardzo konstruktywny stosunek do życia. Zapobiegliwy i praktyczny, a jednocześnie radosny i twórczy. Potrafi cieszyć się ze wszystkiego, nawet z najmniejszych drobiazgów. Każdy powód jest dla niego dobry do zabawy. Jest estetą, często o uzdolnieniach artystycznych lub przynajmniej o dobrym guście. Duża wyobraźnia pozwala mu być przewidującym intuicjonistą.
D – praktyczny, uporządkowany, solidny. Ważne dla niego jest uświadomienie sobie celowości swojego działania, ponieważ nie lubi tracić czasu i sił na próżno. Nieco zbyt poważny, nie przepada za beztroską zabawą i częściej bywa zamyślony i nieodgadniony niż roześmiany. Często jest nieśmiały. Nie lubi mówić o sobie. Jest życzliwy i wrażliwy na potrzeby innych.
E – Bardzo towarzyski i budzący zaufanie. Jest zachłanny na życie i doświadczenia, które ono z sobą niesie. Chciałby przeżyć jak najwięcej. Duch przygody i ogromna dociekliwość łączą się z umiejętnością adaptacji i dostosowania do oczekiwań innych ludzi. Cechuje go zmysłowość, lekkość, radość życia, choć czasem czuje się niezrozumiany. Ma tendencję do wpadania w kompleksy.
F – poważny, przytłoczony życiem i jego problemami. Brak mu pewnej lekkości, do wszystkiego podchodzi ogromnie serio, biorąc odpowiedzialność za wszystko co się wokół niego wydarza. Pełen niepokoju nie potrafi się rozluźnić, dopóki w pobliżu jest cokolwiek do zrobienia. Bardzo życzliwy innym ludziom, chętnie ich wyręcza we wszystkim nie bacząc na własne zmęczenie.
G - nieco zarozumiały, uduchowiony samotnik. Jeśli może wybrać między medytacją a zabawą w dobrym towarzystwie, wybierze medytację. Na ogół nie lubi ludzi, skupiając się zdecydowanie na własnym wnętrzu. Nie potrafi współpracować z innymi, gdyż ogromne ambicje sprawiają, ze nigdy nie uzna racji kogoś innego – ma monopol na prawdę.
H – życzliwy innym i pełen dobroci. Lubi nade wszystko robić cos dla innych, gdyż ma w sobie wielkie zrozumienie dla sił rządzących światem i praw kosmicznych. Z reguły utalentowany, inteligentny, o dużej sile wewnętrznej, która sprawia, że inni postrzegają w nim materiał na szefa. Potrafi sprawnie gospodarować dobrami materialnymi, także należącymi do innych.
I – poszukiwacz wiedzy i mądrości. Jest z reguły doskonałym nauczycielem i wykładowcą, ponieważ potrafi gromadzić doświadczenia i wyciągać z nich właściwe wnioski. Często ma zdolności uzdrowicielskie. Zbyt wrażliwy i niecierpliwy poddaje się irytacji, wykłóca z innymi, choć jego gniew równie szybko stygnie jak przychodzi. Dokucza mu skłonność do smutku i pesymistyczne podejście do świata.
J – odważny, inteligentny przywódca. Jest pełen entuzjazmu, kipi nowymi pomysłami, ale rzadko kończy to, co zaczął. Brakuje mu wytrwałości i odpowiedzialności. Otoczony przez wielu przyjaciół, życzliwy i pełen wdzięku lubi obracać się wśród ludzi, nie przepada za samotnością. Jego największa wadą jest zakłamanie, nie potrafi mówić prawdy nawet w najprostszych sprawach.
K – mocny, zdecydowany, stały. Cechuje go uczciwość i dążenie do sprawiedliwości. Ma zdolności kierownicze i potrafi sprawnie zarządzać ludźmi, uwzględniając ich potrzeby. Natchnienie czerpie bezpośrednio ze źródła, gdyż ma dobrze rozwiniętą intuicję. Jego największym problemem jest nadmierna uczuciowość i emocjonalność, z którą nie zawsze sobie radzi.
L – prostolinijny, spokojny i radosny. Najlepiej się czuje, kiedy może bezinteresownie pomagać innym, nawet własnym kosztem. Jest rozsądny i starannie rozważa każdy pomysł, zanim zacznie go realizować. Nie lubi postępować pochopnie, nie bywa spontaniczny, raczej oczekuje zachęty ze strony kogoś drugiego. Mimo że lubiany przez ludzi, skłania się ku pesymizmowi.
M – praktyczny realista. Lubi dominować nad innymi i czasem zdarza się, że jest w stanie akceptować tylko siebie, będąc nietolerancyjnym dla innych. Jednakże ma tendencję rozpracowywania wszystkiego do samego dna i wówczas intuicyjnie rozumie każdego, kogo poznał bliżej, stając się jego najlepszym przyjacielem. Jest poważny, rozsądny i zawsze można na niego liczyć.
N – nerwowy i niespokojny intelektualista. Interesuje go wszystko, co się wokół wydarza, ze wszystkiego pragnie wynieść jakąś naukę. Wszechstronny i elastyczny umie dopasować się do każdej sytuacji, byle tylko być w centrum, gdzie się cos dzieje. Bardzo lubi podróżować, lubi też ludzi i dużą przyjemność sprawia mu zaangażowanie się w ich sprawy.
O – nieco smutny i wrażliwy na krytykę. Innym mówi zawsze to, co chcieliby usłyszeć, gdyż pragnie każdemu sprawić przyjemność. Dobry organizator, potrafi doprowadzić do końca każde przedsięwzięcie. Jest ambitny i źle znosi porażki. Ma tendencję do zamykania się w sobie, zwłaszcza wtedy, kiedy nie może znaleźć dla siebie poparcia. Bywa podejrzliwy.
P – posiada zdolności analitycznego myślenia. Dąży do przeprowadzenia reform i objęcia władzy tam, gdzie się aktualnie znajduje. Niestety brak mu wytrwałości. Ponadto jest osobą impulsywną, która najpierw działa, najpierw krzyczy na innych, później myśli i żałuje. Nie lubi ukrywać swoich uczuć. Ma trudności z podejmowaniem decyzji.
R – odznacza się głęboką mądrością. Jest wspaniałym przyjacielem, elastycznym, hojnym i tolerancyjnym. Potrafi zaakceptować każdą ludzką słabość i wytłumaczyć każde postępowanie. W magnetyczny sposób przyciąga ludzi, budząc ich zaufanie. Niestety ma tendencję do ulegania i podporządkowywania się osobom niegodziwym, negatywnie nastawionym, na niskim poziomie rozwoju.
S – bardzo emocjonalny. Ten człowiek wszystkim się przejmuje, nawet drobiazgami. To oryginalna i niezależna osobowość. Tryska ciągle nowymi pomysłami. Jest bardzo towarzyski i ogromnie zależy mu na pokazaniu innym swojej wiedzy i wszechstronności. Potrafi świetnie się bawić, a jednocześnie jest wrażliwy na ludzkie problemy i chętnie udziela pomocy.
T – krytyczny, zamknięty w sobie. Czuje ogrom i powagę rozwoju wewnętrznego i na nim skupia całą swoja energię. Ważny dla niego jest dom i rodzina. Zawsze dba, aby ognisko domowe nigdy nie wygasło, aby niczego domownikom nie brakowało. Więzi rodzinne uważa za najważniejsze, chociaż znajduje także czas dla innych. Ma poczucie ciężaru życia.
U – wrażliwy i delikatny. Bardzo przeżywa każde ośmieszanie i każdą porażkę, gdyż godność osobista jest tym, co ceni najwyżej. Bywa wyniosły i zdarza mu się traktować ludzi z dystansem, co wynika z dużej wewnętrznej nieufności i lęku. Ma dużą intuicję i dzięki niej potrafi sprawnie pomagać tym, którzy się do niego zwrócą po pomoc i ochronę.
V – to mistrz władający materią. Z ogromną odwagą podejmie każde ryzykowne przedsięwzięcie i najczęściej wybrnie z niego obronną ręką. Tęskni za przygodą, romansem, ważnym wydarzeniem, czymś, co przewróci świat do góry nogami. Spokojne życie bez wstrząsów powoduje zniechęcenie i skłania do depresji. Potrzebuje dużej dawki pochwał i oklasków, dla tego co robi.
W – posiada dużą siłę psychiczną. Należy do osób uporządkowanych, ceniących sobie ład i spokój, choć nie rezygnuje z radości i zabaw w doborowym towarzystwie. Jest uparty i z reguły doskonale wie, czego chce. Wytrwale dąży do zaspokojenia swoich potrzeb i zrealizowania marzeń. Dzięki dużej intuicji i umiejętności przewidywania jest doskonałym doradcą także dla innych.
Z – pewny siebie i bardzo energiczny. Ma tendencje przywódcze, lubi organizować i kontrolować wszystko wokół siebie. Szczególnie inni ludzie jego zdaniem wymagają sprawnego pokierowania i poprowadzenia przez życie. Może być doskonałym sponsorem, gdyż lubi pomagać tym, którzy posiadają jakieś znaczące talenty.
W języku polskim wyróżniamy 6 samogłosek: „A”, „E’, „I”, „O”, „U” oraz „Y”. Zwolennicy numerologii powinni jednak pamiętać, że w różnych systemach będzie to wyglądało inaczej. Wielu numerologów traktuje literkę „Y” jako spółgłoskę. Natomiast systemy oparte ściśle na kabalistyce traktują literkę „J” jak samogłoskę. W związku z tym możemy spotykać się z różnym sposobem liczenia i interpretacji.
Człowiek o imieniu, którego pierwsza samogłoska to „A” (np. Alicja, Barbara, Halina, Katarzyna, Małgorzata, Paulina, Stanisława, Adam, Bartosz, Jacek, Kamil, Marcin, Paweł, Wacław itp.):
Lider, przodownik, człowiek przecierający szlak innym. Charakteryzuje go duża ambicja, energia i chęć działania. Nie znosi stagnacji, niechętnie się poddaje. Ogólnie to natura waleczna, zaczepna, przebojowa. Posiada silną wolę i tendencję do kierowania ludźmi, co sprawia, że często faktycznie zostaje przywódcą innych, narzucając im niejako swoje zdanie. Jest uparty i rzadko daje się przekonać, niechętnie zmienia przekonanie. Jest zdecydowanie empirykiem – zanim w cokolwiek uwierzy, musi to sprawdzić i przekonać się dokładnie jak jest naprawdę. Lubi tworzyć nowe rzeczy, lubi eksperymentować i z reguły dopisuje mu natchnienie, dostarczając ciągle nowych pomysłów. Może być krytyczny i złośliwy.
Człowiek o imieniu, którego pierwsza samogłoska to „E” (np. Beata, Celina, Elżbieta, Ewa, Helena, Teresa, Weronika, Bernard, Edmund, Henryk, Leszek, Przemysław, Sebastian, Teodor itp.)
Osoba energiczna, systematyczna, praktyczna, rozsądna. Żywiołowa, niecierpliwa i pełna ekspresji. Lubi, kiedy wokół coś się dzieje. Kocha poznawać świat i ludzi, uwielbia doświadczać ciągle nowych wrażeń, stąd z zamiłowaniem podróżuje. Bardzo wysoko ceni naukę i stara się stale rozwijać swoją wiedzę. Jej zainteresowania są rozległe i różnorodne. Lubi i potrafi przekazywać informacje innym – może być dobrym wykładowcą. Cechuje ją inwencja i fantazja. Z reguły w życiu dopisuje jej szczęście i spada jak kot na cztery łapy. Niemniej mimo zewnętrznego zrównoważenia nosi w sobie wiele niepokoju i wątpliwości. Bywa nerwowa i impulsywna. Może zdarzyć się, że będzie postrzegana jako osoba dziwaczna, ekscentryczna.
Człowiek o imieniu, którego pierwsza samogłoska to „I” (np. Gizela, Irmina, Iwona, Lidia, Mirosława, Nina, Wiktoria, Filip, Igor, Ireneusz, Michał, Mikołaj, Wilhelm, Zbigniew itp.)
Natura bardzo emocjonalna. To człowiek, w którym drzemią pasje i pragnienie osiągnięcia doskonałości. Pomaga mu w tym duża pracowitość, odpowiedzialność i ogromna witalność. Jest otwarty na ludzi i na ich potrzeby. Cechuje go wrażliwość i współczucie. Doskonale rozumie problemy drugiego człowieka i nawet w młodym wieku charakteryzuje się pewna dozą dojrzałości. Ponieważ sam decyduje o tym, co jest dobre i moralne, jeśli wibruje negatywnie namiętności mogą pchnąć go w niewłaściwym kierunku, sprawić, ze stanie się przestępcą i okrutnikiem. Jednakże częściej jest osobą kochającą i oddaną innym. Ma w sobie dużo cierpliwości, potrafi czekać. Często posiada zdolności paranormalne i łatwość wchodzenia w medytację.
Człowiek o imieniu, którego pierwsza samogłoska to „O” (np. Bogna, Dorota, Gloria, Joanna, Konstancja, Monika, Olga, Bogusław, Dominik, Konrad, Olgierd, Robert, Tomasz, Wojciech itp.)
To ogromnie wrażliwy i delikatny człowiek. Ma w sobie dużo piękna, ale jego emocje często wydają się być zbyt tragiczne. Całe życie szuka prawdziwej miłości. Małżeństwo często przynosi mu rozgoryczenie. Niemniej dzięki temu jest to artystyczna dusza, która potrafi tworzyć niezwykłe rzeczy i swój ból przekształcić w sztukę. Jest doskonałym empatą, zatem może być dobrym psychologiem. Cechuje go duże zrozumienie drugiego człowieka, tolerancja, oddanie, chęć niesienia pomocy. Zawsze można na nim polegać. Dzięki wyjątkowej przenikliwości umysłu nadaje się również na polityka. Ponadto ma zdolności adaptacyjne i szybko aklimatyzuje się w nowych warunkach. Najbardziej aktywny jest nocą.
Człowiek o imieniu, którego pierwsza samogłoska to „U” (np. Judyta, Justyna, Kunegunda, Lucyna, Luiza, Urszula, Zuzanna, Brunon, Gustaw, Juliusz, Lubomir, Łukasz, Rufin, Urban itp.)
Główne jego cechy to duża umiejętność przewidywania przyszłości, rozwinięte przeczucia i intuicja. Posiada zdolności medialne i jasnowidcze. Żyje we własnym wewnętrznym świecie, niechętnie i z obawą wchodzi w relacje z innymi, boi się ośmieszenia. Często czuje się nie rozumiany. Sprawia wrażenie egoisty, gdyż na pierwszym miejscu stawia zawsze swoje interesy i uczucia. Niemniej, kiedy stworzy rodzinę jest dla niej bardzo dobry i dba o jej szczęście i bezpieczeństwo. To człowiek wyjątkowo przyciągający do siebie niezwykłe wydarzenia i niezwykłych ludzi. W głębi duszy jest idealistą, marzący o utopijnym świecie, który nie jest naprawdę osiągalny. Bywa zapalonym kolekcjonerem.
Człowiek o imieniu, którego pierwsza samogłoska to „Y” (np. Brygida, Dyzma, Fryda, Gryzelda, Krystyna, Sylwia, Zyta, Cyryl, Dymitr, Fryderyk, Krzysztof, Sylwester, Tymoteusz, Zygmunt itp.)
Tego człowieka cechuje umiejętność dokonywania właściwych wyborów. Jest istota spragnioną miłości, ciepła i spokoju. Nie znosi presji i wywierania na niego jakiegokolwiek nacisku. Osoba niezależna, inteligentna i świadoma własnej wartości. Posiada zdolności wspierające go na ścieżce duchowego rozwoju, któremu poświęca wiele czasu w swoim życiu. Interesuje się wszystkim, co jest tajemnicze i niezwykłe. Lubi sięgać tam, gdzie „wzrok nie sięga”. Ma ogólnie dużo szczęścia, także do pieniędzy. Raczej opływa w dostatki, chociaż czasem, choć rzadko, traci wszystko i staje się całkowitym bankrutem. Jest dobrym organizatorem i ma zdolności przywódcze, ale władza go raczej nie pociąga.
Wartość numerologiczna imion
Najczęściej spotykaną analizą numerologiczną imienia jest rozpatrywanie jego znaczenia w zależności od jego całościowej wartości, czyli zsumowania wszystkich liter. Rzeczywiście, taka interpretacja daje nam dużo informacji o konkretnej osobie, ponieważ – jak już wiemy – pierwsze imię w dużej mierze decyduje o naszej tożsamości. W czasie tych rozważań nie zapominajmy jednak, że tak naprawdę każdy z nas jest składową wielu numerologicznych wibracji: wibracji urodzenia, dnia urodzenia, pierwszego imienia, samogłosek oraz spółgłosek wszystkich imion i nazwisk, zawartości imion i nazwisk...
Człowiek, którego imię ma wartość numerologiczną 1
Przykładowe imiona: Alina, Jadwiga, Sabina, Gracjana, Wacława, Dorota, Julianna, Edyta, Daniela, Gabriela, Urszula, Joanna, Jolanta, Michał, Patryk, Seweryn, Adam, Leon, Stanisław, Gustaw, Janusz, Lech, Wilhelm, Juliusz, Kazimierz, Mieczysław, Edward, Antoni, Eugeniusz, Remigiusz.
Taka osoba dąży przede wszystkim do samorealizacji. Najważniejszym zadaniem jest poznanie poczucia własnej wartości, docenienia siebie i swoich możliwości. Taki człowiek ma stać się osobą zaradną, przedsiębiorcza, samodzielną o dużym indywidualizmie. Cechuje go duża ambicja, spryt i siła wewnętrzna. Bardzo często posiada cechy przywódcze, umie zapanować nad grupą osób, wydaje polecenia tonem nie znoszącym sprzeciwu. W życiu z reguły dochodzi do celu nie przebierając w środkach. Zazwyczaj wie, czego chce i ma w sobie dużo uporu.
Człowiek, którego imię ma wartość numerologiczną 2
Przykładowe imiona: Grażyna, Kamila, Hanna, Bogusława, Diana, Stanisława, Justyna, Paulina, Ewa, Irena, Beata, Izabela, Aldona, Marian, Rafał, Norbert, Urban, Arkadiusz, Błażej, Stefan, Wiesław, Witold, Bartosz, Sławomir, Hubert.
To człowiek wrażliwy na potrzeby drugiej osoby, chętny do wejścia w relację, skory do pomocy. Najbardziej lubi współpracować z innymi, rzadko porywa się do samodzielnych zadań, najlepiej bowiem czuje się w grupie. Cechuje go duża uczuciowość i emocjonalność.
Wszystkie podane przeze mnie przykłady imion mają mistrzowską wibrację 11. To aspekt charyzmatyczny, który sprawia, że są urodzonymi przywódcami duchowymi. To psychologowie, ezoterycy i terapeuci, mający dostęp do kosmicznej wiedzy, poprzez dużą intuicję i zdolności parapsychiczne. Jednocześnie spoczywa na nich silny obowiązek dawania sobą przykładu moralnego i etycznego. Szczególnie, jeśli w ich portrecie numerologicznym pojawia się więcej liczb mistrzowskich.
Człowiek, którego imię ma wartość numerologiczną 3
Przykładowe imiona: Anna, Sandra, Agata, Marcjanna, Agnieszka, Kazimiera, Stefania, Zofia, Mirosława, Magdalena, Romuald, Ryszard, Zdzisław, Władysław, Emil, Jerzy, Dominik, Jacek, Marek, Paweł, Karol, Radosław, Brunon.
To liczba związana przede wszystkim z radością i nauką cieszenia się życiem. Tacy ludzie starają się chwytać każdą chwilę, aby zamienić ją w coś radosnego i pięknego. Często maja zdolności artystyczne, a nawet jeśli brak im talentu lubią się bawić, śpiewać przy każdej okazji i tańczyć nawet bez muzyki. Mają ogromną wyobraźnię i szczególny dar pomysłowego organizowania wolnego czasu. Inni uczą się od nich optymizmu.
Człowiek, którego imię ma wartość numerologiczną 4
Przykładowe imiona: Inga, Janina, Patrycja, Matylda, Lucyna, Eleonora, Natalia, Zuzanna, Emilia, Cecylia, Dominika, Magdalena, Marcin, Wojciech, Julian, Fryderyk, Igor, Krzysztof, Miłosz, Szymon, Tomasz, Kryspin, Franciszek, Albert.
Wydajność w pracy, skupienie sił na wywiązaniu się z zadania, na odpowiedzialności i sumienności. Osoba taka ma z reguły talenty organizatorskie, potrafi zgrabnie załatwić wiele rzeczy. Nie boi się pracy, nawet najbardziej drobiazgowej. Od siebie i innych wymaga solidności i porządku. Jest konkretna. Wierzy w to, co widzi, czego może dotknąć, dlatego dobrze realizuje się w materii. Liczą się dla niej wymierne efekty, natomiast nie lubi bujania w obłokach. Jest uparta, stanowcza, często konserwatywna i niechętnie otwiera się na zmiany.
Człowiek, którego imię ma wartość numerologiczną 5
Przykładowe imiona: Ida, Blanka, Teresa, Klaudia, Elwira, Adela, Aneta, Renata, Arletta, Aleksandra, Emma, Balbina, Estera, Dawid, Ignacy, Grzegorz, Rufin, Wincenty, Zbigniew, Maciej, Przemysław, Bronisław, Waldemar, Teodor.
Wolność i ekspansja to jego główne hasła. Lubi zwiedzać świat, poznawać nowych ludzi, doświadczać ciągle czegoś nowego. To ciekawość i wszechstronność, a także ogromne zapotrzebowanie na wiedzę. Człowiek taki z reguły jest ambitny i inteligentny. Zależy mu na tym, żeby wiedzieć jak najwięcej i zabłysnąć intelektualnie. Jest tez bardzo elastyczny i łatwo adaptuje się w nowych warunkach. Łatwo nawiązują kontakty, potrafią się doskonale bawić, z reguły są duszą towarzystwa. Kochają seks, przygody i zmiany.
Człowiek, którego imię ma wartość numerologiczną 6
Przykładowe imiona: Kinga, Ada, Maria, Ewelina, Weronika, Wioletta, Luiza, Róża, Ilona, Jowita, Marzena, Angelika, Bronisława, Małgorzata, Leszek, Damian, Robert, Leonard, Artur, Cezary, Miron, Piotr, Wiktor, Mateusz, Tadeusz.
To osoba, która potrzebuje przede wszystkim miłości i przyjaźni. Jest oddana swojej rodzinie, a jeśli jej nie posiada, otacza opieką innych ludzi lub nawet zwierzęta. Bywa przy tym nadopiekuńcza i apodyktyczna. Bardzo lubi robić cos dla innych, to urodzony społecznik. Ma duże poczucie estetyki i artystyczną duszę. Otacza się pięknymi przedmiotami, ze smakiem urządza mieszkanie. Lubi kolekcjonować różne gadżety. Z reguły ma tez jakiś talent. Niestety jest łatwowierna i podatna na wykorzystanie przez ludzi.
Człowiek, którego imię ma wartość numerologiczną 7
Przykładowe imiona: Krystyna, Maryla, Wanda, Barbara, Danuta, Flora, Walentyna, Nadzieja, Wiktoria, Antonina, Petronela, Jan, Sewer, Olgierd, Włodzimierz, Lucjan, Feliks, Borys, Wieńczysław, Klaudiusz, Roman, Edmund, Bogumił, Filip.
Myśliciel i filozof, który czerpie wiedzę z najlepszego źródła. Uważa, ze jest najmądrzejszy i niechętnie słucha innych. Poszukuje mądrości i jest ona dla niego ważniejsza niż praca, miłość czy zabawa. Z natury to samotnik, który chętnie oddaje się refleksjom, rozmyślaniom, medytacji. Bogate życie wewnętrzne sprawia, ze dobrze się czuje we własnym towarzystwie. Interesuje go religia lub wiedza tajemna, parapsychologia, wszystko, co niezwykłe i tajemnicze. Żyje we własnym świecie, który rzadko jest dostępny dla innych.
Człowiek, którego imię ma wartość numerologiczną 8
Przykładowe imiona: Lidia, Sylwia, Elżbieta, Marta, Adrianna, Julia, Celina, Eliza, Iwona, Olga, Oktawia, Gloria, Józef, Nikodem, Ludwik, Dariusz, Mariusz, Emanuel, Bernard, Czesław, August, Bohdan, Mikołaj, Samuel.
To człowiek sukcesu. Ma zmysł do robienia pieniędzy. Potrafi je właściwie docenić i z reguły jest prawdziwym biznesmenem. Tym bardziej, że potrafi być w firmie także sprawiedliwym szefem. Ma w sobie dużo władczości. To człowiek zdecydowany, pełen wewnętrznej siły i mocy. Jest oczywiście ambitny i inteligentny, polega wyłącznie na sobie. Czasem może być bezwzględny i okrutny. Bywa krytyczny, gdyż od innych oczekuje takiej samej perfekcji, na jaką stać jego samego.
Człowiek, którego imię ma wartość numerologiczną 9
Przykładowe imiona: Zyta, Anita, Halina, Helena, Lilianna, Bożena, Katarzyna, Judyta, Regina, Monika, Karolina, Wacław, Aleksander, Zygmunt, Ireneusz, Jakub, Łukasz, Henryk, Daniel, Gabriel, Kacper, Konrad, Sebastian, Jarosław.
To wielki marzyciel i altruista. Doskonale rozumie pojęcie miłości kosmicznej i próbuje go w swoim życiu w pełni doświadczyć poprzez działanie na rzecz innych. Jego hasłem jest także uniwersalność i wspólnota, jedność w wielości. Ma kontakt z najwyższym źródłem, dlatego zawsze interesuje się tym, co związane z duchowością. To także znakomity nauczyciel, który potrafi każdemu przekazać zdobytą wiedzę lub pełen ekspresji dziennikarz. Jest chętnie słuchany i przyjaźnie odbierany przez ludzi. Jest adwokatem straconych spraw. Kocha wolność i niezależność.
Jeśli podczas analizy swojego imienia na kilka podanych sposobów przekonasz się, ze odnajdujesz wiele niekoniecznie zgodnych z sobą cech, oznacza to, ze wszystkie one drzemią w tobie, jako twój potencjał. Zapewne przejawiają się ambiwalentnie, zależnie od sytuacji i okoliczności. Od ciebie zależy, które w sobie rozwiniesz i ujawnisz.
Bogusława Andrzejewska

14-09-2012, 09:07
Forum: Interpretacje Portretów psychologicznych
- Odpowiedzi (3)
7.12.1976r.
(1) Dzieciństwo VII RYDWAN
(2) Wiek średni XII WISIELEC
(3) Wiek dojrzały I MAG
(4) Podświadomość XIX SŁOŃCE
(5) Świadomość XIII ŚMIERĆ
(6) Nadświadomość X KOŁO FORTUNY
(7) Misja XX SĄD
(8) Środki do realizacji XXII GŁUPIEC
(9) Karma (kim byłam) V KAPŁAN
(10) Co robiłam XI MOC
(11) Lekcja VI KOCHANKOWIE
(12) Harmonia/komfort XX SĄD
(13) Wnętrze XIV UMIARKOWANIE
(14) Na zewnątrz II KAPŁANKA
(15) Jak odrobić lekcje karmiczne II KAPŁANKA
(17) Komfort karmiczny XVI WIEŻA
(18) Jak pracować z misją na obecne wcielenie VI KOCHANKOWIE
chyba się udało :happy-wavemulticolor:

Był już Merkury w Baranie, a ja mam w Baranie Marsa. To ci dopiero połączenie
Może ktoś napisze coś o tym
M

W otchłani wspomnień zataczam się
Spoglądając błędnym wzrokiem w dal
W tafli wody tysiące iskrzących się gwiazd
Oświetla mą mroczną twarz
Opuszczam głowę ukradkiem ocierając łzę
Nigdy wcześniej nie czułam się aż tak źle
Jedyna siła co przy życiu trzyma mnie
To Twoja obecność i uśmiech w każdym moim śnie
W otchłani wspomnień zataczam się
Widząc te wszystkie wspólnie przeżyte noce i dnie
Gdy byłaś obok i tuliłaś do serca mnie
Cały świat łatwiejszy wydawał mi się
Kiedy Bóg odebrał życie Twe
Uważałam że wszystko na wokół jest złe
W życiu z czasem wszystko zmienia się
Dla tego żyję dalej i nigdy nie poddam się
W otchłani wspomnień zataczam się
Widząc cię radosną w każdym mym śnie

znalazlam ciekawy artykul i pomyslalam ze skoro wolno sie nim dzielic na facebooku to i tu mozna go wstawic.
Autor: Wojciech Usarzewicz
<!-- m --><a class="postlink" href="http://ezokultus.eu/p/runa-runie-nie-rowna-czyli-czym-sie-roznia-ezoruny-od-run-rekonstrukcyjnych/352">http://ezokultus.eu/p/runa-runie-nie-ro ... yjnych/352</a><!-- m -->
Ezoruny, Runy, Runy Rekonstrukcyjne, Runy Współczesne, Starszy Futhark
Jest kilka rzeczy, na które pragnę zwrócić uwagę w przypadku tekstu „Tajemnice run” z drugiego numeru Adremidy, jednego z polskich pism ezoterycznych. Ten tekst piszę dlatego, iż informacje przedstawione w tekście autorstwa pani Dudko bardzo często pojawiają się w środowisku New Age, a jednocześnie są po prostu nie do końca zgodne z prawdą. Ponieważ zaś samo pismo nie pozwala na polemikę, z powodu czego wielce ubolewam patrząc na niektóre treści, zmuszony jestem opublikować tę polemikę na łamach Ezokultusa.
Pozwolę sobie już na początku powiedzieć, iż tekst z ''Adremidy'' dotyczy tematyki tak zwanych ezorun – lub inaczej, run współczesnych. Ezoruny faktycznie mogą być z powodzeniem stosowane w sztuce wróżenia, temu absolutnie nie zaprzeczam. Niniejszy artykuł nie podważa umiejętności osób zajmujących się wróżeniem z run, a jedynie zwraca uwagę na istotne problemy związane z wiedzą teoretyczną wokół historii Starszego Futharku.
Różnica między ezorunami a runami rekonstrukcyjnymi jest dość znaczna i warto na nią zwracać uwagę, z dwóch co najmniej powodów. Po pierwsze dlatego, by ludzie byli świadomi, że pracują z nowoczesną, „New Age’ową” formą run, a po drugie, by potem rozumieli, dlaczego się na nich Asatryjczycy i zwolennicy germańskich bogów rzucą, jeśli będą usilnie przekonywać, że ezoruny to to samo, co istniało niecałe 2 tysiące lat temu. Na różnice zbyt rzadko zwraca się uwagę, a powinno, bowiem świadczy to o profesjonalizmie i szacunku zarówno do dawnej, jak i do współczesnej wiary. Zwracanie uwagi na różnice jest też okazywaniem szacunku własnym klientom, których nie karmi się wtedy fałszywą wiedzą na temat historii run.
Kilka słów polemiki
Zacznijmy od przytoczenia fragmentów artykułu pani Dudko z poprzedniego numeru i skomentowania tychże fragmentów.
„Według legendy runy podarował ludziom bóg Odyn” – jest to błąd, dość ciekawy, bowiem przysiągłbym, że tym bogiem, który runy ludziom podarował, by jednak Heimdall, czasem przedstawiany też jako Rig (zwracam jednak uwagę, iż to Rig był właśnie wędrowcem, który przekazał runy ludziom – imię Heimdall jest tutaj domniemane na podstawie innego mitu). Heimdall był bogiem strzegącym tęczowego mostu do Asgardu. Niechaj dobrzy Asatryjczycy poprawią mnie, jeśli się mylę. Jednooki faktycznie, według mitów, miał dokonać „odkrycia” run, jednak nie przekazał ich ludzkości. Domyślam się, że pani Dudko nie opierała się w swoim artykule o mitologie, a o książki ezoteryczne, propagujące ten „jednooki” pogląd.
Nie mogę się również zgodzić z kolejnymi zdaniami, odnoszącymi się do poświęcenia oka Jednookiego, bowiem oko to faktycznie poświęcił dla wiedzy, ale nie dla run. To dwie różne opowieści, dwa różne mity i dwa różne konteksty. Ale o tym powinno się wiedzieć, jeśli się mitologię germańską czytało. Tymczasem artykuł implikuje, jakoby oko Jednookiego zostało poświęcone w tym samym momencie, również dla samych run – nie jest to jednak prawdą, jeśli chodzi o mitologię.
„Z ich (run) pomocą (kapłani) uzdrawiali, przepowiadali przyszłość, doradzali w ważnych sprawach życiowych, stosowali magiczne receptury i tylko oni znali sekrety runicznych symboli”. O ile jakieś sekrety faktycznie były, rzecz jasna. Futhark Starszy był przede wszystkim alfabetem. Wygodnie jest pisać o tych wszystkich mistycznych sprawach, jednak istnieje mały problem. Mianowicie, dowodów na poparcie tego całego magicznego “fundamentu” dla run współczesnych nie odnajdziemy w materiałach historycznych. Możemy odnaleźć informacje o ryciu formuł runicznych o magicznych właściwościach, ale o uzdrawianiu czy przepowiadaniu przyszłości w źródłach historycznych nie znajdziemy nic.
„Osoby zajmujące się runami nazywani byli i są do dziś runologami, runistami, mistrzami i mistrzyniami run, szamanami” – terminy „runolog” i „runista” zapewne zostały wprowadzone dopiero w XX wieku, o ile nie w XIX, będąc wprowadzonymi przez Guido von Liste’a, zaś z tymi „mistrzami run” w źródłach się nie spotkałem. Szamanów też lepiej w runy nie mieszać, bo oni i tak już są biedni po fałszywych weekendowych warsztatach szamańskich, gdzie ucząc się wizualizacji, dostaje się dyplom szamana bez pokrycia.
„Kościół uznawał runy za pogańskie czary” – Kościół uznawał runy za alfabet ludów pogańskich, który musiał być zwalczany i zastępowany pismem łacińskim w celu łatwiejszej asymilacji podbitych ludów. Proces ten był związany ze zwalczaniem pogaństwa, nie zaś nieczystej sztuki magicznej – zdaje się, że ktoś tutaj próbuje na siłę przypisywać mistycyzm do znaków runicznych. Gdyby Kościół wszędzie widział czary i szatana, to by kronikarze chrześcijańscy Eddy i sag nie spisali. Po drugie, polowanie na czarownice, herezje, magię i inne nieczyste rzeczy zaczęło się w dobie późnego średniowiecza, nie zaś w okresie, kiedy pismo runiczne było powoli wypierane przez alfabet łaciński.
„Runa Sowelo to symbol zwycięstwa, ale użyta podwójnie ma zupełnie odwrotne działanie” – cóż, faktycznie, ezoruniści tak mówią. O ezorunach, bo runy rekonstrukcyjne to inna bajka jest. Źródła historyczne nie wspominają nic o „magicznym działaniu run odwróconych”.
„Runy używane były głównie do celów magicznych i wróżbiarskich” – co do tego pierwszego mogę się nawet zgodzić, odnośnie formuł runicznych, co do tego drugiego już nie bardzo (choć nie „głównie”). Nie ma dowodów na to, że runy były kiedykolwiek w dawnych czasach stosowane do wróżenia. Ba! Wróżenie z run przyszło dopiero z Ralphem Blumem i ruchem New Age w drugiej połowie XX wieku i było popularyzowane głównie przez tarocistów, nie zaś przez ruchy związane z germańskimi bogami.
„Szamani przechowywali je w uświęconych woreczkach (…)” – i znowu Ci szamani. Ale po co od razu szamani? Ja rozumiem, jak materiały historyczne niosą, że istniały różne „szkoły” magiczne, ale nie szastajmy na lewo i prawo terminem „szaman”.
„Gdy już wejdziesz na tę magiczną drogę, to nigdy nie będzie widać jej końca.” – proszę nie implikować niemożności wycofania się z praktyki runicznej. Jeśli ktoś zechce, to może z pracy z runami zrezygnować. Przynajmniej w aspekcie ezorunicznym.
Są to główne fragmenty, z którymi się nie zgadzam, a które, pisane tym a nie innym stylem, wskazują wyraźnie, iż autorka zapomniała o wstępnym rozróżnieniu, przez co czytelnik nie jest do końca świadomy, o czym tak naprawdę jest artykuł. Mianowicie, „pracę z runami” możemy podzielić na pracę z runami współczesnymi oraz na pracę z runami rekonstrukcyjnymi. Runy współczesne to zastosowanie Starszego Futharku, wymieszanego z praktykami Guido von Lista i Ralpha Bluma, opierające się na wiedzy, wykształconej od zera w dobie Nowej Ery (luźno przyjmując, to jakieś ostatnie 160, 180 lat). Runy rekonstrukcyjne to Starszy Futhark, o którym wiedza opiera się o źródła historyczne i materiały archeologiczne. Jest to najprostszy podział, który nie bierze pod uwagę różnic między Futharkiem Starszym, Młodszym, Anglosaksońskim czy Futharkiem Armeńskim autorstwa Guido von Lista.
O runach nieco rekonstrukcyjnie
Mit o Odynie – darczyńcy run – zdaje się być powielany od książki do książki, bez zaglądania do źródeł w mitologii czy Eddach. O ile runy w ujęciu klasycznym mają swojego delikatnego odpowiednika w micie o Rigu, o tyle współczesne ruchy New Age zdają się traktować informacje powielane z książki na książkę niczym mit założycielski, dający podstawy do mistycznej pracy ze znakami Starszego Futharku. Można wręcz spekulować, czy aby te wszystkie magiczno-ezoteryczne podstawy mityczne dla pracy z runami nie zostały stworzone od zera w latach 70-tych i 80-tych. Czy nie mogło być tak, że w okresie coraz większej popularności ruchów neopogańskich, z runami zrobiono to samo, co z ruchem Wicca lub też ruchem stworzonym wokół Aradii? Mianowice, naciągnięto fakty historyczne, wymieszano je z fikcją literacką budującą pewną mistyczną podstawę dla praktyki, by potem tę mieszankę wypuścić w świat. Jest to jedna z możliwości, które w przypadku faktycznej runologii powinno się brać pod uwagę.
Pewnych podstaw dla współczesnego poglądu na runy można doszukać się zarówno w pracach Guido von Lista, jak i w pracach Edreda Thorssona (prawdziwe nazwisko – Stephen Flowers, urodzony w Texasie runolog), którzy popularyzowali mistyczno-magiczne praktyki runiczne, bardziej przypominające ideologię magii ceremonialnej, niż to, co wiemy o runach z zachowanych źródeł historycznych. Ale to już kwestie prawdziwej runologii – nauki o runach. Przy okazji warto zwrócić uwagę na sam termin – runolog to nie osoba, która uczy pracować z runami współczesnymi, ale osoba, która zajmuje się badaniem run jako całokształtu.
Pismo przede wszystkim
Należy pamiętać, iż runy były przede wszystkim pismem – miały swoje określone znaczenia (np. Fehu – bydło). Jest to wiedza rekonstrukcyjna. Wiedza interpretacyjna, czyli np. pogląd, iż Fehu jako runa symbolizuje bogactwo, sukces, pieniądze i inne „wróżebne” elementy, wykształciły się dopiero w późniejszym okresie – w wątłych praktykach renesansu, a głównie w dobie Nowej Ery. I warto wspomnieć, że te dodatkowe interpretacje opierają się w dużej mierze nie tyle o wiedzę runiczną, co wiedzę wynikającą z praktyki medytacyjnej czy subiektywnego postrzegania każdego ze znaku. Innymi słowy, co autor, to nowe znaczenia przypisuje w swoich książkach do run – warto o tym pamiętać i nie powoływać się na tradycję, jeśli znaczenie jakiejś runy zostało stworzone na potrzeby polskiej książki w latach 90-tych XX wieku. Właśnie ta wróżebna chmara interpretacyjnych znaczeń jest pierwszą wskazówką, że mamy do czynienia z runami współczesnymi.
Drugą wskazówką może być słynna w niektórych kręgach pusta runa. Przyjęło się, iż Starszy Futhark ma 24 znaki. Czasem jednak pojawia się 25-ty znak – tak zwana pusta runa Wyrd. Runa ta jednak nie jest elementem wiedzy rekonstrukcyjnej, została bowiem stworzona przez Ralpha Blume’a na potrzeby jego własnego systemu wróżenia za pomocą run w latach 70-tych XX wieku. Sama nazwa „runa” jest tutaj myląca, jako iż runa jest znakiem – pusta runa nawet nie istnieje – kamień czy karta są puste, nie zawierają runy. Ergo, nie można nawet mówić tutaj o runie.
Gimnastyka runiczna, znana w niektórych kręgach i popularyzowana przez książki z półki New Age, również jest elementem run współczesnych. Niektóre źródła podają Friedricha Bernharda Marbiego i Adolfa Kummera jako twórców tej runicznej gimnastyki, znanej też jako „joga runiczna”. Marby i Kummer byli niemieckimi okultystami, zapewne zapoznanymi z pracami Guido von Lista, innego niemieckiego okultysty, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku. Von List stworzył Futhark Armeński, składający się z 18 znaków, opierając się o poematy runiczne, stworzył też podwaliny dla systemu współczesnej magii runicznej. Jego wiedza opierała się jednak bardziej o subiektywne doświadczenia mistyczne, niźli o wiedzę historyczną. To właśnie von List odpowiedzialny jest za renesans run w XX wieku.
Dopiero jednak w latach 70-tych, wraz z publikacją pierwszej książki Blume’a o runach, zaczął się boom na tę tematykę. Wtedy powstała wspomniana już pusta runa, wtedy też zaczęto rozwijać system wróżenia z run, opierający się głównie o specyficzne rozkłady, przenoszone z systemu Tarota. Mówi się czasem, że to właśnie Tarociści odpowiedzialni są za stworzenie run współczesnych, szukając nowego produktu do wprowadzenia na rynek, stworzyli karty runiczne. Wróżenie jest kolejnym elementem, świadczącym, że mamy do czynienia z ezorunami. W źródłach historycznych nie doszukamy się praktycznie nic na ten temat.
Wielu zwolenników wróżenia runicznego powołuje się na słowa rzymskiego historyka Tacyta:
“(…) Nikt nie poświęca tak wielkiej wagi wróżbom losowym, jak ci Ludzie (Germanie). Użycie losów jest proste. Kawałek gałązki z drzewa owocowego jest ścinany i dzielony na małe kawałki. Te są oznaczane pewnymi symbolami i rozrzucane w pełnym skupieniu, losowo, na białym płótnie (…). W problemach dotyczących społeczności, kapłan jej przewodniczący, w prywatnych pytaniach – głowa rodziny, wzywa Bogów i wznosząc oczy ku niebu, podnosi każdy z nich trzykrotnie i w powiązaniu ze znakiem uprzednio wyrytym interpretuje. (…)”
- Za: Misterka, T. Ścieżki i bezdroża runiczne. Warszawa 2007. S. 66.
Misterka zwraca uwagę na dwie rzeczy – po pierwsze, iż nigdzie w tekście Tacyta nie doszukamy się dowodu na to, iż historyk ten opisywał runy, a nie jakieś inne znaki. Co więcej, tekst ten datuje się na 98 rok naszej ery, kiedy to Starszy Futhark dopiero powstawał. Wątpliwym jest jego stosowanie w tego typu praktykach w tym okresie. Ja pozwalam sobie zwrócić uwagę na trzecią rzecz, mianowicie – cytat przytoczony powyżej nawet nie wskazuje tutaj na ilość małych kawałków gałązki. Nie ma więc podstaw, by stwierdzić, iż Tacyt mówi o runach.
Nie ma więc gwarancji, że z run faktycznie w przeszłości się wróżyło. Podobnie wygląda kwestia rozkładów do wróżenia – te są albo żywcem przeniesione z systemu kart Tarota, albo są typową inwencją twórczą. Jeśli ktokolwiek powołuje się na tradycję i historię w przypadku rozkładów runicznych, to delikatnie mówiąc, mija się z prawdą.
Te elementy – wróżenie, pusta runa, rozkłady, runiczna joga i brak podstaw w źródłach historycznych, świadczą o tym, że mamy do czynienia z runami współczesnymi, których nie można ot tak sobie przypisać do tradycji. Przyrównać to można do popularnego w kręgach Nowej Ery nadinterpretowania Nowego Testamentu i roli Jezusa Chrystusa, co zresztą wprowadzone zostało przez ruchy post-teozoficzne. Pewnych rzeczy się po prostu nie robi – np. nie szerzy się fałszywej wiedzy, sprzecznej ze źródłami. Dobrą praktyką jest zwracać uwagę czytelnikom na różnice między tym, co nowe, a tym, co stare. A przede wszystkim, dobrą praktyką jest nie przypisywanie nowoczesnych wynalazków tradycji.
To wszystko nie znaczy, że runy współczesne są złe. Znam osoby, które sprawnie posługują się runami w praktyce wróżebnej i odnoszą w tym wielkie sukcesy. Ich wróżenie jednak opiera się nie o materiały historyczne, ale o subiektywne rozumienie poszczególnych znaków – i tego osoby te są świadome, powołując się w pracy wróżebnej na intuicję i własne zrozumienie, a nie na rzekome, a czasem wręcz fałszywe przekazy mistyczno-magiczne z dawnych czasów. Stąd właśnie wykształciła się praktyka medytacji runicznej, a właściwie kontemplacji nad subiektywnym odbiorem każdego ze znaków.
Wróżenie z run zawsze będzie subiektywne. A co z magią runiczną? Tej nie polecam osobom, które zbyt luźno podchodzą do praktyk New Age’owych. Zawsze należy pamiętać to, co w Sadze o Egilu przeczytać można.
Run nie powinien ten ryć,
kto ich nie umie czytać;
Od czarów ciemności pełnych
znaczenie można zagubić
(…)
W świetle różnic między runami rekonstrukcyjnymi a runami współczesnymi, jawi się pewne niebezpieczeństwo w magicznej praktyce runicznej i śmiem wątpić, by większa część „nowoerowych” praktyków runicznych wiedziała, jak formuły magiczne spisywać. Lepiej się skupić na wróżeniu, niźli potem szukać ratunku dla samego siebie.
Zwracam jeszcze raz uwagę, by nie miksować ezorun z runami rekonstrukcyjnymi, bo ani w tym nie ma prawdy historycznej, a i szacunku dla germańskich bogów i współczesnych pogan również jest mało. Warto rozróżniać te dwa „rodzaje run”, jest to bowiem coś, co osobiście określam runiczną wiedzą podstawową. Językiem polityki, świadomość różnic i tego, z czym się pracuje, to po prostu lepszy PR dla współczesnego runisty.
Wybrana bibliografia:
- Greer, J.M. The New Encyclopedia of the Occult. Llewellyn Publications. Woodbury 2009.
- Misterka, T. Ścieżki i bezdroża runiczne. Warszawa 2007.
- Edda Poetycka w przekładzie Apolonii Załuskiej-Strömberg
- Modern Paganism in World Cultures, Comparative Perspectives. Pod redakcją Michaela F. Strmiskiego. Santa Barbara, Denver, Oxford, 2005.
- Szrejter, A. Mitologia Germańska. Warszawa 1997.

witam was Kochani , potrzebuję waszej pomocy, gdyż runy to nie do końca znany mi temat, a słyszałam, że można sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc znacie może jakiś skrypt, bądź runę która pomaga w znalezieniu wewnętrznej motywacji ? mam masę rzeczy do nauki... potrzeba mi właśnie dużo wytrwałości i motywacji
znalazłam coś w internecie na ten temat
http://hadaka.republika.pl/czytelnia/bindruny.htm

No ja też mam kurcze czasem takie sny, że jakbym zaczęła je opisywać to książka by powstała Dziś sniła mi sie moja córka. Była w tym snie bardzo nie grzeczna. Decydowała sama co i jak zrobi, bez wgledu na to jakie ja mam zdanie. Pyskowala okrutnie, rzucała sie wręcz na ziemie aby zrobic po swojemu. Krzyczała,wyzywała mnie,śmiała sie w twarz widząc jak mnie denerwuje, jak płakałam z bezradności mówiła,że to moja wina itp. Miałam ochotę ją ukatrupić z nerwów
I co najbardziej zapadło mi w pamięć to,że zgoliła sobie głowę na łyso robiąc mi na złość
Napomkne tu ,że jej włosy mają w rzeczywistości długość "za tyłek" . Co sądzicie o takim śnie?

Kochani,
ostatnio az dwa razy widziałam w moich snach idącą kobietę w ciązy,
za pierwszym razem była to moja siostra,
za drugim razem koleżanka,
nie widzialam jak rodziły, nie widzialam noworodkow,
widziałam tylko że były w ciąży, szły, były sczęsliwe coś tam do mnie mówiły.
Może ktos z was pomoże mi to zweryfikować, bo nie rozumiem tego, sama mam synka nie myslę o kolejnym dziecku wcale, a wcale
a, że śnilo die dwa razy w jakimś miesiacu odstepu czasu to troszke intrygujace,
bede wdzieczna za jakieś sugestie,
pozdrawiam

Towarzyski optymista, przyjacielski, lubiany przez ludzi. Zdolnośc przewidywania granicząca z jasnowidzeniem, szczególnie prorocze i realistyczne sny