Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Karty Tarota, jakich używacie, jakie lubicie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
To masz podobnie jak ja, a za mojego gothica raz się tylko zabrałam, po rozłożeniu kart zobaczyłam jedną wielką ciemność i powiedziałam sobie o nie ta talia nie jest przeznaczona do wróżenia jak dla mnie.
Ale karty jak najbardziej wizualnie bardzo mi się podobają i chciałam je bardzo mieć.
Przyszly karty z Polski , Victorian Romantic Tarot made in Czech Republic. Wydanie jest troche lepsze od rosyjskiego, ale tez o wiele drozsze. Karty sa w zasadzie bardzo podobne, z tym ,ze czeskie maja po pierwsze angielskie napisy, a po drugie sa troche sztywniejsze. Czeskie maja takze o jeden niewielki ton zywsza kolorystyke, prawie nie zauwazalna ...ale jednak...maja takze zlota koszulke...tzn...widac, ze jest zlota(ale nie takie zywe zloto) , bo na rosyjskim wydaniu to zloto sie nie swieci , mozna powiedziec ,ze jest to jakby odcien zieleni w kolorze starego zlota.
Dzięki Lilu za info. teraz dopiero przeczytałam
MUśmiech
A co sądzicie o taliach, które jako zaczynający przygodę od razu zakupiłem po zobaczeniu:
- Anne Stokes Gothic Tarot - urzeka mnie całkowicie Uśmiech
- Alchemy England Tarot - urzeka mnie w mniejszy sposób

Zaczynam i tak od Tarota RW, ale te mnie strasznie kusiły, teraz zastanawiam się, czy nie są może za bardzo komercyjne, efekciarskie? Da radę z nimi współpracować?
W moim przypadku w kosmicznie odległej przyszłości. Uśmiech

PS. Katarynko jak przechowujesz taką ilość kart Tarota? Albo ktokolwiek z Was, kto ma ich dużo.
Czy wszystkie powinny być w jednej szkatule, czy w osobnych, a może same woreczki?

Iwona

Wszystkie moje talie trzymam w specjalnej szafce, przeznaczonej tylko na do tego celu, każda talia jest w swoim pudełeczku przezroczystym ,plastikowym, w oryginalnym opakowaniu lub w woreczku.
najważniejszy jest porządek w szafce, półeczkach aby talie się nie gniotły i nie niszczyły.
Ja ostatnio, tzn. kilka miesiecy temu wymyslilam, ze umieszczam moje talie, nie wszystkie oczywiscie, te do ktorych najczesciej zagladam, w pudeleczka po mydlach. Tutaj mozna kupic np. w TK Maxie mudelka w przepieknych sztywnych pudeleczkach , bardzo ladnie przyozdobionych... I tak np.talie Pictorial Key Tarot trzymam w pudeleczku po mydelku o migdalowym zapachu, ktory byl tak silny, ze za kazdym razem gdy biore te talie do reki, czuje zapach migdalow. Samo pudeleczko ma oryginalny ksztalt, jakby "kanciastego" owalu , oklejone ciekawym deseniem w tonacji zielonej, jakby liscie i kwiaty, a kanty maja zlota lamowke. Do tego na wierzchu przyklejona jest jakby brosza - kwiat z ciemnoczerwonych szkielkowych"kamieni".
Bardzo lubie otwierac te malutka "szkatulke". Kart tych najczesciej uzywam do wrozb zagadki-cwiczenia, bo maja sliczna,kolorowa grafike.
morfeusz napisał(a):A co sądzicie o taliach, które jako zaczynający przygodę od razu zakupiłem po zobaczeniu:
- Anne Stokes Gothic Tarot - urzeka mnie całkowicie Uśmiech
- Alchemy England Tarot - urzeka mnie w mniejszy sposób

Zaczynam i tak od Tarota RW, ale te mnie strasznie kusiły, teraz zastanawiam się, czy nie są może za bardzo komercyjne, efekciarskie? Da radę z nimi współpracować?
Uśmiech

PS. Katarynko jak przechowujesz taką ilość kart Tarota? Albo ktokolwiek z Was, kto ma ich dużo.
Czy wszystkie powinny być w jednej szkatule, czy w osobnych, a może same woreczki?

Odpowiadając na pierwsze Twoje pytanie, to uważam, że na początku możesz mieć problem z talią Anne Stokes Gothic Tarot, zawsze zainteresowanym tarotem odradzam kupowania na sam początek tego typu talii, ponieważ niektóre symbole jest naprawdę w nich trudno dostrzec, albo w ogóle ich brak na obrazkach, co może stanowić problem podczas interpretacji.

Odpowiadając na drugie Twoje pytanie, to ja dwie talie trzymam w takiej jakby tekturowej szkatułce, która posiada dwie półeczki, inne swoje karty trzymam w oryginalnych pudełeczkach.
morfeusz napisał(a):PS. Katarynko jak przechowujesz taką ilość kart Tarota? Albo ktokolwiek z Was, kto ma ich dużo.
Czy wszystkie powinny być w jednej szkatule, czy w osobnych, a może same woreczki?

Witaj Morfeuszu Uśmiech
Ja mam specjalny regał, ściślej mówiąc dwa regaliki, na książki i talie i tam sobie wszystko trzymam na półkach. Po prostu. Mało tego: do talii, do których nie mam już pudełek, uzywam woreczków strunowych bo sa przesroczyste i od razu widzę, którą talię wzięłam do ręki. A talię, którą własnie używam, wsadzam do ozdobnego "tarotowego" woreczka i noszę zawsze przy sobie. Jak potrzebuję sobie cos sprawdzić (np. na ulicy mnie natchnie) to łapa do torebki, jedna karta z woreczka chlast, rzut oka i wiem ... albo i nie wiem Oczko
rudalila napisał(a):I tak np.talie Pictorial Key Tarot trzymam w pudeleczku po mydelku o migdalowym zapachu, ktory byl tak silny, ze za kazdym razem gdy biore te talie do reki, czuje zapach migdalow
A wiesz, to jest znakomity sposób! nie wpadłam na to wczesniej, żeby talie nasączać zapachami! Wiedziałam, ze sposób na "odśmierdzielenie" fabrycznie śmierdzących talii to pot pouri albo soda oczyszczona do woreczka (ponoć działa, nie próbowałam) ale pomysł z rozmyslnym "nasączaniem" talii zapachami jest boski. Muszę spróbować z olejkiem do kominków zapachowych na waciku albo kadzidełkiem stożkowym (nie ma tu u mnie mydeł w takich pieknych pudełkach Beczy
A `propo zapachów ( tych różnych od fabrycznych karcianych po uwielbiane własne) jednym ze sposobów pozbycia się ich
oraz zarówno
"nasączenia ich "ciekawym wybranym wg własnego uznania, jest położenie ich ( jak w moim przypadku w szufladzie/dach komody ) na dno szuflady lub wybranych większych pudełkach : kadzideł wyjętych z oryginalnego opakowania i rozsypanych na dno ( ale tych indyjskich białych a nie tych podrabianych czarnych o wybranym przez nas zapachu ).
Zapach z wyborem dla naszego zmysłu ( i nie tylko ) gwarantowany.
No nie wiem Tarota Snów, to chyba nic nie odsmrodzi Wnerw Bezradny
MUśmiech

MałaMi

Ma zapach farby drukarskiej. Mam go i ten zapach mi się podoba, to moja pierwsza i jedyna talia. I ramki tez są w porządku, nie obcinałabym. Tyle za nią zapłaciłam, kocham te karty Ok
I super, najważniejsze są odczucia właściciela. Ciesz się swoimi kartami i niech Ci się z nimi dobrze gadaUśmiech
MUśmiech
Bardzo mi sie podoba zapach kart Victorian Romantic Tarot , tych ktore przyszly do mnie z Polski, czeskie wydanie. To jest wlasnie ten zapach farby, ktory uwielbiam od dziecinstwa, od kiedy dostalam moja pierwsza ksiazke pt. "Slon trabalski"...ona miala wlasnie taki zapach....Kiedy kupuje nowa ksiazke , pierwsze co robie to wacham ja, zeby sobie przypomniec ten wspanialy zapach z dziecinstwa.
Lubię moment , kiedy otwieram pudełko z kartami i wyczuwam zapach farby drukarskiej . Jednak muszę przyznać , ze nie dla mnie pomysł nasączania kart zapachami . Mysle , ze takie zapachy rozproszyłaby mnie i nie czułabym kart. Rotfl
Nie sadze, mirus. U mnie zdarzylo sie to przez przypadek. po prostu mialam to pudeleczko po mydelku migdalowym i nagle wpadlam na ten pomysl zeby tam trzymac karty. Zupelnie nie mialam pojecia ,ze one tak przejda tym zapachem. Na dodatek wcale mi on nie przeszkadza, o dziwo ! bo nie jestem milosniczka zapachu migdalowego.
Dziękuję za odpowiedzi! Uśmiech
Po Tarocie RW moją talią będzie Maroon Tarot, który mnie urzekł, udało mi się go zakupić. Hura
Ten Gotyk od Anne Stokes poczeka w takim razie, aż naprawdę nabiorę wprawy, ale nie można wręcz się oprzeć, żeby nie rozłożyć talii i nie popatrzeć.
Używacie w ogóle bardziej mrocznych talii? Lubicie je?
Mroczne talię mi się bardzo podobają, ale jedynie wizualnie, tak jak pisałam już wcześniej jestem w posiadaniu tali The Gothic Tarot, pare razy rozłożyłam karty, lecz
nie byłam w stanie z nich wyczytać wiele, tak więc dałam sobie z tą talią spokój.
Teraz sobie ładnie leży w pudełeczku i tylko raz na jakiś czas biorę ją do ręki i przeglądam.
Znalazłem jeszcze Boskiego Tarota talia + książka 350 stron za 85 zł... Myśli
Ja dorwałem ostatnio iście zmrocznego tarota, a zwie się ta bestia Book of Kaos. Wydanie jest niekomercyjne i mocno 'undergroundowe', więc jakość też nienajlepsza. Pudełko trzyma się na zszywaczach, karty są cienkie i miękkie, co w połączeniu z faktem, że są naprawdę duże na pewno nie sprzyja użyteczności tej talii do wróżenia.
Jakość estetyczna jest jednak fantastyczna i od pierwszego momentu, gdy zobaczyłem obrazy tych kart, wiedziałem, że moja kieszeń zubożeje Uśmiech Twórczość przypomina trochę grafiki Austina Osmana Spare'a, trochę też może Witkacego. Karty są czarno-białe.
A oto mały teaser:
Wisielec, przedstawiający Wodana (Odyna) zwisającego z Drzewa Życia i tworzącego wraz z trzema Nornami runę Gebo (oznaczającą ofiarę, ale też dar):
[Obrazek: wlependu.jpg]

A to dwie wersje karty Kochankowie. Jedna z nich przedstawia boską ekstazę, druga hinduskiego hermafrodytę - Ardhanariśwarę (połączenie cech Śiwy i Parwati)
[Obrazek: lovrs.jpg][Obrazek: lovr.jpg]

Obrazki pochodzą ze strony http://www.crossroads.wild.net.au/tarot.htm gdzie można zakupić talię, gdyby kogoś interesowało. © by Orryelle Defenestrate-Bascule.
No rzeczywiście mroczna ta talia, ale może sie podobać Ok
No dla mnie jest taka mroczna z przymróżeniem oka, ale estetycznie jest bardzo zadawalająca Uśmiech