Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Karty Tarota, jakich używacie, jakie lubicie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Iwona

Morfeusz w mojej galerii znajdziesz rozszerzenie tych kart w obrazie -na karcie jest widoczna część rysunku autora tutaj widać więcej , mnie to pomogło przy odczycie kart, poszerzyło wiedzę Oczko
<!-- m --><a class="postlink" href="https://picasaweb.google.com/100654996770885805548/IchingLRiyoWPowiekszeniu">https://picasaweb.google.com/1006549967 ... wiekszeniu</a><!-- m -->

wrzucam dla porównania Uśmiech bardzo lubię obrazy tego autora Uśmiech
[Obrazek: 749A126_b.jpg][Obrazek: 132184707647004911.png]
Iwona napisał(a):w mojej galerii znajdziesz rozszerzenie tych kart w obrazie

Ładna galeria Ok

To są właśnie ilustracje z książki Royo. Prawdopodobnie ważny jest też tekst (też pisany przez Royo) bo pewnie do niego właśnie odnoszą się opisy kart w talii. Byc może to jakoś ułatwia czytanie tych kart jako Iching.
Piękna galeria! Ok
Te obrazy są imponujące... Oczko
morfeusz napisał(a):Te obrazy są imponujące

Prawda Morfeuszu? Mam wrażenie, że jakby malowane dla ciebie ... przez ten gotyk Uśmiech Nie dziwi mnie że Ci się ta talia podoba.
Ale właśnie dzięki galerii Iwony oświeciło mnie, że może z książką (tą fabularną) można by lepiej zrozumieć te karty. Na takiej zasadzie jak karty Jane Austen, Lord of the Rings, Alice in Wonderland czy inne o tematyce powieściowej: jak znasz cały fabularny kontekst to pewne rzeczy robią się oczywiste.
Luisa Royo jako artystę zajmującego się tematyką fantasy kojarzę od dawna - i na mnie jego prace również robią ogromne wrażenie, zwłaszcza zawsze podobały mi się tkaniny, w jakie "oblekał" przepiękne kobiety Oczko Nie miałam jednak zupełnie pojęcia, że napisał również własną opowieść, ani tym bardziej, że na ilustracjach z niej oparte są jego karty I-Ching. Co prawda w jednej z jego starszych talii, chyba Dark Tarot, ilustracje jego autorstwa są po prostu luźno przeniesione na karty, ale w I-chingu myślałam, że tworzył je celowo aby pasowały do znaczeń. To mnie Katarynko zaskoczyłaś. A tak z ciekawości zapytam - masz sama jakąś talię I-ching? korzystasz z niej czasem? Ja na pewno kiedyś chociaż jedną talię zamówię... ale już nie w tym roku :confusion-waiting:

No tak, Morfi, jednak nasze poczucie estetyki rozmija się zupełnie. Co zabawne, Bohemian Gothic Tarot również bardzo mi się podoba, ale z zupełnie innych względów niż Tobie... Tobie podoba się mrok, a mnie sam kunszt wykonania i głębia barw Oczko
Le Stelle napisał(a):w jednej z jego starszych talii, chyba Dark Tarot, ilustracje jego autorstwa są po prostu luźno przeniesione na karty
Le Stelle, dokładnie takie samo odnoszę wrażenie. Pieknej ... przypadkowości! Niestety, nawet ta najnowsza talia, w pełni ilustrowana (Royo Dark Tarot) ma podobną wadę. Przepiękne kobiety ale znaczenia kart nie "wyskakują" na ciebie, jeśli wiesz, co mam na myśli...

Co do kart Ichingowych to tak, kupiłam sobie dwie: właśnie Dead Moon Royo i tą, którą pokazałam troszkę wyżej, Tao Oracle. Dead Moon na razie traktuję estetycznie i kolekcjonersko (nie mam książki Royo i dopiero jak do niej dotrę to będę mogła mieć pewność, czy talia nadaje się do Iching).
Tao jest lepsza. Estetyka jak estetyka, trzeba lubić. Ja nie przepadam za Osho Zen Tarot (w większości, bo niektóre karty do mnie trafiają) ale te Ichingowe karty lubię. Może dlatego, że ta estetyka lepiej pasuje do wschodniej wyroczni? W każdym razie ja sobie chwalę. Są dobre również jakościowo, to są NAPRAWDĘ kartoniki: grube, nie zginają się. Mają załączoną książkę (nie Little White Book tylko książkę) więc łatwo się dowiedzieć "co poeta chciał przez to powiedzieć".

Ps. Podobają mi się twoje posty. Ich rzeczowość i wyważony ton. Czytam z przyjemnością Uśmiech
TAO Oracle - podobają mi się Uśmiech Katarynko, skoro czasem korzystasz z I-Ching, to może... kiedyś... się do Ciebie zgłoszę z prośbą o sięgnięcie po jakiś heksagram dla mnie. Zanim sobie zamówię jakąś talię dla siebie Kwiatek
A w swoim poprzednim poście pomyliłam nazwy talii Royo, faktycznie - Dark jest nowa, a Black stara (Morfeusz o tym pisał parę postów wcześniej). Ciekawe czy sam Royo w ogóle zna się na Tarocie lub I-chingu? Rotfl


Cytat:Podobają mi się twoje posty. Ich rzeczowość i wyważony ton. Czytam z przyjemnością Uśmiech
Ojej, Ależ mi się miło zrobiło po tym, co napisałaś... Zawstydzony To teraz Katarynko ja trochę posłodzę, bo bardzo lubię czytać artykuły dotyczące kart na Twoim blogu Rotfl
Słuchajcie to samo jest z Anne Stokes i jej Tarotem - ona jest rysowniczką fantasy, ale karty w ogóle nie przedstawiają swoich znaczeń.
Może tak samo będzie z tym Dead Moon? Tylko popatrzeć na heksagram, odczytać i już, ale kurcze szkoda, że obrazek nijak miałby się do znaczenia i symboliki karty.
Myślę, że Royo na Tarocie się zna, bo Labirynt i Black Tarot są jakby od początku zaprojektowane przez niego, więc taki ciemny nie jest. Uśmiech
natomiast Anne Stokes albo jest ciemna w sprawach Tarota albo po prostu użyczyli jej prac na chybił trafił.
no dziewczyny ... trafiłyście swój na swego ... Kwiatek

obie jesteście tak samo wyważone i rzeczowe ... nic dodać nic ująć ... fajnie się czyta Was obie Buźki

przynajmniej ja lubię czytać Wasze posty Kotek
Obydwie talie, które pokazałem, pozwalają mi przeczekać oczekiwanie na Victorian Romantic Tarot.
Jednak ta pierwsza nie wywołała żadnych emocji, a I Ching proszę proszę.
Czy zaczęliśmy stanowić I Chingową rodzinę? :romance-grouphug:
Morfeusz, ta pierwsza wywołała w moim przypadku emocje tak silne, że ja wolałam nie zabierać głosu Oczko Bo o gustach się nie dyskutuje.

A poza tym... jak tu miło się zrobiło... :romance-grouphug:
Le Stelle napisał(a):lubię czytać artykuły dotyczące kart na Twoim blogu
I ja ślicznie dziękuję Zawstydzony

Le Stelle napisał(a):może... kiedyś... się do Ciebie zgłoszę z prośbą o sięgnięcie po jakiś heksagram dla mnie.

oczywiście, z wielką przyjemnością Uśmiech

Kasha40 napisał(a):przynajmniej ja lubię czytać Wasze posty

bardzo pięknie dziękuję Kasha Buźki

No, tośmy sobie tu dziewczęta posłodziły Rotfl

:romance-grouphug:
No to sie poprzytulajmy :romance-grouphug:
I to jest właśnie prawdziwa miłość
MUśmiech
ma_ewa01 napisał(a):I to jest właśnie prawdziwa miłość
MUśmiech

Ewa, ty to masz czarne, białe i jeszcze rude w jednym kocie. To dopiero musi być miłość! Uśmiech
Albo sodoma i gomora Uśmiech))
Le Stelle aż tak silnie i negatywnie odebrałaś tamtą talię?

Znalazłem jeszcze taki filmik:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=BU1HV__xkRE[/youtube]

Ilustratorem jest Luciano Vecchio.

Ja dziś tę talię otrzymałem i muszę przyznać, że jest bliska mojemu ideałowi, ponieważ znajduje się utaj mnóstwo symboli, a AM są w stylu marsylskim, ale zilustrowane w taki sposób, że od razu przynoszą na myśl skojarzenia. Kreska bardzo wyraźna, talia w 3 kolorach - biały, czarny i czerwony. Jakoś nie narzuca na mnie swoich emocji. Jakościowo i wielkościowo identyczne jak Maroon. Wreszcie nieco mniejsze niż ostatnie karty, duże rozkłady znowu będą mieściły mi się na stole.
katarynka napisał(a):
Le Stelle napisał(a):lubię czytać artykuły dotyczące kart na Twoim blogu
I ja ślicznie dziękuję Zawstydzony

Le Stelle napisał(a):może... kiedyś... się do Ciebie zgłoszę z prośbą o sięgnięcie po jakiś heksagram dla mnie.

oczywiście, z wielką przyjemnością Uśmiech

Kasha40 napisał(a):przynajmniej ja lubię czytać Wasze posty

bardzo pięknie dziękuję Kasha Buźki

No, tośmy sobie tu dziewczęta posłodziły Rotfl

:romance-grouphug:

To i ja się przyłączę do tej Somomii i Gomorii Uśmiech i słodzenia Oczko , bo też lubię je ( i jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy Oklaski ).

Kiedyś dawno kupiłam takiego chińskiego tarota z i-cingiem ( z uwagi na piękne kolory ).
Nawet nie wiem gdzie mam to zachomikowane ( --> czytać rozpakowane ). Uśmiech
aqua&fire' napisał(a):To i ja się przyłączę do tej Somomii i Gomorii

zwłaszcza od Ciebie aqua&fire miło usłyszeć (przeczytać?) miłe słowo Zawstydzony Kwiatek

zapraszamy do naszego ad-hoc grona ichingowiczów. Twoja chińska talia musiała być naprawdę piękna!
Czy wiecie może, kiedy wreszcie wydadzą tego Victoriana?
morfeusz napisał(a):Le Stelle aż tak silnie i negatywnie odebrałaś tamtą talię?

Morfeuszu... Czy ktoś, kto ma w nicku nazwę "Gwiazda", a w kartach pokazuje się zwykle Giermkiem Kielichów, może gustować w takiej tali?? Uśmiech

Sama przejawiam nieco zdolności artystyczne, uwielbiam sztukę (także tę ocierającą się o kicz Oczko ), ale szukam w niej... przekazów pozytywnych, a nie negatywnych. Tak np. u Luisa Royo - zachwyca mnie sposób malowania kobiet, przerażają konteksty, w jakich zazwyczaj (choć naturalnie nie zawsze!) je umieszcza - wśród gwałtu, przemocy, samotności i zniewolenia. Są to albo Anioły albo Demony. Co innego byłoby, gdyby tematem faktycznie była przemoc, i w określonym obrazie chodziłoby o coś więcej, niż tylko ładne buzie... Ale w moim odczuciu właśnie chodzi tylko o ładne buzie, nie przedstawiają niczego więcej poza... ukazaniem męskich fantazji, w nietypowej scenerii.

A Cruel Thing to sto tysięcy kroków dalej Uśmiech Nachalna stylizacja na mrok i gotyk, do tego "laleczka-Justysia", "laleczka-gwiazdka"... Jak rozumiem, postacie na kartach zostały przeniesione z jakiegoś komiksu. Kolejny element, jaki mnie odrzuca, to wprowadzenie tej czerwieni, która tutaj kojarzy mi się tylko z krwią, jaką te lateksowe postacie (przepraszam, tak właśnie je widzę) z siebie upuszczają.
Te trzy kolory - czerń, biel i czerwień, w talii stylizowanej na orient, z oszczędnymi symbolami, byłaby dla mnie zapewne piękna.

I przechodząc do samego komponowania się tego wszystkiego z samym Tarotem... Zapewne każdy, kto z niego korzysta, ma swoje własne wyobrażenie, do czego w sumie talia się odnosi, ma swój własny sposób podejścia do tego. Zapewne też każdy z nas potrzebuje innych kluczy, które będą pasowały do jakiegoś określonego patrzenia na "wróżenie z kart". Moje podejście m. in. zakłada, że można wyrysować dosłownie wszystko, co się chce, a "system" i tak będzie działał. Tzn. będą się kładły odpowiednie karty i interpretacja będzie, jak to zwykle bywa - mniej lub bardziej skuteczna.

Ale talia kart jest - w moich oczach - jak lustro, przez które można zobaczyć rzeczywistość. Im bardziej zniekształcającego lustra się używa, tym bardziej groteskowy świat się ogląda. Jeśli ktoś potrzebuje krwi, smutku, szyderstwa, tajemniczego mroku i bólu na kartach Tarota (które same w sobie, bez tego, przedstawiają energie o bardzo szerokim spektrum, mają w sobie i piękno, i cierpienie) i uważa, że właśnie takie symbole pozwalają mu lepiej dostrzec prawdę w tym "zwierciadle", to jaki własny świat nosi w sobie? Patrzę na preferencję jako na odzwierciedlenie jakiejś części nas samych, bo najlepiej mówi do nas to, w czym potrafimy się odnaleźć...

Morfeuszu, bardzo proszę nie traktuj tego jako mojej oceny Ciebie ani Twoich gustów. Napisałam, jakie we mnie budzą się odczucia w związku z takim wyborem. Teraz widzisz po prostu, dlaczego wolałam w ogóle przemilczeć komentarz Oczko

Jako przeciwny argument można by powiedzieć, że ja, szukając głównie talii "pogodnych", jasnych, o pozytywnym przekazie, również od czegoś uciekam i nie chcę czegoś widzieć. To akurat na pewno byłaby prawda Tak

Co najważniejsze, to chociaż patrząc na te karty rodzi mi się w głowie myśl "No nie, nie, w Tarocie w ogóle nie o to chodzi..." - to jak widać, w tym najgłębszym ezoterycznym wymiarze niczego to nie zmienia, więc nie ma o co kopii kruszyć :violence-duel:

W tej talii podobają mi się małe arkana, zwłaszcza Kielichy, i koszulki też są ładne Uśmiech

A to link do Najgorszej Talii Tarota w moim osobistym rankingu - kiedy psychozy podświadomości mylimy z przekraczaniem wymiarów i głębszym wglądem <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.albideuter.de/html/baphomet.html">http://www.albideuter.de/html/baphomet.html</a><!-- m -->
Le Stelle, a propos talii jasnych i optymistycznych - znasz mego ukochanego Vision Questa? Uśmiech