Ostatnie wątki

Statystyki
  • Postów na forum:213.487
  • Wątków na forum:12.631
  • Użytkownicy:1.941
  • Najnowszy użytkownik:Hosia1998


Napisane przez: Tarofides
19-11-2012, 00:00
Forum: Konkursy
- Odpowiedzi (131)

Rozpoczynamy nowy konkurs, tym razem objawił się Księżyc o samej północy Uśmiech

Te same zasady, tworzymy własną wizje karty Księżyca i ewentualnie opis (mile widziany)

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Zib
18-11-2012, 20:29
Forum: Initiatory Tarot of Golden Dawn
- Odpowiedzi (4)

Jakże mogłoby być inaczej. Pucharowy Król przedstawiony jest nad brzegiem morza, czy jakiejś wielkiej wody. To przecież atrybut jego żywiołu.
[Obrazek: 718IC14K.jpg]
Jak na Króla przystało mocno siedzi w siodle, a więc potrafi kontrolować swoje emocje. Jest uduchowiony, a gwiazdy wskazują na inspiracje i zdolności artystyczne.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Zib
18-11-2012, 20:05
Forum: Druid Craft Tarot
- Odpowiedzi (3)

Dama kielichowa już dawno opisana, więc dodajmy jej do pary Króla
[Obrazek: db_DC-_Kelche_14_-_King1.jpg]
Ten Król jest tolerancyjny, życzliwy, to mądrość, pasja i artystyczne zdolności. Reprezentuje to kolejno solidna, choć spękana skała, na której stoi jego tron, brzeg pofalowanego morza i instrument muzyczny. U druidów popularna jest harfa.
Jeśli z rozdania wynika, że nie chodzi o konkretną osobę, to pewnie dotyczy to grupy ludzi będących blisko, związanych udziałem w jakichś rytualnych spotkaniach, albo duchowej terapii, czy innych kulturalnych zajęciach. Może wystawa artystyczna, występy muzyczne czy inny rodzaj publicznych występów.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: ElectroMen
18-11-2012, 12:18
Forum: Interpretacje snów
- Odpowiedzi (4)

Witam. Snilo mi sie ze trzymam przed soba lustro i patrze sie w nie. Nagle lustro zaczyna pękac i roztrzaskuje sie. lape sie za twarz a z niej leci krew. Co ten sen moze znaczyc ?

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: angell
18-11-2012, 02:18
Forum: Interpretacje numerologiczne
- Odpowiedzi (3)

a ja się zastanawiam jak to jest jeśli związek karmiczny tworzy matka z córką, syn z ojcem, siostra z bratem itd?
co wtedy?
dopiero zaczynam zagłębiać ten temat, jest on bardzo ciekawy a w internecie jest mało informacji na ten temat, chyba że ja nie posiadam takich zdolności do wyszukania ich Oczko
jeśli ktoś zechciałby się podzielić ze mną swoją wiedzą, byłabym bardzo wdzięcza Uśmiech
pozdrawiam A.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Matylda
18-11-2012, 01:37
Forum: Wróżenie-wymiana doświadczeń, dyskusje
- Odpowiedzi (58)

Kochani jak to jest u Was w tym temacie bo u mnie, bardzo często jest tak, że kiedy zadaję pytanie, rozkładam karty to dostaję albo tępoty umysłowej, cały rozkład jest mało czytelny dla mnie, nic mi się nie łączy albo dokładnie jest tak jakiej odpowiedzi się spodziewałam, dokładnie. Może za bardzo emocjonalnie wtedy podchodzę do tego?  Uśmiech

Wydrukuj tę wiadomość

  Maja

Napisane przez: Sylla
17-11-2012, 10:05
Forum: Imiona
- Brak odpowiedzi

MAJA -Jest osobą efemeryczną, o zmiennych nastrojach, bardzo uduchowioną, dusza jej wyrywa się do wzniosłych idei. Czasami wykazuje brak poczucia rzeczywistości. Powinna patrzeć bardziej realnie na świat. Ma ogromne możliwości rozwoju intelektualnego. Jest niezależna i z zasady nie zgadza się z opinią większości. Posiada bardzo dużą intuicję, rozumie motywacje innych ludzi, jednocześnie chowa własne oblicze. Ceni sobie samotność, kocha książki i dobrą muzykę.

Jest pomysłowa i niezwykle ruchliwa. Lubi błyszczeć i olśniewać otoczenie. Ma chłonny i błyskotliwy umysł, niemniej jednak powinna uważać na swoją porywczość. Potrafi odczytywać intencje innych ludzi. Ceni doskonałość i perfekcję we wszystkim. Jej poczucie odpowiedzialności dostosowywane jest do tego, co jest dla niej wygodne. Wiele ze swoich uczuć ukrywa, a lepiej by było, żeby je ujawniała. Ma bowiem skłonności do okresowych załamań.

Musi bardzo uważać, żeby nie wpaść w nałogi. Powściągliwa, enigmatyczna i skryta w sobie, lubi kaprysić, ale robi to z wdziękiem i nie zraża do siebie otoczenia. Jednak ogromne skłonności do dominacji nie wszystkim się podobają. Jest lubiana w towarzystwie i cieszy się powodzeniem u płci odmiennej. Nigdy nie pozwoli się zepchnąć do roli kury domowej!

Maja to konserwatystka w swoich poglądach i przekonaniach. Kobiety spokojne, rozsądne, sprawiedliwe. W swym postępowaniu kieruje się wysoko rozwiniętą intuicją, zna się na naturze ludzkiej, decyzje podejmuje szybko i trafnie. Lubi życie rodzinne, jest bardzo oddana mężowi a dzieci są dla niej całym światem.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: ElectroMen
14-11-2012, 19:33
Forum: Interpretacje snów
- Odpowiedzi (16)

Witam . Snilo mi sie ze bylem nad grobem na ktorym bylo porozsypywane mnostwo zdjec. pozbieralem je i schowalem do kieszeni. Posprzatalem na grobie i na srodku postawilem duze zdjecie w ramce i obok nich cos jeszcze chyba znicze to byly ale nie jestem pewien. Co taki sen moze oznaczac?

Wydrukuj tę wiadomość

  Duch

Napisane przez: marta1806
14-11-2012, 12:43
Forum: Interpretacje snów
- Odpowiedzi (5)

Moja koleżanka miała dzisiaj dziwny sen a że nie ma konta tutaj to prosiła mnie żebym napisała posta z prośba o interpretacje jej snu. A snilo jej sie ze była w swoim pokoju i byl duch caly ubrany na czarno w kapeluszu i plaszczu i ze nazywal sie johnny miller i krzyczała zeby odszedl ale jej glosu nie bylo slychac i obudziła się w środku nocy. Wie ktoś co to może znaczyć?

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: alathea
14-11-2012, 11:40
Forum: Magia i rytuały
- Odpowiedzi (29)

ostatnio mamy wysyp wrozb n/t "czy ktos rzucil na mnie klatwe lub urok"

wiem, zandujemy sie na forum ezo, sporo z nas obraca sie w srodowisku wrozow, wiedzm i roznych niewypowiedzainych rzeczy
ale czy nie uwazacie, ze rozsadniej byloby przyjrzec sie swojemu zyciu, jakie bledy popelniamy, czego nie wykorzystujemy zamiast zwalac
na podejrzanych osobnikow (a czesto mamy w domysle bliskich znajomych - bo ktoz inny moglby nam zle zyczyc???) nasze porazki czy jesienna depresje...

sama mam sporo problemow, ale raczej przypisuje je swojej nieudolnosci czy nieprzystosowaniu do swiata niz temu, ze ktos celowo pastwi sie nade mna
(oczywiscie, takie mysli tez mam, jaka kazda normalna wrozka Rotfl )
jesli juz sie czegos doszukiwac w dzialaniu innych - to raczej nieswiadomego wampiryzmu eneregtycznego i z tym warto walczyc,
bo potrafi zupelnie wyssac z sil i pozytywnej energii - zatem zrywajmy polaczenia (jesli sie da) badz je naprawiajmy, leczmy

jesli nasze probemy nie mijaja, to - zamiast dreczyc sie tym, kto rzucil na nas klatwe, dajmy sobie pomoc i zwrocmy sie po
wsparcie do psychologa, ktory pomoze nieco przeanalizowac i uporzadkowac nasze wnetrze, uswiadomic jak mozemy wyrazac swoje potrzeby i pragnienia bez poczucia winy, a z poczuciem odpowiedzialnosci
zrobmy tez badania, bo nie tylko cialo cierpi od psyche, ale i zachwiana rownowaga w organizmie moze miec wplyw na nasze samopoczucie
i pamietajmy o zdrowym odzywianiu, z uwzgednieniem pory roku (mniejsze naslonecznienie, brak wit. D)

pozdrawiam serdecznie Ania
Kotek

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Rudalila
13-11-2012, 21:21
Forum: Interpretacje snów
- Odpowiedzi (2)

Niedawno, powiedziałabym ze 2 tygodnie temu, sniłam tak...Miałam się spotkac z Ernestyną i Mariem-jej , mąż żeby towarzyszyć im w spacerze.
Znalazłam się więc na łące,która byla ogromna i wyglądała jak pole golfowe, bo trawa, gdzie okiem sięgnąć była scięta na bardzo krótko. Nic innego na tej łące nie było prócz dość wysokiego żywopłotu. Po łące biegał ich pies, bawił się z Mariem. Pies był brązowy, długowłosy, duży i bardzo piękny , skakał za czymś co Mario mu rzucał, bardzo ładnie się bawili.
Dość dziwną rzeczą w tym snie było to,że było bardzo ciepło i słonecznie, a my wszyscy byliśmy w paltach. Słońce grzało niesamowicie i było bardzo...bardzo... jasno w tym snie. Ja usiadlam na brzegu jakby jeziora, a może to morze było , nie wiem , bo właściwie to nie widziałam ani morza, ani jeziora, tylko tę czysciusieńką płytką wodę , przy której usiadłam. To niby miał być piasek , który otaczał tę wodę, ale to wyglądało jakby takie zaokrąlone obrzeżenie, pomalowane żółtą farbą. I ja tak sobie siedziałam na samym brzegu , włożyłam rękę do tej czyściutkiej, płytkiej wody i tak się bawiłam. W pewnym momencie odezwałam się do Maria "Nie mogę uwierzyć ,że to już 7 lat od kiedy Ben nie żyje". Ben to ich ostatni pies,jasnej sierści labrador, który został po ich śmierci i jeszcze żyje. Ten pies ze snu zupełnie nie przypominał Bena. Gdy to powiedziałam, natychmiast tego pożałowałam, bo oni poodwracali głowy żeby ukryć łzy,stali oboje przy tym żywopłocie,wiec tak jakby w strone tego żywopłotu się odwracali. Pamiętam , jak we śnie miałam do siebie pretensje dlaczego właśnie tak to powiedziałam, dlaczego nie mogłam powiedzić tego jakoś inaczej, łagodniej, tylko wyskoczyłam z tą śmiercią..?
Drugą sprawą w tym śnie było to, że oni mieli mnie gdzieś podrzucić samochodem w jakieś miejsce, bo było im po drodze, a ja w tym miejscu miałam być na określoną godzinę, chyba 14stą, bo stamtąd gdzieś jechałam i nie mogłam się spóżnić.
Gdy tak sobie siedziałam nad tą wodą, nacieszając się słoneczkiem i ciepełkiem nagle rozglądam się i widzę,że oni odjechali beze mnie. Spanikowana,że nie zdąże na ten autobus czy co to było, zaczęłam biec żeby zdążyć i chciałam sobie skrócić droge przez jakieś małe uliczki miasta, potem weszłam do jakiegoś sklepu , że to niby miało być na skrót, zaczęłam się przeciskać miedzy jakimiś sciankami w tym sklepie...było coraz ciaśniej...i ciaśniej...zaczynałam wpadać w panikę, że się nie przecisnę i że już całkiem nie zdążę...I chyba się w końcu obudziłam , bo więcej ze snu nie pamiętam...
Jednak gdy się obudziłam ,to byłam cały czas pod wrażeniem tego żaru i tej jasności w tym śnie, to było niesamowite, a drugie to było to,że miałam taką pretensję do siebie w tym śnie, że powiedziałam o śmierci Bena, który to niby nie żył od 7 lat.

Co o tym myślicie ?

Wydrukuj tę wiadomość