-
Runa Dnia
Forum: Runa Dnia
Ostatni post: Krystyna
5 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 335
» Wyświetleń: 29.175 -
Kiny Dnia
Forum: Majowie, Kiny
Ostatni post: Krystyna
6 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 333
» Wyświetleń: 29.975 -
Jasper Orbicular Ocean
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
7 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 158 -
Jasper Orbicular Egyptian
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 18:17
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 88 -
Jasper Landscape
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
Wczoraj, 00:05
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 34 -
Jasper Imperial
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
29-11-2025, 23:02
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 182 -
Jasper Red
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
29-11-2025, 22:51
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 73 -
Jasper Orbicular
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
29-11-2025, 20:46
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 94 -
Jasper Noreena
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
29-11-2025, 00:08
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 125 -
Jasper Nguni
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
28-11-2025, 22:05
» Odpowiedzi: 9
» Wyświetleń: 112 -
Jasper Moss
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
28-11-2025, 20:06
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 118 -
Jasper Morrisonite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
27-11-2025, 22:54
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 160 -
Boski Tarot u Hazar
Forum: Gabinety wróżek i wróżbitów
Ostatni post: Tajlandia
27-11-2025, 20:40
» Odpowiedzi: 726
» Wyświetleń: 349.948 -
Jasper Mookaite Brecciate...
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
26-11-2025, 22:33
» Odpowiedzi: 4
» Wyświetleń: 90 -
Jasper Mookaite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
26-11-2025, 13:03
» Odpowiedzi: 9
» Wyświetleń: 221 -
Jasper Mohawk
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
25-11-2025, 23:38
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 82 -
Jasper Melarite
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
25-11-2025, 19:49
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 96 -
Jasper Marble
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
25-11-2025, 18:39
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 85 -
Jasper Maligano
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
25-11-2025, 12:43
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 116 -
Jasper Leopardskin
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
24-11-2025, 23:37
» Odpowiedzi: 6
» Wyświetleń: 104 -
Jasper Orbicular King Cob...
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
24-11-2025, 21:45
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 85 -
Jasper Kambaba
Forum: Litoterapia
Ostatni post: Krystyna
24-11-2025, 19:04
» Odpowiedzi: 13
» Wyświetleń: 176
- Postów na forum:213.481
- Wątków na forum:12.631
- Użytkownicy:1.941
- Najnowszy użytkownik:Hosia1998
Snil mi się sen o szczurach. Było ich 2.... Najpierw goniłam je a później jeden mnie zaatakował (ja uciekałam on mnie gonił) ugryzł mnie w rękę... Aż mnie zabolało przez sen
Następnie zaczęłam znowu je gonić i zabiłam je - nie pamietam dokladnie czy dwa czy tylko tego jednego co mnie ugryzł i sie obudziałam
Bardzo ciekawy, ściągnięty ze strony <!-- m --><a class="postlink" href="http://zapiskiwiedzmy.pl/rytual-dokonania-zmiany-w-sobie">http://zapiskiwiedzmy.pl/rytual-dokonan ... ny-w-sobie</a><!-- m -->
Jeśli czegoś w sobie lub w swoim życiu nie lubisz i chcesz to zmienić, mam tu na myśli jakąś cechę charakteru, typu „lenistwo”, „brak konsekwencji w działaniu”, czy zaistniałą sytuację w życiu jak np. „nieporozumienia z partnerem”, „napięta sytuacja w pracy”, mam dla ciebie dobrą wiadomość. Możesz to zmienić wykonując prosty i skuteczny rytuał.
Do wykonania tego rytuału potrzebne będą: Dwie kartki białego papieru, coś do pisania i 2 białe lub 2 woskowe świece, szklana lub ceramiczna miseczka.
Rytuał podzielony jest na dwie części. Pierwszą wykonuje się zaraz po pełni księżyca, czyli wtedy gdy księżyc maleje, a drugą tuż po nowiu, gdy księżyc zaczyna rosnąć czyli „dużeje”.
Część pierwsza:
Zapal jedną świecę (pamiętaj, że świecy nie zapala się zapałkami) i napisz na kartce, co ci w tobie lub w twoim życiu przeszkadza (tylko jedną rzecz) np. „jestem leniwy”. Na tej samej kartce wypisz też jakie są konsekwencje twojego lenistwa, np.: Przez moje lenistwo mam bałagan w papierach, mam bałagan w domu, za mało zarabiam, itp., itd. Zapisaną kartkę podpal od świecy i spal w miseczce. Popiół „powierz wodzie” czyli wrzuć do sedesu i spuść wodę. Świeca ma się dopalić do końca, a ewentualne jej resztki zawiń w papier toaletowy i też wyrzuć do sedesu.
Teraz przez mniej więcej dwa tygodnie masz czas na mentalne pożegnanie się ze swoim lenistwem, na oswojenie się z myślą o swojej pracowitości.
Część druga:
Zapal świecę i napisz na kartce jaki jesteś zamiast bycia leniwym, np.: „jestem pracowity i doprowadzam rozpoczęte działania do końca”. Na tej samej kartce wypisz co osiągasz dzięki swojej pracowitości, np.: Dzięki temu, że jestem pracowity zrobiłem porządek w papierach, posprzątałem w domu, zarabiam więcej o …. (tu wstaw konkretną kwotę), itp., itd. Kiedy to napiszesz, pozwól świecy dopalić się do końca (resztki świecy zawiń w papier toaletowy i wyrzuć do sedesu). Kartkę z tym co napisałeś włóż do koperty i schowaj do następnego nowiu, a tuż przed nowiem spal razem z kopertą (popiół wrzuć do sedesu).
I to wszystko. Zmiana będzie następowała małymi krokami. Wystarczy uzbroić się w odrobinę cierpliwości i odpuścić sobie wszelkie oczekiwania.
Witam
Proszę o interpretację daty urodzenia 27 maja 1995r.
Najczęściej powtarzajacym się sennym symbolem jest u mnie królik. Przeważnie jest to jeden mały króliczek. Taki biały w czarne łatki. Parę razy było ich parę. Przeważnie kica obok mnie. Dzisiaj się z nim bawiłam i glaskalam go.
Jeżeli ten motyw tak często się pojawia to chyba musi coś oznaczać?
Witajcie Kochani!
Pozostaję w klimacie ostatniego warsztatu. Otóż dawno temu, w szkole podstawowej zacząłem uczęszczać na pewne zajęcia. Były to zajęcia pozalekcyjne i w ogóle poza szkolne, choć swój początek miały w szkole - tam się z tym zetknąłem po raz pierwszy. Dwa pytania:
1) Co to były za zajęcia? Oczywiście bezpośrednie nazwanie jest ideałem, ale myślę, że może (nie musi) być ciężko, zatem postarajcie się ponownie odnieść do tego czy były związane z aktywnością umysłową czy fizyczną, zwrócić uwagę na jakieś charakterystyczne cechy, może miejsce gdzie się odbywały - ogółem, wszystko co możecie wyciągnąć z kart na ten temat.
2) Czy później kontynuowałem te zajęcia, czy obecnie nadal to robię? Czy było to coś ważnego czy tylko epizod w moim życiu? Ponownie, oprócz samej odpowiedzi tak/nie może wyjść coś jeszcze.
Życzę samych trafnych kart i sprawdzonych interpretacji!
Rozwiązanie w niedzielę.
Pozdrawiam gorąco
Jakiś czas temu napisałam na swoim blogu nt właśnie ołtarza magicznego, rytuałów, magii i pomyślałam sobie, że może i na forum się to przyda, wobec czego pozwolę sobie wkleić tu większą część tamtego wpisu... Oczywiście jeśli ktoś miałby jakieś uwagi, pytania, jestem otwarta na dyskusje. 
Wielu osobom- a przynajmniej tym zajmującym się magią, ezoteryką- na słowo "ołtarz" przychodzi na myśl coś takiego:
![[Obrazek: altar18.jpg]](http://www.free-witchcraft-spells.com/images/altar18.jpg)
Czyli ołtarz wykreowany, nakryty, utworzony- jak zwał tak zwał- na podstawie konkretnego schematu, tradycyjnych wskazań, pewnego systemu.
Jednakże w magii ołtarz to coś więcej...
Ołtarz magiczny to- najprościej mówiąc- specjalna przestrzeń (najczęściej stół, aczkolwiek może być to też przestrzeń np. na podłodze, na ziemi, na kamieniu czy ściętym pniu, itd.), która została stworzona w konkretnym celu.
Każdy więc może sobie stworzyć ołtarz:
-w wielu różnych celach
-na wiele różnych sposobów
W jakich celach? Ano ołtarz magiczny może być np:
-miejscem relaksu, odcięcia się od świata, taką "świętą przestrzenią spokoju"
-miejscem po prostu, w pewnym sensie, świętym dla nas, taką naszą osobistą (lub niekoniecznie osobistą) magiczną przestrzenią, w którą możemy wejść w każdej chwili, kiedy nam tego potrzeba, by się odświeżyć energetycznie, zrelaksować, pomedytować, połączyć energetycznie z duchami/bóstwami/aniołami/elementalami/naszymi bliskimi/Źródłem, itd., by się wyciszyć, ugruntować, by tak jakby powrócić do siebie (np. po męczącym dniu), itd., itd.
-poświęcony duszom zmarłych
-poświęcony duchom/istotom żywiołów (czyli np: ziemi- elfom, gnomom; ognia- salamandrom; wody- syrenom, nimfom; powietrza- sylfom-- zależy, w co kto wierzy, jak na to patrzy, itd.)
-formą uczczenia świąt celtyckich (ołtarz na Imbolc, ołtarz na Ostarę, ołtarz na Lughnasadh, ołtarz na Samhain, itd.)
-poświęcony naszej pasji (np. książkom, malarstwu, historii... albo też np. kartom
- wtedy na ołtarzu możemy układać nasze talie, no i możemy układać razem z nimi kamienie szlachetne, jakieś liście, kwiaty, kasztany, różne inne tzw. "dary natury", itp.)
-pewnym rodzajem mapy marzeń (czyli zamiast robienia tego w formie tablicy, na kartce- robimy to na stole)
-miejscem medytacji (o ile sobie tak właśnie nasz ołtarz wykreujemy i tak właśnie ustalimy, może on być przestrzenią o bardzo silnej energii, która to może bardzo mocno i korzystnie wpływać na jakość i poziom zaawansowania naszych medytacji, praktyk medytacyjnych)
-poświęcony konkretnej osobie
-poświęcony konkretnemu bóstwu
-miejscem, elementem rytuału
itd., itd.
A jeżeli mówimy o ołtarzu mniej typowym, niemagicznym, to może on być np. spokojnym miejscem na poranną kawę i lekturę jakiejś powieści, miejscem, gdzie trzymamy ulubione płyty, miejscem, gdzie ustawiamy pamiątki z podróży, itd. 
Warto dodać, że ołtarz magiczny- sam w sobie- oraz jego tworzenie, zmienianie (kiedy poczujemy, że trzeba zmienić, "przebudować" ołtarz) może być (może- bo zależy, jak kto do tych spraw podchodzi, na ile i w jaki sposób się tym zajmuje, jaka jest jego droga) bardzo głęboką i wielką częścią naszej duchowej praktyki, osobistego i duchowego rozwoju. Praca z ołtarzem magicznym (tak to nazwijmy) może- podobnie jak praca z kartami- mieć bardzo duży i bardzo znaczący wpływ na nasze życie, nasz rozwój.
Jest to bardzo głęboki temat.
Przykładowo: jeśli mamy ołtarz, którego nakrycie (tak to nazwijmy) zmieniamy wg Koła Roku (tzn. świąt celtyckich), wtedy nasze podążanie za cyklami owego Koła Roku właśnie poprzez pracę z ołtarzem magicznym wpływa mocno na nasz rozwój, np. poprzez wyostrzenie naszej wrażliwości na zmieniające się pory roku czy poprzez wyostrzenie się naszych zdolności mediumicznych (przy czym mam tu na myśli nie tylko mediumizm typowo pojmowany- a więc kontakt z duszami zmarłych, bycie łącznikiem pomiędzy ludźmi, a duszami zmarłych- ale mediumizm jako bycie łącznikiem pomiędzy ludźmi, a różnymi istotami innymi od ludzi (np. duchami żywiołów- elementalami)). To samo zresztą może się stać dzięki pracy z kartami.
Ołtarz magiczny (a konkretnie praca z nim: używanie go, zmienianie w zależności od potrzeb, od cykli, pór roku, itd.) może więc być niesamowitym sposobem rozwoju osobistego i duchowego, ogromną częścią naszej duchowej praktyki, piękną formą wyrazu naszej kreatywności oraz wspaniałym swoistym wskaźnikiem naszego rozwoju (bo możemy obserwować jak zmienia się nasz ołtarz (lub ołtarze- w końcu można mieć dowolnie więcej, niż jeden
), nasza świadomość energii, itd.)- jeżeli oczywiście w ten właśnie sposób zdecydujemy z ołtarzem pracować, w taki sposób na ten temat patrzeć i tak go traktować.
Natomiast w jaki sposób można stworzyć ołtarz magiczny?
Przede wszystkim zasada jest taka, że- o ile nie ustaliliśmy sobie, że będziemy podążali za konkretnym schematem (bo wtedy, oczywiście, powinniśmy się tego konkretnego schematu (np. wiccańskiego schematu tworzenia ołtarza) trzymać)- zawsze powinniśmy podążać za intuicją, za wewnętrznym głosem, za sercem (i ufać w jego prawdomówność, oczywiście
). Tworzenie ołtarza magicznego powinno być dyktowane naszym wewnętrznym głosem, powinno rzeczywiście wyrażać nas lub to, co chcemy, aby ołtarz wyrażał (ale w naszym odczuciu, wg nas).
Z naszego magicznego ołtarza to my będziemy korzystać (w mniej lub bardziej aktywny sposób), on jest- w pewnym sensie- dla nas, to dla nas ma on znaczenie, to my go robimy, kreujemy, to dla nas ma on coś przedstawiać, symbolizować, wyrażać (np. cześć jakiemuś bóstwu czy hołd zmarłym). Dlatego też to, w jaki sposób go zbudujemy, wykreujemy, zależy tylko od nas, do nas ma przemawiać (przy okazji chciałabym napisać parę słów na temat tzw. świętych przedmiotów, przedmiotów sakrum, itd.- otóż: to, jakie przedmioty są znaczące w taki właśnie sposób (czyli "święte") dla nas, zależy od nas samych. Dlatego świętym przedmiotem może być dla kogoś coś, co zupełnie "nie pasuje" jako święty przedmiot, o czym nikt inny nie pomyślałby, że jest tzw. święty- bo właśnie ten przedmiot jest święty, jest wyjątkowy, jest znaczący dla tej konkretnej osoby. I to się liczy, o to chodzi w magii).
I tak samo jest z rytuałami magicznymi czy podejściem do symboli, talizmanów, amuletów. Albo, na przykład, tworzeniem układów z kamieni (o czym pisałam również TU).
Po prostu w magii główną zasadą jest: "podążaj za sercem" (czy tam intuicją, wewnętrznym głosem- w gruncie rzeczy wszystko jedno i to samo). Nasze działania mają wyrażać nas lub wyrażać pewne rzeczy wg nas, w naszym odczuciu- po prostu tak, abyśmy my sami faktycznie czuli, to, co robimy, byśmy czuli, że jest w tym nasze serce, że jesteśmy w tym my; to nie ma być zwykłe beznamiętne podążanie za schematami czy klepanie formułek- a jeśli już podążamy za schematami w naszych magicznych działaniach, praktykach czy klepiemy formułki, to róbmy to naprawdę, naprawdę z sercem, nie sztucznie lecz prawdziwie- tak, byśmy czuli w tym autentyczność. Bo w magii nasze działania wyrażają nas i nasze pragnienia, nasze życzenia, marzenia, naszą wolę- powinny więc być one jak najbardziej z nami i z naszym sercem zgodne.
W magii tak naprawdę to my definiujemy... właściwie wszystko.
Mamy moc nadawania znaczenia- a więc możemy nadawać znaczenie pewnym rzeczom, symbolom, narzędziom (banalny przykład: szczęśliwa gumka do włosów czy szczęśliwy długopis), działaniom (to odnosi się właśnie np. do rytuałów magicznych). Bo w magii symbol ma dla nas coś oznaczać, liczy się co dla nas znaczy dane działanie czy symbol.
I jeśli będziemy o tym pamiętać (o tych w sumie dwóch zasadach: "podążaj za sercem" oraz "masz moc nadawania znaczenia"), nie będziemy mieli nigdy problemów z przeprowadzeniem rytuału magicznego, stworzeniem ołtarza magicznego (i nie tylko
) czy jakiegoś magicznego narzędzia, talizmanu, amuletu.
Przydałoby się jeszcze parę słów o samej magii... Otóż: magia to kreowanie rzeczywistości wedle swojej woli- a więc, tak naprawdę, czarujemy przez całe nasze życie
- bo nasze wybory kształtują nasze życie, wpływają na naszą rzeczywistość. Codziennie więc (w mniej lub bardziej magiczny sposób) czarujemy naszą własną rzeczywistość, ale również- pośrednio- rzeczywistości innych ludzi. I nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Ale magia się dzieje. I cuda się dzieją- niemal codziennie doświadczamy rzeczy niewiarygodnych (a tym właśnie są cuda). 
Nie lekceważmy więc mocy, jaką każdy z nas posiada- bo jest ona naprawdę ogromna, a często tak bardzo nieuświadomiona.
Źródło: http://ezoterycznie-blog.blogspot.com/20...edzia.html
Jak to dobrze, że na tym forum jest także kącik poezji -
To coś dla Mikesza ... -
Wydałem kiedyś mały tomik swojej poezji.
Pozwolicie, że zamieszczę tutaj parę moich krótkich wierszy :
Gdybyś ...
Gdybyś została dłużej niż sen -
Świt byłby piękniejszy
Imię Twoje wypełniłoby dzień
A noc byłaby za krótka -
By wyszeptać wszystkie piękne słowa
Gdybyś została dłużej niż sen -
W pokłonie ucałowałbym Twoją dłoń
A uśmiech Twój -
Byłby uśmiechem całego świata
* * *
Samotność
Tęsknota
Rozpacz
Trzy siostry niosą moją duszę
Do kamiennej groty bez wyjścia
Śmierć
Na końcu świata -
Zagra wielka orkiestra
Zabrzmią skrzypce i wiolenczele
Głosem jak płacz dziecka
I westcheniania kochanki
A potem będzie cisza
I będzie spokój
Mikesz
Wchodząc późną zimą do pawilonu herbacianego możemy ujrzeć wiotką gałązkę dzikiej wiśni zestawioną z pączkiem kamelii- to echo odchodzącej zimy i zapowiedź wiosny.
A kiedy przychodzimy na południową herbatę w irytująco gorący letni dzień, w ciemnym chłodzie tokonomy możemy zobaczyć jedną lilię w wiszącym pojemniku: pokryta kropelkami rosy wydaje się patrzeć z uśmiechem na znikomość życia.
Kakuzo Okakura (z książki Księga herbaty)
Reading by the Fire. Frederick Daniel Hardy (1826-1911).
http://www.liveinternet.ru/users/nomad19...age73.html
https://www.tea-terra.ru/2013/07/01/1389/
W literaturze Tarotowej znalazłem informacje względem uczuć ( Arkana Wielkie ) :
Głupiec - tu są dwie opcje, albo jest zauroczony i jakieś nowe uczucie się pojawiło, albo czuje niewiele, raczej chce się dobrze bawić, korzysta z chwili, jeszcze nie wiadomo jak to się potoczy, choć te rozkłady z Głupcem w tle, zazwyczaj się kiedyś kończą...przynajmniej u mnie
Plusem jest to, że on nie udaje, cokolwiek czuje, jest to szczere uczucie, prawdziwa fascynacja...ale bez odpowiedzialności, bez zobowiązań, ktoś nie myśli o przyszłości, skupia się raczej na Tu i Teraz
Mag - oj, jest zauroczony... i zaczyna czuć coś więcej, nie jest to miłość jeszcze do grobowej deski, ale bardzo fajne uczucie, motylki w brzuchu na nasz widok... i na 100% jesteśmy mu bliskie
Stoi w gotowości... i obserwuje, ale też uwodzi...zależy mu, ale brak tu czegoś do pełni szczęścia... często karta mówi, że facet myśli o nas, zastanawia się nad uczuciami.... jedno jest pewne, na nasz widok serce mu bije szybciej
Często ta karata wypada mi na romans... w sumie nie wiem czemu... czyli uczucie jak najbardziej tak, ale i przeszkody na drodze do pełni szczęścia
Kapłanka - tu zależy kto pyta, bo jak singielka to kocha albo się zakochuje właśnie... Kapłanka to karta ochronna, sprzyja nam kobietom .. pojawia się u niego uczucie i ono dojrzewa.. jak pyta mężatka, to można na to inaczej patrzeć...
Najbardziej mi pasuje przesłanie.. "A po co pytasz.. przecież Ty wiesz najlepiej.." Zaufaj sobie.. i czekaj cierpliwie.. Kapłanka może mówić o ukrywaniu swoich prawdziwych uczuć, taki cichy wielbiciel.. lub brak odwagi by owe uczucia wyrazić
Cesarzowa - no, czuje że mu ciśnienie podnosimy, pociąg seksualny, podobamy mu się.. postrzega nas przez pryzmat kobiecości, seksualności... na razie jesteśmy Tą jedyną.. .skupia na nas swoją uwagę...
Cesarz - raczej na sobie się skupia i swoich odczuciach, myślę że kocha... ale nie zawsze się przyznaje do tego, albo nie daje poznać po sobie, ale niewątpliwie coś czuje i myśli poważnie, karta może pokazać, że będzie to stałe uczucie, albo partner na dłużej...
Kapłan - to poważne uczucie, które rozwijało się powoli... żadne tam porywy serca, ale facet myśli poważnie, też założenie rodziny mu w głowie... ślub, czuje coś na pewno ale nie potrafi i nie chce okazać, wydaje się być "zimny", uważa że wszystko ma swoje miejsce i czas..nie lubię tej karty na uczucia.. bo wszystko mu w głowie siedzi
Kochankowie - tu dwie opcje, albo jesteśmy tą jedyną, albo wciąż się zastanawia... i tak naprawdę nie wie co czuje, nie wie jakiego wyboru dokonać, reszta kart lub rozkład to rozjaśni (np. partnerski). Mi zdecydowanie częściej na miłość wypada, pokonywanie problemów... trzymanie się razem...
Rydwan - czuje, że wszystko jest w jego rękach, czuje się jak zwycięzca (podobnie jak w 6 Buław), jakby los wygrał na loterii.. idzie z prądem i korzysta z tego co mu los dał, uczuć większych to nie wiedzę w tej karcie... tylko pęd do przodu, koncentracja na sobie, parcie do celu, ambicja ... Uwaga! czasem, przy odpowiednich karatach oznacza,że facet ucieka, daje nogi za pas... albo jest chwilowy zastój w związku ...Czasem pokazuje uczucia o które trzeba ostro zawalczyć... Sąsiednie karty są niezwykle istotne
Moc - kocha, pociągamy go bardzo, jest gotów zawalczyć o związek, fajna karta..
Moc, czyli
silne uczucie... namiętność... wszystko co potrzeba do bycia szczęśliwym, skupienie na sobie.. uwaga, czasem przejściowe problemy różnej natury, czasem może pokazać kontrolowanie i zaborczość... lub delikatne wymuszanie
Pustelnik - hm, czuje że musi odpocząć, odsuwa się, musi coś przemyśleć... przeanalizować, nie chce popełnić błędu, zrobić złego kroku, woli się zastanowić... Odsuwa się... mało tu uczuć, raczej myślenie..wieje chłodem od niego... poszukuje prawdy o sobie samym, często dosłownie rozłąkę pokazuje...
Koło Fortuny - o matko, tu są uczucia, ale raz takie raz zupełnie inne, raz kocha, raz jest zimnym egoistą i tak na zmianę, huśtawka i niczego nie można być pewnym.. jak chorągiewka.. bardzo często pieniądze przesłaniają mu rozwój związku... przeskoczenia na drugi szczebel, ma wiele obowiązków na głowie, uczucia spycha na dalszy plan, są w tym momencie mniej ważne..
Sprawiedliwość - tu wiele zależy od związku, czy jet i jaki jest... i jak to wygadało do tej pory...ale uczuć tu niewiele, to "zimna" karta, raczej wszystko na rozum i logikę, z rozsądku... trzymane "na wodzy", kontrolowane, przemyślane, wykalkulowane.. Niby wszystko może być ok, ale coś zgrzyta... czasami to wypalenie się uczuć :/
Wypada na związki "uporządkowane", nie-romantyczne...
Wisielec - on głównie myśli... odsuwa się by coś przemyśleć, sam nie wie co czuje ale na 100% Coś.. .. często związek przechodzi "koło nosa" taki on jest niezdecydowany, bierny....
Jak facet wypada w Wisielcu, to często oznacza że jest bardzo wrażliwy, aż nadwrażliwy...chwilowo nie wykonuje żadnego ruchu, ani na Tak, ani na Nie.. czeka.... dziwne napięte relacje, oczekiwanie, czasem kilka kroków wstecz... sztywność, problemy seksualne związkach (ludzie inaczej widzą spełnienie seksualne), czasem karta mówi o oddaleniu i fizycznym i emocjonalnym... "zamrożenie" i sztywność w związku
Śmierć - tu niektórzy się transformacji dopatrują, mi zawsze wypada na brak uczuć, coś się skończyło.. a jak zacznie się nowe to z kimś zupełnie innym..
Umiarkowanie - tu albo jest dobrze, bez och i ach... kocha i jest ok, bez zgrzytów, jak stare dobre małżeństwo... albo ochłodzenie uczuć, coś się sypie... często jest pół na pół ...
Diabeł - ;P czuje pożądanie głownie, chęć zdobycia nas, ujarzmienia, decydowania za nas, brzydka karta, nie lubię jej na uczucia.. chce nas usidlić ... często karata wypada na romans co czuć pod skórą... czyli coś niedozwolone, uczucie które nie powinno zaistnieć, ale się pojawiło i rośnie w siłę...
Wieża - coś gruchnęło, jakaś zmiana w uczuciach, konflikty, relacje "kruszą się"
Wieża to zmiana... jak było źle, to zmiana na lepsze, jak dobrze, to na gorsze i to na łeb na szyję.... trzeba się "przestawić" i pozbierać, otrząsnąć... bardzo często mówi o rozstaniu na dobre, bez podstaw do odbudowania tego, bez powrotu do siebie...często negatywne emocje, coś niespodziewanego, skandal, "burza" w uczuciach.... związek się załamal ...
Gwiazda - kocha nas, dajemy mu szczęście i ukojenie, myśli o nas często.. .super karta 
Jeżeli nie jesteśmy z tą osobą w związku mówi o nadziei, optymistycznej myśli że związek "rozkwitnie", ale w danej chwili ktoś tylko wzdycha... związek jest z jakichś przyczyn niemożliwy do spełnienia.
Księżyc - ta karta pachnie romansem, uczuciem w tajemnicy, on coś czuje, ale nie bardzo przekłada to na rzeczywistość, raczej "w ukryciu"...nawet przed samym sobą, nie dopuszcza myśli do siebie, choć przez skórę czuje, że coś się święci...to tez mieszane uczucia
Ta karta może mówić, że tylko nam się coś wydaje (że on coś czuje) a tak naprawdę to tylko iluzja (zależy od kart obok)
Słońce - ta karta wypada mi dwojako, albo nas kocha i jesteśmy dal niego słoneczkiem na niebie (Słońce jest jedno, czyli ta jedyna), albo jest egoistą i o swoich uczuciach myśli głownie, pani jest tylko po to by je zaspokajać... no i jak to Słońce, kiedyś zajdzie za horyzont
Sąd - fajna karta, poważne uczucie... choć jeszcze długa droga do pełni szczęścia... ale często ozdrowienie pokazuje, wyleczyliśmy się z czegoś.. Sąd to dobra karta, oznacza "przejrzenie na oczy"... cokolwiek się stanie, dobrze na tym wyjdziemy.. choć nie od razu to dostrzeżemy...
Świat - tu też dwojako, najczęściej karta mówi, że jesteśmy dla niego całym światem
... rzadziej, ale też się zdarza... nasze drogi rozejdą się w świat...
Mikesz
Dzień dobry wszystkim 
Ostatnio dostałam karty Lenormand. Troszkę wcześniej o nich czytałam, więc jak już je dostałam to wyjęłam je z pudełka, pozbawiłam ramek, potasowałam i rozłożyłam wielką tablicę.
Zrobiłam sobie zdjęcie rozkładu, próbowałam interpretować jako tako. Nie za bardzo mi to wychodziło i schowałam do pudełka.
No i zrobiłam dosyć głupio.. po kolejnych kilku dniach wzięłam znowu te karty i rozłożyłam znowu wielką tablicę.
No nie potrzebnie po raz kolejny.. Ehh
Tak bardzo się ' napaliłam ', a Tylko namieszałam
I teraz no nie wiem.. Czy 'ważniejsza' jest ta pierwsza wielka tablica czy może ta druga? Ogólnie tablicę rozkładałam na wszystkie dziedziny życia.
Oto moja pierwsza tablica
![[Obrazek: 12804569_959782800780755_2116759978_n.jp...e=56D7CDC4]](https://scontent.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t34.0-12/12804569_959782800780755_2116759978_n.jpg?oh=7b97320957dd59a7fb65dbb47e7e81ff&oe=56D7CDC4)
A to ta druga.. 
![[Obrazek: 12781975_959780884114280_105581368_n.jpg...e=56D78B39]](https://scontent.xx.fbcdn.net/hphotos-xlf1/v/t34.0-12/12781975_959780884114280_105581368_n.jpg?oh=55c543fa2eb0bb1ef2eb370412813563&oe=56D78B39)
Moja interpretacja taka ogólna to...
zamartwianie się maturą, problemy z nauką przedmiotu maturalnego.
Tak jakbym nie mogła stąpać twardo po ziemi i nie potrafiła kroczyć właściwą drogą w tej swojej nauce 
Co do zdrowia to może jakieś nerwy i zmartwienia
Co do przyjaźni to brak kontaktów towarzyskich.
Drobne problemy finansowe. Widzę też, że Pan w jednej tablicy wyszedł w domu statku, a później w domu statku wyszły ryby.. no więc można by to zinterpretować, że Pan pojedzie w podróż, za pieniędzmi. No i tak też będzie ponieważ jedzie na taką jakby.. delegację / wsparcie do innego miasta i będzie kilka dni w hotelu.
Z związku możliwe problemy i drobne kłótnie
Co do pracy to na razie brak, bez zmian
Niepokoją mnie te złe karty przy sygnifikatorze pana
Oraz to, że na obu tablicach widać jakby wiadomość o śmierci starszej chorej kobiety.
Do tego idą jakieś zmiany, które wywołają u mnie nerwy i zmartwienia.
No i ogólnie jakieś złe wieści i wiadomości..
Hmm.. na razie tylko tyle umiem odczytać z tych kart..
Może ktoś chętny pomoże mi to wszystko zrozumieć i zinterpretować? 
Byłabym wdzięczna 
Pozdrawiam !
01-03-2016, 09:29
Forum: Interpretacje Portretów psychologicznych
- Odpowiedzi (4)
Urodziłam się 19.10.1986
Oto mój portret psychologiczny, czy mógłby mi ktoś pomóc w jego drobnej interpretacji jestem jeszcze nowicjuszką w tym... prosze...
1. dzieciństwo - XIX Słońce
2. wiek średni - X Koło fortuny
3. wiek dojrzały - II Kapłanka
4. podświadomość - VII Rydwan
5. świadomość - XII Wisielec
6. nadświadomość - XIX Słońce
7. misja - IX - Pustelnik
8. środki do realizacji misji - VII Rydwan
9. karma, kim byłam - IX - Pustelnik
10. co robiłam - VIII - Sprawiedliwość
11. lekcja - I - Mag
12. harmonia - VIII - XVI Wieża
13. wnętrze - I Mag
14. na zewnątrz - XI Moc
15. jak odrobić lekcje karmiczna - IX - Pustelnik
16. komfort karmiczny - XX Sąd
17. jak pracować z misja na obecne wcielenie - VIII Sprawiedliwość

